AUGUSTOWSKO-SUWALSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE
Proszę chwilę zaczekać, ładuję stronę... |
Jarosław Szlaszyński
1. Pułk Ułanów Krechowieckich w Augustowie cz.2 z 3
Życie codzienne, szkolenie, rywalizacja, manewry, inspekcje
Życie pułku toczyło się zgodnie z następującym porządkiem dnia: 5.30 – pobudka, toaleta i modlitwa; 6.00 – karmienie i pojenie koni; 6.30 – czyszczenie koni; 7.30 − mycie, apel, śniadanie; 8.30 gimnastyka; 9.30 – ćwiczenia konne; 11.30 – wytarcie koni i ryn- sztunku; 12.00 – obiad, karmienie koni; 12.00 – ćwiczenia w szyku pieszym; 16.00 – czyszczenie koni; 17.00 – karmienie i pojenie koni; 17.30 – nauka regulaminów; 18.30 – kolacja; 19.30 – wykłady, nauka czytania i pisania; 20.30 – apel; 21.00 – capstrzyk. W sobotę nie odbywały się ćwiczenia popołudniowe. W okresie letnim pobudka następowała o godzinie 4.00, zaś capstrzyk o 21.00. Podczas modlitwy porannej ułani odmawiali: Ojcze nasz, Zdrowaś Mario, Wierzę w Boga oraz śpiewali Kiedy ranne wstają zorze. Dzień kończyli modlitwą za poległych żołnierzy pułku, odmawiano także Anioł Pański oraz śpiewano Wszystkie nasze dzienne sprawy, Boże coś Polskę lub Rotę. Żydzi rano i wieczorem odmawiali pierwszą parszę Kariat Szema. W niedziele i święta pododdziały uczestniczyły w nabożeństwie. Z prawa tego korzystali też wyznawcy judaizmu38. Zgodnie z rozkazem mjr. Podhorskiego, od 1 stycznia 1922 roku, po raz pierwszy w okresie powojennym, rozpoczęło się szkolenie programowe zarówno ze starym składem ułanów, jak i rekrutami. Szkolenie odbywało się w dwóch cyklach: 6-miesięcznym zimowym, określanym jako rekrucki oraz letnim (maj−sierpień), nazywanym wyszkoleniem bojowym prowadzonym w szwadronach. Podczas cyklu zimowego rekruci mieli opanować szyk, postawę zasadniczą, salutowanie, zwroty, marsze, pojedynczo, w plutonie i kolumnie, elementy gimnastyki francuskiej i na przyrządach, pojęcie o drużynie i tyralierze. W zakresie szkolenia ułańskiego: ćwiczenia lancą i szablą, podstawowe zajęcia z nauki o broni, pielęgnację koni, szyk konny, stęp, kłus, siodłanie konia, podstawy regulaminu wewnętrznego i garnizonowego oraz wiadomości ogólne o historii pułku. Następnie opanowywano zasady walki plutonu w szyku konnym i pieszym, strzelanie z broni ręcznej i maszynowej. Po zakończeniu obu cyklów pułk przechodził do rejonu koncentracji brygady, gdzie odbywały się międzyoddziałowe zawody strzeleckie i manewry39. Kadry w podstawowych specjalnościach szkolono w pułku (na przykład podkuwaczy koni i obsługi karabinów maszynowych). Na kursy specjalistyczne (weterynaryjny, łączności, radiotelegraficzne, minerskie, gazowe, w drugiej połowie lat 30 także kursy kierowców) wysyłano do ośrodków szkolenia40. Starano się zapoznawać żołnierzy z nowo- czesnymi sposobami walki. Temu celowi miało służyć między innymi ćwiczenie z samochodami pancernymi, przeprowadzone 11 lipca 1929 roku. 25 lipca 1929 roku ćwiczono przeprawianie się wpław przez Kanał Augustowski, 20 i 21 czerwca 1930 roku trenowano załadunek i wyładunek na stacji kolejowej41. Systematycznie, w wymiarze godziny dziennie, prowadzono także zajęcia dla oficerów i podoficerów zawodowych. 6, 7 i 8 kwietnia 1925 roku przeprowadzono sprawdzian wyszkolenia rocznika 1903, którego wyniki wykazały „wielką jednolitość i wysoki poziom wyszkolenia, otrzymano piękne rezultaty, z których najlepsze dają rekruci szwadronu km”. Dowódca pułku złożył podziękowanie oficerom odpowiedzialnym za szkolenie. 26−28 lutego 1929 roku dowódca pułku płk Słoniński dokonał przeglądu wyszkolenia, stwierdzając „bardzo dobre wyniki do jakich doszły pododdziały (...) a przede wszystkim wysoką jednolitość wyszkolenia pułku”. Kolejny przegląd, od 29 kwietnia do 2 maja 1929 roku, potwierdził wyszkolenie dobre i bardzo dobre. Jeszcze lepsze rezultaty szkolenia pułk osiągnął w latach 30.42. Podniesieniu poziomu wyszkolenia, wpojeniu woli walki i wychowaniu służyła rywalizacja w zakresie wyszkolenia oraz dyscyplin sportowych. Oficjalnie początek sezonu sportowego w pułku inaugurowano 3 maja, organizując zawody sprawnościowe dla ułanów: bieg na 100 metrów, rzut granatem, skok w dal, wspinaczkę na linie, bieg na 800 metrów, zawody grenadierskie, bieg szturmowy i woltyż w siodle oraz bieg na przełaj na dystansie dwóch kilometrów. Ułani rywalizowali także w mniej bojowych konkurencjach: walce pióropuszy, biegach z jajkiem, biegach w workach i z zawiązanymi oczami. W czerwcu odbywały się rozgrywki między pododdziałami w siatkówce i koszykówce, w lipcu organizowano wielobój pododdziałów, zaś po otwarciu pływalni na jeziorze – zawody pływackie na dystansie 100 metrów i skoki z trampoliny43. Chcąc zapewnić wysoki poziom wyszkolenia jeździeckiego, w 1923 roku zatrudniono w pułku, jako kontraktowego instruktora jazdy, rosyjskiego emigranta mjr. rez. Dymitra Exe, jednego z najlepszych jeźdźców konkursowych i teoretyka, który propagował naukę jazdy według naturalnej szkoły włoskiej44. Tradycje ułańskie i jego praca przyniosły efekty. Krechowiacy podjęli najpierw wewnętrzną rywalizację, później zaś z powodzeniem zaczęli startować w zawodach hipicznych. Oficerem, przygotowującym parcours i zawody od strony organizacyjnej, był por. Roman Brzeziński. On też 1 października 1926 roku na międzypułkowych zawodach w Grajewie wygrał bieg wojskowy z przeszkodami. Ten sam oficer triumfował 7 października 1926 roku w Wilnie na zawodach konnych w konkursie ciężkim. Tuż za nim uplasował się inny Krechowiak, rtm. Feliks Kopeć. Obaj krechowieccy oficerowie w tej samej kolejności triumfowali także w konkursie potęgi skoku. W lipcu 1929 roku por. Stanisław Krahelski reprezentował pułk na zawodach konnych w Poznaniu, 13 sierpnia 1932 roku zwyciężył w drugiej serii w konkursie 6. Samodzielnej Brygady Kawalerii, zaś następnego dnia był trzeci w konkursie szybkości tej brygady. 15 sierpnia zajął drugie miejsce w Konkursie Wstęgi Dniestru. Pierwsze sukcesy zachęciły do dalszych sformalizowanych działań. Dowódca pułku 14 marca 1927 roku utworzył Grupę Militari, która przygotowywała się do udziału w rywalizacji o Mistrzostwo Wojska Polskiego. W jej skład weszli: rtm. Kopeć, porucznicy Tadeusz Grzeżułko, Antoni Salmonowicz, Edward Boniecki i ppor. Tomasz Mineyko, potem porucznicy Brzeziński, Mieczysław Filipczuk i Krahelski oraz świeżo przybyły ppor. Janusz Komorowski. 1 grudnia 1929 roku dokooptowano poruczników Bohdana Mincera i Narcyza Łopianowskiego. Sukcesy sportowe zaowocowały też wydaniem 22 marca 1930 roku rozkazu powołującego w pułku zarząd Koła Sportu Konnego, którego wiceprezesem został mjr Jan Litewski, zaś kierownikiem sportowym por. Brzeziński. Najwięcej sportowej sławy przyniósł pułkowi Janusz Komorowski, który jako ppor. przybył do Krechowiaków 15 sierpnia 1928 roku. 9 lutego 1930 roku, w dziesiątą rocznicę zaślubin z morzem, zorganizowano w ujeżdżalni konkurs hipiczny. Zwyciężył por. Jan Kość, przed por. Salmonowiczem. Trzeci był ppor. Komorowski, który odniósł swój pierwszy sukces jeździecki w pułku. Kolejne zawody, rozegrane 3 maja 1930 roku, wygrał już porucznik Komorowski. On także triumfował 17 i 18 czerwca 1930 roku w zawodach Militari. Po raz pierwszy przed szerszą publicznością zaprezentował się 3, 5 i 8 maja 1932 roku na zawodach w Grudziądzu, zorganizowanych przez Pomorskie Towarzystwo Zachęty do Hodowli Koni. W serii lżejszej Konkursu Otwarcia uzyskał drugą nagrodę, zaś w konkursie im. Prezydenta Rzeczypospolitej był trzeci. 14 maja, w konkursie otwarcia centralnych zawodów krajowych w Łazienkach, także uplasował się na trzeciej pozycji. Kolejne lata przynosiły coraz większe sukcesy krajowe: 2 czerwca 1933 roku w drugiej serii konkursu ujeżdżania dla koni starszych był drugi, 29 kwietnia 1934 roku na renomowanych zawodach w Gnieźnie zdobył indywidualnie nagrodę Koła Ziemianek, zaś 5 sierpnia w Gdyni uplasował się na drugim miejscu w konkursie pożegnania im. Prezydenta Rzeczypospolitej. 2 czerwca 1935 roku w centralnych międzynarodowych zawodach w Warszawie był drugi w drugiej serii, zaś 17 czerwca w Sopocie wygrał Konkurs Szczęścia. Czyniącego szybkie postępy jeźdźca zaangażowano do reprezentowania barw narodowych. Zagraniczne występy zainaugurował 7 lipca 1935 roku w Nicei, gdzie polska drużyna wygrała Puchar Narodów. 27 sierpnia 1935 roku w Rydze w pierwszej części konkursu o nagrodę Ministra Wojny był drugi, 1 września w konkursie o Puchar Łotwy zwyciężyli Polacy, zaś pierwszą nagrodę przyznano Komorowskiemu. W kilka dni później Polacy zdobyli także Puchar Estonii. 2 października 1935 roku został pierwszym wicemistrzem Polski we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego. W grudniu Komorowskiego powołano do ekipy przygotowywanej do występu w Pucharze Narodów na Igrzyska Olimpijskie w Berlinie. 24 stycznia 1936 roku w Berlinie na VII Międzynarodowych Zawodach Konnych uzyskał nagrodę w konkursie Gruner Woche, 28 stycznia był trzeci w konkursie o nagrodę ministra spraw zagranicznych Niemiec, zaś cała drużyna uplasowała się na drugiej pozycji w konkursie o Nagrodę Niemiec. W trakcie Igrzysk Olimpijskich w Berlinie, Niemcy chcąc za wszelką cenę odnieść sukces sportowy, przygotowali wyjątkowo trudne warunki startu i dokonali szeregu manipulacji. W tych warunkach Polacy startujący 16 sierpnia 1936 roku w Pucharze Narodów, wypadli słabo. Jedynie por. Komorowski, mimo iż miał kłopoty z koniem, jako jedyny z polskiej ekipy ukończył cały parcours, zajmując 36 miejsce. Po olimpiadzie nadal należał do elity polskich jeźdźców. Na przełomie sierpnia i września 1936 roku wygrał konkurs o nagrodę Rygi. W 1937 roku został powołany do wyczynowej grupy sportowej w Centrum Wyszkolenia Kawalerii w Grudziądzu, której zadaniem było doskonalenie jazdy i reprezentowanie Polski. 29 maja 1937 roku wygrał drugą serię międzynarodowego mityngu w Łazienkach, 3 czerwca 1937 roku zwyciężył w jednym z trudniejszych konkursów o Nagrodę Armii Polskiej, w październiku został drugim wicemistrzem Polski we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego, wygrał także Nagrodę Daugava oraz zdobył nagrodę indywidualną w Pucharze Narodów. 17 kwietnia 1938 roku w Nicei, w pięknym stylu zwyciężył w konkursie sprawności jeźdźców o Nagrodę Księżnej Aosta, 2 czerwca był drugi w konkursie Armii Polskiej, 11 czerwca zajął czwarte miejsce w konkursie o Nagrodę Kawalerii Rumuńskiej w Bukareszcie, zaś następnego dnia wygrał konkurs o Nagrodę Armii Rumuńskiej. Na zakończenie bukaresztańskiego mityngu był pierwszy ex aequo w Konkursie Zwycięzców w potędze skoku. W styczniu 1939 roku zajął drugie miejsce w konkursie o wielką nagrodę Niemiec w Berlinie. Na przełomie kwietnia i maja, w Rzymie był drugi w Premio Impero. 27 maja w międzynarodowym mityngu w Warszawie wygrał Konkurs Otwarcia. Triumfował w konkursie potęgi skoku i był drugi w konkursie zwycięzców. W połowie czerwca 1939 roku został jednym z trzech zwycięzców w konkursie o nagrodę ministra obrony narodowej Rumunii. Brał udział w zawodach krajowych i 19-krotnie reprezentował barwy Polski w zawodach międzynarodowych, zaś jego szczytowym osiągnięciem sportowym był udział w XI Igrzyskach Olimpijskich w Berlinie45. Po zaangażowaniu por. Komorowskiego do reprezentacji Polski główny ciężar reprezentowania barw pułkowych spoczął na porucznikach Mincerze i Łopianowskim, którzy uzyskali znaczące rezultaty. 3 czerwca 1933 roku, w konkursie otwarcia zawodów międzynarodowych w Łazienkach, w drugiej serii por. Łopianowski zdobył drugą nagrodę. 23 sierpnia 1935 roku w jeździeckich zawodach brygadowych w Białymstoku drugie miejsce zajął por. Mincer. 12−16 lipca w Baranowiczach w konkursie szybkości pierwsze miejsce zajął por. Łopianowski. Krechowiacy odnieśli także znaczące sukcesy na IX Międzynarodowych Zawodach Konnych w Warszawie, które odbyły się na początku czerwca 1936 roku. Por. Łopianowski zajął szóste miejsce w konkursie miasta Warszawy i wygrał drugą nagrodę w konkursie szybkości. W konkursie armii zagranicznych wziął trzecią nagrodę. Od 21 do 23 czerwca w Białymstoku odbyły się eliminacje o Mistrzostwo Armii, które wygrał zespół 1. pułku, zaś indywidualnie najlepszy był rtm. Mineyko, przed por. Konradem Zarembą. 19−22 września 1935 roku w zawodach jeździeckich pierwszy był por. Narcyz Łopianowski w biegu ciężkim na dystansie 7 kilometrów i triumfował w konkursie hipicznym. 5 lipca 1936 roku na zawodach konnych Wileńskiego Towarzystwa Wyścigowego ppor. Andrzej Czaykowski wygrał wojskowy bieg na przełaj. Od 28 września do 9 października w VIII Międzynarodowych Zawodach Konnych w Warszawie, w myśliwskim biegu ciężkim z 15 przeszkodami wysokości 1,40 metra, Łopianowski zajął piąte miejsce. Był też piąty w finale mistrzostw w skokach (Puchar Narodów). Między 12 a 14 czerwca 1936 roku odbyły się zawody eliminacyjne brygady o Mistrzostwo Armii, w których por. Konstanty Barański zdobył drugie miejsce. Tuż przed wojną talentem błysnął por. Jerzy Rożałowski, który 9 maja 1938 roku w Łucku w konkursie wojewody wołyńskiego zajął drugie miejsce, 15 maja w Tarnopolu zwyciężył w konkursie szybkości im. hr. Lanckorońskiego, 1 czerwca zajął 11. miejsce w Międzynarodowym Konkursie Dokładności Miasta Warszawy, 5 czerwca w Warszawie był 19. w konkursie międzynarodowym, 18 czerwca w Truskawcu w konkursie im. Borysławskiego Zagłębia Naftowego zajął trzecie miejsce, 15 czerwca w Tarnopolu był dziewiąty w Konkursie Pożegnania, 18 czerwca w konkursie ciężkim siódmy, zaś następnego dnia w konkursie zwykłym uplasował się na szóstej pozycji. Charakterystyczną cechą 1. Pułku Ułanów Krechowieckich był wysoki poziom umiejętności jeździeckich wszystkich oficerów. Zwraca uwagę wielość nazwisk oficerów, którzy reprezentowali pułk i zdobywali laury w zawodach. Dowodem uznania dla augustowskiego pułku był fakt, że Wileńskie Towarzystwo Hodowli Koni i Popierania Sportu Konnego nazwało jeden z biegów na przełaj imieniem 1. Pułku Ułanów Krechowieckich46. Dyscypliną preferowaną przez podoficerów i ułanów była szermierka. W 1930 roku rywalizację we władaniu szablą wśród podoficerów wygrał st. wachm. Józef Pyrka, zaś w lancy bezkonkurencyjny był st. wachm. Stanisław Knosała. 21 i 22 marca 1936 roku w Wilnie rozegrano zawody szermiercze o mistrzostwo Dowództwa Okręgu Korpusu III, w których plut. Różański zajął trzecie miejsce w szabli. 25 stycznia 1938 roku Wojskowy Klub Sportowy zorganizował pułkowe zawody szermiercze. Bezkonkurencyjny okazał się ppor. Andrzej Czaykowski, który nie przegrał żadnej walki. Kolejną dyscypliną, która gromadziła największą liczbę uczestników, było strzelectwo. 18 stycznia 1930 roku w pułku powstało koło strzeleckie, do którego akces zgłosiło 12 oficerów, 25 podoficerów i 204 ułanów. 12 czerwca 1930 roku, rozkazem drugiego wiceministra spraw wojskowych, starszy ułan Franciszek Mendrygał z racji swych dobrych wyników w zawodach o Mistrzostwo Armii, został powołany do drużyny i udziału w Narodowych Zawodach Strzeleckich. 26 lutego 1935 roku bardzo dobry rezultat w rzucie granatem osiągnął starszy ułan Józef Antonik, uzyskując odległość 74 metrów. 21 czerwca 1937 roku w pułkowych zawodach strzeleckich z pistoletów, triumfował rtm. Łopianowski, drugi był ppor. Józef Malanowski, zaś trzeci ppor. Franciszek Fudakowski. W 1938 roku oficerowie ci reprezentowali pułk w Narodowych Zawodach Strzeleckich w Wilnie. Od 26 do 28 lipca 1938 roku zawody w ramach Suwalskiej Brygady Kawalerii wygrał zespół strzelecki pułku. 28 lipca 1931 roku powstał zespół pływacki 1. pułku. Wybudowanie w 1935 roku pływalni umożliwiło doskonalenie sztuki pływania i organizację zawodów. W wielkich zawodach pływackich rozegranych 15 czerwca 1937 roku na dystansie 100 i 1000 metrów triumfował plut. Teodor Razin, na dystansie 300 metrów kpr. Ryszard Zawadzki, zaś skokiem z trampoliny z wysokości pięciu metrów „jaskółką” popisał się kpr. Witold Hołownia47. Propagowano żeglarstwo. Od 16 do 30 września 1937 roku w Trokach podoficerowie pułku uczestniczyli w kursie żeglarskim dla podoficerów, zaś por. Jan Łopaciński i Andrzej Czaykowski odbywali rejsy na „Zawiszy Czarnym”48. Począwszy od 2 czerwca 1935 roku, corocznie organizowano bieg kolarski wokół Jeziora Krechowieckiego na trasie 22 kilometrów. W pierwszej edycji biegu zwyciężył kpr. Bronisław Prymaka, zaś w następnym roku triumfował kpr. Aleksander Hryniewicki. Począwszy od 28 stycznia 1938 roku zaczęto organizować dla podoficerów lekcje boksu49. Dążąc do intensyfikacji życia sportowego i nadania mu ram organizacyjnych, powołano w pułku Wojskowy Klub Sportowy Augustów. 19 lutego 1937 roku walne zebranie oficerów i podoficerów przyjęło statut klubu, zaś kolejne walne zebranie 23 marca 1937 roku określiło wysokość składek i otworzyło zapisy do poszczególnych sekcji. Klub rozpoczął działalność z dniem 1 kwietnia 1937 roku uruchamiając cztery sekcje: konną oficerską, konną podoficerską, strzelecką i piłki nożnej. 1 października 1937 roku rozszerzono klub o piątą sekcję − motorową. Jego prezesem został rtm. Stanisław Perekładowski, zaś sekretarzem i pełniącym obowiązki skarbnika wachm. Edmund Wilczarski. Za sprawą tego klubu nastąpił rozwój piłki nożnej. Kierownikiem sekcji został plut. Władysław Kulesza. 20 czerwca 1937 roku doszło do inauguracji tej dyscypliny sportu w Augustowie i rozegrania ważnego meczu pomiędzy mistrzowską drużyną okręgu białostockiego WKS Grodno a WKS Augustów. Augustowianie przegrali 1:2, lecz porażka, różnicą bramki, z najlepszą w okręgu drużyną była sukcesem miejscowych. Wiele uwagi w procesie szkolenia poświęcano podniesieniu poziomu wykształcenia. Ze względu na słabe wykształcenie ogólne lub jego brak w ogóle (odsetek analfabetów w 1921 roku wynosił 15 proc.), organizowano przymusowe nauczanie. Trzy godziny tygodniowo trwały zajęcia z analfabetami i dwie zajęcia oświatowe z pozostałymi. Przeprowadzane egzaminy pokazywały, że praca ta „dawała dobre rezultaty”. Starano się wyrobić także nawyki: czytelnictwa50, dążenia do osobistego rozwoju oraz właściwej organizacji czasu wolnego51. Józef Witek (nauczyciel w szkole ćwiczeń przy seminarium nauczycielskim w Augustowie i instruktor oświaty pozaszkolnej) prowadził także fachowe poradnictwo dla ułanów − rolników. Urządzano dla nich pokazy nowinek z zakresu prowadzenia gospodarstwa rolnego i kuchni, na przykład 1 marca 1936 roku pokaz konserw Knorr52. Dużą wagę przywiązywano do właściwego wykorzystania czasu wolnego i umiejętności korzystania ze zdobyczy kultury. Pułk miał własną orkiestrę, jedną z najlepszych wśród pułków kawaleryjskich w Polsce. 23 stycznia 1925 roku Podhorski podjął decyzję uruchomienia stałego teatru pułkowego. Pierwsze premiery zapowiedział dowódca w rozkazie z 8 stycznia 1926 roku. Grane były wówczas dwie komedie: Wuj mojej żony oraz Don Juan Modern. 2 maja 1926 roku zaprezentowano dwie jednoaktowe komedie: Dwóch głuchych i Filiżanka herbaty. Występowały także zespoły amatorskie, między innymi zespół nauczycielsko-urzędniczy, który wystawił jednoaktówki Trzy kapelusze i Łobzowianie. Grodzieński teatr miejski przedstawił sztukę Proboszcz wśród bogaczy i Proboszcz wśród biedaków. Miały też miejsce przedstawienia rewiowe byłych artystów scen warszawskich. 28 listopada 1937 roku teatr objazdowy dał Kurację wojskową53. Ważną rolę odgrywało kino pułkowe, prezentujące różne obrazy od dokumentalnych (na przykład: Dania – jej rolnictwo i przemysł, Stocznie Vickersa), przez instruktażowe (Czujka, Drużyna w marszu zbliżenia, Samochody pancerne) i fabularne (Rif i Raf jako lotnicy czy Strzelec cesarski)54. Od 7 marca 1927 roku, dzięki zakupionemu radiu, wieczorami w spółdzielni pułkowej ułani mogli słuchać audycji radiowych. Dla żołnierzy osiągających najlepsze rezultaty w szkoleniu organizowano wycieczki, przede wszystkim do Warszawy. 28 czerwca 1929 roku grupa 40 podoficerów i ułanów wyjechała do Poznania na Powszechną Wystawę Krajową55. Życie towarzyskie koncentrowało się w kasynach oficerskim i podoficerskim. Odbywały się w nich powitania i pożegnania kadry, okolicznościowe uroczystości i bale. Kadra mogła też uczestniczyć w balach urządzanych w Resursie i Klubie Wioślarskim oraz organizowanych przez Rodzinę Rezerwistów, Komitet obchodu 15-lecia LOPP, Związek byłych Ochotników Armii Polskiej, Związek Strzelecki56. Generalnym sprawdzianem poziomu wyszkolenia i gotowości pułku do wykonywania powierzonych mu zadań był letni obóz ćwiczebny. Po podporządkowaniu Brygadzie Kawalerii Białystok, pułk w lipcu wyruszał w okolice Białegostoku i najczęściej był rozlokowany w obozie ćwiczebnym „Pietrasze”, rzadziej w Skleryszkach i Ejsmontach. Odbywały się tam rewia kawalerii, przegląd sanitarny, strzelanie, międzyszwadronowe zawody w dywizji. 11 września 1928 roku w czasie ćwiczeń w Sewerynowie pułk ćwiczący w składzie 1. Dywizji Kawalerii defilował przed prezydentem Ignacym Mościckim57. Pułk podlegał licznym przeglądom i inspekcjom. 27 maja 1921 roku dowódca 4. Brygady Jazdy dokonał pierwszego przeglądu. Pułk stanął w szyku, w pełnym rynsztunku bojowym i marszowym, wzdłuż szosy Netta – Białobrzegi. 30 lipca 1921 roku odbyła się inspekcja zastępcy Generalnego Inspektora Jazdy gen. Romana Żaby. Po niej dowódca brygady ppłk Brzezowski wyraził słowa uznania „za doskonały wygląd szwadronów i wielki porządek”, szczególnie rtm. Czesławowi Chmielewskiemu, dowódcy 4. szwadronu. Wyrazy uznania przekazał także płk francuski Mossman58. Pluton pułku uczestniczył w powitaniu Naczelnika Państwa w Białymstoku 21 sierpnia 1921 roku. Za doskonały wygląd i sprawność szwadronów 1. Pułku Ułanów, biorących udział w defiladzie przed Naczelnym Wodzem, podziękował w specjalnym piśmie gen. ppor. Władysław Frankowski, dowódca Okręgu Białystok59. Pułk podlegał także inspekcjom z przyczyn pozasłużbowych. Zastępca Grodzieńskiego Okręgu Korpusu gen. Adam Bieliński, w czasie wizyt Józefa Piłsudskiego w Grodnie, chcąc uniknąć spotkania z Marszałkiem, wyjeżdżał na inspekcję do Augustowa60. 19−21 kwietnia 1925 roku przeglądu wyszkolenia dokonał dowódca dywizji, z którego był „bardzo zadowolony”61. 31 maja 1925 roku pułk odwiedził minister spraw wojskowych gen. Władysław Sikorski. „Po odbytej wizytacji koszar i przeglądu Pułku Pan Minister Spraw Wojskowych generał dywizji Sikorski wyraził mi ustne swe zadowolenie z przeglądu i wyglądu Pułku. To samo wyraził mi dowódca okręgu generał dywizji Leon Berbecki” – zanotował dowódca Krechowiaków. Wysoki poziom wyszkolenia znalazł odbicie w pochwale ministra spraw wojskowych ujętej w rozkazie z 13 czerwca 1925 roku: „specjalnie pułkownik Podhorski Zygmunt − dowódca 1. pułku ułanów i jego korpus oficerski i podoficerski zasługuje na pełne uznanie. Pułk ten doskonale skonsolidowany i zwarty wewnętrznie, umiał opanować istniejące trudności wzorowo, organizując swą gospodarkę i podejmując stale celowy i skuteczny wysiłek w wyszkoleniu i przygotowaniu się do celów wojny”. 14 czerwca 1926 roku pochwałę otrzymał 2. szwadron, który osiągnął pod względem wyszkolenia rekruckiego najlepszy wynik w 1. Dywizji Kawalerii. 25 września 1929 roku dowódca 13. pułku ułanów przekazał podziękowanie za współdziałanie w trakcie ćwiczeń międzydywizyjnych, w trakcie których dowodzony przez por. Edwarda Bonieckiego 1. szwadron „szczególnie się odznaczył i zasłużył na chlubne wyróżnienie”. 15 kwietnia 1935 roku Dowódca Brygady Kawalerii Białystok wyraził swoje zadowolenie z wyników inspekcji inspektora broni DOK III w 1934 roku. W letnich zawodach brygadowych w 1935 roku pułk zajął pierwsze miejsce, wygrywając rywalizację w strzelaniu z ręcznego karabinu maszynowego, we władaniu białą bronią, w woltyżerce i zawodach łączności. Krechowiacy zdeklasowali swoich rywali w strzelaniu z karabinu. Wśród oficerów triumfował por. Konrad Zaremba, trzecie miejsce wywalczyli rtm. Tadeusz Jankowski i por. Wincenty Chrząszczewski. Wśród podoficerów najlepszy był wachm. Kazimierz Karaczewski. Wśród ułanów drugi Aleksander Zaman, a trzeci Henryk Śleszyński. Strzelanie z ręcznego karabinu maszynowego wygrał ułan Stanisław Przygocki, drugi był ułan Andrzej Chajko, a trzeci ułan Władysław Czaplicki. W strzelaniu z pistoletu w klasie „A” najlepszy okazał się por. Stanisław Dobrzański, wyprzedzając rtm. Apoloniusza Ścisłowskiego. W klasie „B” najcelniej strzelali ppor. Michał Czarnecki i por. Stanisław Dobrzański. W rywalizacji międzypułkowej 1. Pułk Ułanów Krechowieckich zdobył pierwsze miejsce i buńczuk na rok 1936/193762.
Życie religijne, tradycje, uroczystości, więź z miastem
Pułk miał wyjątkowo bogate tradycje życia religijnego, zaś jego ułani cechowali się wyjątkowym stosunkiem do nakazów wiary i umiłowaniem kultu maryjnego. Nawet święto pułkowe, w pierwszych latach istnienia oddziału, obchodzono 8 września w uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Po raz pierwszy na naszej ziemi pułk publicznie zaprezentował się 26 maja 1921 roku w trakcie uroczystości Bożego Ciała. Pododdziały uczestniczyły we mszy świętej w kościele w Bargłowie i Augustowie, zaś począwszy od 5 czerwca w nabożeństwach polowych w Netcie i Żarnowie, odprawianych dla żołnierzy przez księdza z Bargłowa. Pierwsze nabożeństwo polowe w Augustowie odbyło się 24 lipca, w czwartą rocznicę bitwy pod Krechowcami. Wzięły w nim udział „szwadrony w konnym szyku po dwa dwunastorotowe plutony”. 6 sierpnia 1921 roku pułk celebrował święto armii, uczestnicząc we mszy w kaplicy w Bargłowie oraz nabożeństwie polowym w Żarnowie63. Uroczyste nabożeństwa w Augustowie i Bargłowie zostały także odprawione 15 sierpnia, w pierwszą rocznicę „Cudu nad Wisłą”. Modlitwa i udział w nabożeństwach odgrywały istotną rolę w wychowaniu, kształtowaniu postaw patriotycznych, dyscypliny oraz konsolidacji wewnętrznej pułku. W okresach szczególnych dla chrześcijan, w adwencie i przed Wielkanocą, odbywały się rekolekcje, spowiedź oraz generalna komunia święta. Dla prawosławnych posługi duszpasterskiej, z braku miejscowego duchownego, udzielał ksiądz kapelan z Grodna. Zwolnieni z zajęć byli wyznawcy mojżeszowi, którzy pod eskortą podoficera byli prowadzeni do synagogi. W święto Purim otrzymywali przepustki. W wigilię Bożego Narodzenia dowódca pułku obchodził począwszy od wartowni poszczególne pododdziały, gdzie łamał się opłatkiem z żołnierzami64. W sposób szczególny czczono uroczystość Bożego Ciała. Pułk w pełnym uzbrojeniu brał udział w nabożeństwie i procesji na placu koszarowym. Wszystkie uroczystości pułkowe miały charakter religijny. Pododdziały brały udział w nabożeństwach, zaś mojżeszowi „pod podoficerem uczestniczyli w nabożeństwie w synagodze”. Pułk, mając bogate i chlubne tradycje, kultywował je z pietyzmem. Szczególny szacunek oddawano sztandarowi odznaczonemu Orderem Virtuti Militari i amarantowo-białym barwom pułku. W lutym 1917 roku Polki z Mińska wyhaftowały i wręczyły 2. szwadronowi amarantowo-biały proporzec z orłem, który był traktowany jako sztandar jednostki. Towarzyszył on stale pułkowi, nosił na sobie ślady walk – dwie przestrzeliny po pociskach niemieckich. Krechowiacy tak bardzo byli przywiązani do swojego znaku bojowego, że używali go mimo wprowadzenia w 1919 roku odmiennego wzoru sztandaru dla całej armii. W okresie międzywojennym sztandar znajdował się w Augustowie. Amarantowe otoki oraz amarantowo-białe patki na kołnierzach i lancach były zewnętrznym wyróżnikiem pułku. Zewnętrznie Krechowiaków wyróżniał także znak pułku. 18 kwietnia 1920 roku grono oficerów „celem zamanifestowania przywiązania do pułku i jego świetnej przeszłości oraz podkreślenie łączności pomiędzy oficerami a żołnierzami należącymi do wspólnej rodziny pułkowej” uchwaliło utworzenie i noszenie znaku pułkowego. Prawo do noszenia odznaki oficerskiej przysługiwało oficerowi, który przesłużył rok w pułku, także przy krótszym stażu, gdy oficer był ranny lub poległ. Te same warunki musieli spełniać szeregowi, dla których znak nadawała osobna kapituła. Pierwszą kapitułę tworzyli rotmistrzowie Zdzisław Chrząstowski, Witold Święcicki, Czesław Chmielewski i Tadeusz Mikke. 1 czerwca 1921 roku kapituła Znaku Pułkowego w składzie: prezes rtm. Chmielewski oraz członkowie: por. Płużański, por. Wysocki i por. Ślizień, wyznaczyła „numery porządkowe znaków dla oficerów i ułanów”. Znak w kształcie krzyża składał się z czterech proporczyków o barwach amarantowo-białych, w których centrum widniał orzeł z czasów I Korpusu Polskiego w Rosji, mający na ogonie datę utworzenia pułku – 1915 rok. Oficerski był wykonany ze srebra i emaliowany, zaś dla szeregowych – z mosiądzu i posrebrzany. W 1929 roku, w związku z ogólną regulacją w wojsku odznak oddziałów, wprowadzono nową odznakę. Jej projektantem był por. Bohdan Mincer. W pułku istniał silnie zakorzeniony zwyczaj świętowania najistotniejszych wydarzeń z jego historii. Najważniejsze znaczenie miało święto pułkowe, obchodzone 24 lipca – w rocznicę bitwy pod Krechowcami. Był to dzień wolny od zajęć. Jego punktem kulminacyjnym było nabożeństwo polowe, często połączone z przysięgą, następnie rewia, uroczysty obiad i na koniec bieg ułański65. W sposób szczególny pułk świętował 15-lecie bitwy pod Krechowcami. Główne uroczystości odbyły się 22 i 23 lipca 1932 roku, z udziałem prezydenta Ignacego Mościckiego oraz wielu znakomitych gości, między innymi generałów: Juliusza Rómmla, Stefana Suszyńskiego, Tadeusza Kutrzeby, Stanisława Grzmot-Skotnickiego, Sergiusza Zahorskiego, wojewody Mariana Zyndram-Kościałkowskiego. Telegramy nadesłali marszałek Senatu Władysław Raczkiewicz, który złożył „hołd pamięci Poległych Krechowiaków i życzenia dalszej wiernej tradycji Pułku służby ku obronie granic i jedności Rzeczypospolitej oraz sławie Kawalerii Polskiej”, minister spraw wojskowych Józef Piłsudski, przekazując „serdeczne żołnierskie życzenia dalszej ofiarnej pracy w zaszczytnej służbie Rzeczypospolitej”, szef Sztabu Głównego gen. bryg. Janusz Gąsiorowski, gen. dyw. Kazimierz Sosnkowski, inspektorzy armii generałowie dywizji Leon Berbecki i Edward Rydz-Śmigły oraz biskup polowy ks. Stanisław Gall. Pułk włożył wielki wysiłek w organizację święta i nadanie mu wyjątkowej oprawy. W przeddzień, na dworcu kolejowym oficer służbowy witał gości i dysponował do podwód, którymi goście byli rozwożeni na uprzednio przygotowane kwatery. O godzinie 19.30 na rogatkach miasta prezydenta Ignacego Mościckiego powitał dowódca pułku płk dypl. Leon Strzelecki, dowódca DOK III gen. Aleksander Litwinowicz, dowódca Brygady Kawalerii Białystok płk Ludwik Kmicic-Skrzyński oraz szwadron honorowy z rtm. Janem Bączkowskim na czele. Po przybyciu do pułku, o godzinie 20.00 z udziałem prezydenta odbył się apel poległych. Następnego dnia o godzinie 10.00 prezydent dokonał przeglądu pułku, po którym odprawiono polową mszę świętą. Po nabożeństwie płk Franciszek Kleeberg – dowódca Brygady Kawalerii Stanisławów wręczył płk. Strzeleckiemu urnę z ziemią z pola bitwy pod Krechowcami. Następnie przed prezydentem odbył się przemarsz wszystkich pododdziałów biorących udział w święcie, między innymi harcerzy i członków Przysposobienia Wojskowego, który zakończyła defilada pułku w galopie. W południe wydano obiad żołnierski, do którego zasiadł także prezydent Mościcki. W imieniu Marszałka Józefa Piłsudskiego toast wzniósł jego reprezentant gen. Kazimierz Fabrycy, przekazując „wyrazy uznania i życzenia dalszego świetnego rozwoju”. Szereg przemówień zakończył prezydent, wznosząc toast na cześć pułku. Po obiedzie prezydent ze świtą wziął udział w przejażdżce po jeziorach. Wieczorem odbył się bankiet i raut. Perfekcyjnie przygotowane uroczystości były obszernie relacjonowane w prasie i transmitowane przez radio66. Niezwykle ważne w treści były też uroczystości rocznicowe obchodzone 23−24 lipca 1934 roku, w związku z podjęciem przez władze miasta i powiatu decyzji o prze- mianowaniu jeziora Białego na Krechowieckie, w uznaniu zasług pułku włożonych w rozwój Augustowa. 23 marca 1934 roku płk Kmicic-Skrzyński przekazywał pułkowi powinszowanie „uznania zasług przez Wydział Powiatowy i Radę Miasta Augustowa, co znalazło wyraz nazwania Jeziora Białego – Jeziorem Krechowieckim”. 23 lipca 1934 roku pułk zrewanżował się nadając miastu odznakę pułkową. Uroczystości rozpoczęły się o godz. 20.00 wręczeniem odznaki władzom miasta Augustowa, następnie odbył się uroczysty apel pułku, a po nim kolacja. 24 lipca o godzinie 9.30, pułk stanął w szyku konnym, odprawiono nabożeństwo, a po nim odbyła się defilada poprzedzona przemarszem pułkowych weteranów. O godzinie 13.00 został wydany obiad żołnierski, o godzinie 15.00 odbyła się przejażdżka statkiem, zaś o godzinie 21.00 rozpoczął się raut. Uroczyściej obchodzono także 20-lecie bitwy pod Krechowcami, na które przybyło wielu gości. 23 lipca 1937 roku o godzinie 20.25 odbył się apel. 24 lipca o godzinie 9.00 nabożeństwo, o godzinie 13.00 został wydany obiad w ujeżdżalni. Święto ustanowione na pamiątkę bitwy krechowieckiej starano się obchodzić dostojnie, i dokładnie w jej rocznicę. Czasem jednak, ze względu na organizację brygadowego obozu ćwiczebnego, uroczystość miała charakter polowy, obejmując jedynie nabożeństwo odprawione w trakcie ćwiczeń – na przykład 24 lipca 1925 roku w kaplicy Święta Woda w Wasilkowie. Czasem obchodzono je skromnie i w in- nym terminie, a na jego program składało się nabożeństwo żałobne za poległych – na przykład 5 lipca 1929 roku,67 lub tylko apel – na przykład 23 lipca 1938 roku, gdy o godzinie 20.00 odbyła się uroczysta zbiórka, a już następnego dnia rano pułk wymaszerował na ćwiczenia68. Swoje święta miały też poszczególne szwadrony: 13 stycznia w rocznicę powstania świętowały 1. i 2. szwadron, zaś 3 września na pamiątkę bitwy pod Łaszczowem 4. szwadron. Szczególnie uroczyście święta szwadronowe obchodzono 13 stycznia 1925 roku w dziesiątą rocznicę powstania 1. i 2. szwadronu i zarazem pułku. W przeddzień ułani słuchali pogadanek na temat historii pułku, a w dzień święta uczestniczyli w nabo- żeństwie, po którym odbyła się defilada przed najstarszymi żołnierzami pułku. Ich nazwiska umieszczono na tablicach w pododdziałach. W pięć lat później w 15. rocznicę powstania pułku uroczystości odbyły się według tego samego scenariusza69. Wyjątkową czcią otaczano pamięć poległych, zwłaszcza honorowego szefa pułku, którym był płk Bolesław Euzebiusz Mościcki. Dzięki zabiegom władz wojskowych uzyskano zgodę na ekshumację jego zwłok i sprowadzenie do Polski. 29 lipca 1921 roku pluton zbiorczy pod dowództwem ppor. Józefa Czapskiego wyruszył do granicy w celu eskortowania ciała śp. Mościckiego. Każdy szwadron wystawił „najlepszych 10 koni gniadych”, zaś w pododdziałach wybrano „podoficerów i ułanów najbardziej zasłużonych i dobrze jeżdżących”. Przekazane na stacji kolejowej za Stołpcami ciało płk. Mościckiego 19 sierpnia 1921 roku zostało przewiezione w asyście honorowej do Augustowa. Dowódca pułku mjr Zygmunt Podhorski złożył raport doczesnym szczątkom pułkownika, po którym – przy dźwiękach marsza pułkowego – trumnę ze zwłokami przeniesiono przed frontem pododdziałów prezentujących broń i oddających w ten sposób honory. Następnie umieszczono ją w kaplicy garnizonowej. Po uroczystościach żałobnych w pułku, 22 sierpnia 1921 roku zwłoki umieszczono w przerobionym na kaplicę wagonie i w asyście plutonu honorowego ze sztandarem pod dowództwem rtm. Czesława Chmielewskiego, przewieziono do Warszawy. Uroczysta ceremonia pogrzebowa w stolicy odbyła się 24 sierpnia. Na dworcu kolejowym trumnę ze zwłokami płk. Mościckiego powitał komendant garnizonu gen. Stefan Suszyński, były dowódca krechowieckiego pułku. Następnie po eksportacji, umieszczoną na lawecie trumnę przewieziono do kościoła Świętego Krzyża. Na schodach świątyni kondukt pogrzebowy powitał Marszałek Józef Piłsudski z licznymi przedstawicielami rządu, wojska, instytucji i organizacji. Trumnę przykryły liczne wieńce, wśród których wyróżniały się swoją symboliką: wieniec od Marszałka Piłsudskiego, wieniec z kwiatów i kłosów zbóż zebranych z krechowieckich pól oraz wieniec uwity przez mieszkańców ziemi mińskiej. Płk Bolesław Mościcki został pośmiertnie odznaczony Złotym Krzyżem Orderu Virtuti Militari, zaś jego zwłoki złożono w podziemiach kościoła Świętego Krzyża. Od uroczystości pogrzebowych, pułk przyjął i stosował w nazwie imię płk. Bolesława Mościckiego, honorowego szefa. 19 lutego, w rocznicę jego śmierci odbywało się nabożeństwo żałobne, w którym pułk uczestniczył całym stanem „na placu koszarowym przy broni”. Podobnie nabożeństwo żałobne w jego intencji było odprawiane w kościele Świętego Krzyża w Warszawie. Przy każdej większej uroczystości, przy stole obok dowódcy pułku zawsze pozostawiano wolne miejsce. 1 lutego 1928 roku podjęto decyzję o gromadzeniu fotografii płk. Mościckiego i na wniosek por. rez. Wacława Komorowskiego postanowiono zamówić u Jerzego Kossaka jego portret w mundurze I Korpusu Polskiego z amarantową wstążeczką i odznaczeniami koalicyjnymi70. Jednym z wyjątkowych przejawów zespolenia i szczególnej więzi był udział w pogrze- bach zmarłych oficerów pułku. Od 13 do 15 stycznia 1936 roku w Nieświeżu przebywała delegacja pułku na pogrzebie księcia Albrechta Radziwiłła. 24 kwietnia 1936 roku delegacja – na czele z płk. Karolem Bokalskim – w składzie: porucznicy Wincenty Chrząszczewski i Jan Kość oraz st. wachm. Antoni Sitnik i wachm. Józef Woźniak uczestniczyła w Poznaniu w pogrzebie byłego dowódcy płk. dypl. Mariana Słonińskiego. Troską otaczano także mogiły zmarłych i poległych na służbie, pochowanych na augustowskim cmentarzu, których upamiętniano jednakowym w formie nagrobkiem. W trakcie uroczystych nabożeństw z okazji świąt zawsze zanoszono modlitwy za zmarłych i poległych. Również w ich intencji, codziennie odmawiano Anioł Pański. Szacunkiem otaczano także siedmiu żołnierzy służących nieprzerwanie w pułku od początku jego istnienia. W pododdziałach wykonano plansze, na których wypisano nazwiska: rotmistrzów Edwarda Milewskiego, Jana Litewskiego, Aleksandra Wojciechowskiego i Feliksa Kopcia oraz starszych wachmistrzów: Bolesława Kruszewskiego, Antoniego Nikody i Antoniego Sitnika. W czasie świąt i przysięgi defilowały przed nimi pododdziały71. 1 stycznia 1935 roku ppłk Jan Litewski oraz starsi wachmistrzowie Bolesław Kruszewski i Antoni Sitnik otrzymali odznaki za 20 lat nieprzerwanej służby w krechowieckim pułku72. Krechowiacy utrzymywali więź z mieszkańcami Osady Krechowieckiej oraz zdemobilizowanymi żołnierzami pułku. W 1921 roku spontanicznie zawiązało się Towarzystwo Byłych Ułanów Krechowieckich, którego zadaniem było materialne wsparcie osadników „na osadzie krechowieckiej”. Jego prezesem został Aleksander Mazaraki. 24 lipca 1930 roku w czasie święta pułkowego walne zebranie oficerów podjęło inicjatywę gen. Suszyńskiego, powołania zrzeszenia „Koło dawnych oficerów Pułku Ułanów Krechowieckich”. 15 grudnia 1930 roku zebrało się 23 dawnych oficerów i oficerów rezerwy, którzy „choć obecnie znajdują się w warunkach życia cywilnego, to jednak uważają za swój obowiązek dbać o sprawy związane z 1 PUŁ: pomoc osadnikom znajdującym się w ciężkich warunkach w osadzie krechowieckiej, obowiązek finansowego wsparcia przy wydaniu historii pułku, wspieranie klubu pułkowego, pomoc przy powstawaniu pomnika, który ma stanąć na polu bitwy krechowieckiej”. Przewodniczącym Rady Koła został gen. Stefan Suszyński, a w jej skład weszli płk Feliks Dziewicki, ppłk Jerzy Bordziński, mjr Antoni Bogusławski i ppłk Józef Mielecki. Zarząd utworzyli mjr Tadeusz Jełowicki, rtm. Karol Dowgiałło, rtm. Aleksander Wojciechowski, rtm. Albrecht Zamoyski i por. Stefan Barylski. Koło dawnych oficerów 1. Pułku w Warszawie powołało także Komitet Przyjaciół Pułku. 12 lutego 1931 roku przyjęto, że spotkania będą odbywały się w pierwszą sobotę po pierwszym każdego miesiąca o godzinie 21.00 w Hotelu „Bristol”. 2 stycznia 1934 roku podjęto rezolucję założenia „Koła Krechowiaków”, powołując komitet organizacyjny na czele z płk. Podhorskim. Stowarzyszenie zostało zarejestrowane w 1935 roku, zaś istniejące „koło dawnych oficerów krechowieckich” stało się jego autonomiczną sekcją. Koło stawiało sobie za cel zachowanie, pielęgnowanie i krzewienie tradycji pułkowej, utrzymywanie więzów koleżeńskich i samopomoc oraz dokumentowanie i wzbogacanie zbiorów muzeum pułkowego. Jednym z przejawów szczególnego zespolenia wszystkich ułanów pułku stała się obowiązkowa obecność delegacji pułku na ich pogrzebach73. W spisie członków Koła z 1936 roku widnieją 644 nazwiska74. Chcąc utrwalić pamięć o wyjątkowo chlubnych czynach pułku i w ich duchu wychowywać młodych żołnierzy, założono muzeum pułkowe, gromadząc w nim szereg cennych eksponatów, między innymi kurtkę mundurową, w której poległ w krechowieckiej bitwie por. Władysław Zboromirski. Kurtka – jak stwierdził 7 lipca 1936 roku płk Bokalski – „będzie dla przyszłych młodych żołnierzy pułku widocznym przykładem jak poświęcali życie dla Ojczyzny Jej najlepsi synowie”. Żołnierze obowiązkowo, w ramach zajęć wychowawczych, zapoznawali się z muzeum i jego eksponatami. Przejawem wielkiej wagi w kultywowaniu tradycji pułku było rzetelne opracowanie i wydanie jego monografii autorstwa rotmistrzów Władysława Dziewanowskiego i Jana Litewskiego. Praca, po ukazaniu się w 1932 roku, była wręczana wzorowym żołnierzom, odchodzącym do rezerwy. W następnym roku zaczęto wydawać gazetkę „Krechowiacy o sobie”75. Oficerowie występowali w innych jednostkach z prelekcjami na temat historii pułku. 20 i 21 lutego 1935 roku ppłk Jan Litewski, na specjalne zaproszenie, miał w Poznaniu odczyty na temat bitwy pod Komarowem76. Wielką wagę przywiązywano w pułku do obchodów świąt państwowych. W ich wigilię w pododdziałach odbywały się tematyczne pogadanki, zaś następnego dnia ułani swoją obecnością uświetniali nabożeństwa i uroczystości miejskie, które z reguły przebiegały według jednolitego scenariusza. Począwszy od 1922 roku, w Augustowie uroczyście z udziałem wojska obchodzono rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja. W przeddzień święta, po południu odbywały się w pododdziałach pogadanki na temat znaczenia konstytucji i roli oświaty w życiu człowieka. 3 maja pododdziały w szyku konnym udawały się do miasta, gdzie w kościele lub na Rynku o godzinie 10.00 odprawiana była msza polowa. Po niej odbywała się defilada, zaś po południu pluton trębaczy dawał koncert w parku. 2 maja 1925 roku, w przeddzień święta, o godzinie 19.30 pluton trębaczy odegrał w mieście capstrzyk, zaś 3 maja o godzinie 5.30 pobudkę. Wieczorem 3 maja o godzinie 20.00 w teatrze ułańskim teatr pułkowy przedstawił dwie jednoaktowe komedie. Począwszy od 1926 roku obchodzono także uroczystości związane z dniem 11 listopada. Tego dnia w 1926 roku odprawiono nabożeństwo w kościele parafialnym, po nim odbyła się defilada, zaś po południu w pododdziałach zorganizowano rocznicowe pogadanki. Szczególne dla Krechowiaków było święto 11 listopada 1938 roku, ostatnie w niepodległej Polsce, związane z wręczeniem licznych odznaczeń. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski otrzymał ppłk Jan Litewski, Srebrny Krzyż Zasługi kapitan lekarz Michał Borajkiewicz, rtm. Tomasz Mineyko i por. Hipolit Żarski, zaś brązowy por. Jerzy Rożałowski77. Ułani swoją obecnością uświetniali nabożeństwa z okazji rocznic powstań narodowych: styczniowego i listopadowego78. 22 stycznia, rokrocznie, dowódcy pododdziałów prowadzili pogadanki tematyczne dla żołnierzy, zaś wyznaczone pododdziały uczestniczyły w uroczystym nabożeństwie79. 28 listopada wieczorem trębacze przy świetle pochodni odgrywali capstrzyk w mieście, zaś następnego dnia pododdziały uczestniczyły w mszy świętej80. 13 stycznia 1928 roku pododdział honorowy uczestniczył w Szczebrze w pogrzebie powstańca styczniowego81. Charakter świąt miały też obchody rocznicy wymarszu I Kompanii Kadrowej 6 sierpnia, świętowanego jako Dzień Żołnierza i 15 sierpnia. Epizodycznie obchodzono także szereg innych okoliczności. 2 listopada 1925 roku pułk uczestniczył w mszy żałobnej w związku z uroczystym pogrzebem „Nieznanego Żołnierza”. 16 grudnia 1926 roku delegacja pułku wzięła udział w nabożeństwie żałobnym za prezydenta Gabriela Narutowicza w kościele parafialnym. 11 października 1929 roku we mszy świętej z okazji 150. rocznicy śmierci gen. Kazimierza Pułaskiego. 9 lutego 1930 roku z racji dziesiątej rocznicy zaślubin z morzem odprawiono w pułku nabożeństwo, po którym rtm. Adam Sołtan wygłosił okolicznościowe przemówienie. Wieczorem w sali Foksa zorganizowano uroczystą akademię. Pułk wysłał także pod komendą mjr. Bolesława Kentro delegację na uroczystości do Gdyni, które odbyły się 23 lutego 1930 roku82. W krechowieckim pułku silnie zakorzeniony był kult niepodległości i jej głównego twórcy. 2 października 1921 roku odprawiono dziękczynne nabożeństwo za Naczelnego Wodza, na którego nie udał się zamach83. W kolejnych latach w dniu imienin Marszałka odbywały się w pododdziałach pogadanki na temat jego życia i działalności. Na przykład 19 marca 1925 roku ppor. Wincenty Chrząszczewski wygłosił odczyt: „Marszałek Józef Piłsudski jako wódz Armii Narodowej, jej twórca i zwycięski wódz w walce o granice Najjaśniejszej Rzeczypospolitej”84. W okresie zamachu majowego pułk prowadził przewidziane programem szkolenie, realizując od 10 do 15 maja 1926 roku ostre strzelanie. W pułkowym rozkazodawstwie nie ma żadnych informacji o zamiarze opowiedzenia się po którejkolwiek ze stron zamachu majowego. Jedynym jego odzewem był rozkaz do żołnierzy Józefa Piłsudskiego odczytany 22 maja 1926 roku. Fakty te, a także późniejsze wzajemne relacje, przeczą niektórym twierdzeniom jakoby pułk zamierzał opowiedzieć się po stronie rządowej, za co Piłsudski miał być rzekomo obrażony na Krechowiaków. W relacjach wzajemnych możemy dostrzec „akuratność” i wzajemny szacunek. Świadczy o tym choćby fakt, że 12 września 1926 roku minister spraw wojskowych przysłał do pułku depeszę z życzeniami z racji rocznicy bitwy krechowieckiej. W dalszym ciągu w dniu imienin Marszałka organizowano pogadanki i odprawiano nabożeństwa. Nie przeszkadzało to, by 13 maja 1927 roku, w pierwszą rocznicę zamachu majowego, w kościele garnizonowym odprawić „nabożeństwo żałobne za oficerów i szeregowych poległych w roku ubiegłym w Warszawie”. W trakcie zamachu majowego zginął bowiem por. Kazimierz Giżycki z krechowieckiego pułku, będący wówczas słuchaczem Wyższej Szkoły Wojennej, opowiadającej się po stronie rządu. Ten ryt świętowania imienin Marszałka nie zmienił się w kolejnych latach. 19 marca 1928 roku o godzinie 7.00, pluton trębaczy wyruszaył do miasta grając pieśni patriotyczne. O godzinie 9.00 pułk uczestniczył w nabożeństwie w kościele. Po nim odbyła się defilada. O godzinie 16.30 trębacze dali koncert na rynku, zaś o godzinie 19.30 odbyło się przedstawienie teatralne poprzedzone przemówieniem dowódcy garnizonu85. Po śmierci Marszałka żałoba w pułku obowiązywała do 25 czerwca. Flagi przywdziane kirem opuszczono do połowy masztu. Żołnierze mieli obowiązek powstrzymania się od zabaw. Po modlitwie porannej odmawiali apel: „Marszałek Polski umarł, ale żyje duchem w sercach naszych i żyć będzie wiecznie, pamiętajmy i czyńmy wszystko, aby zgodnie z jego nakazem utrwalić wielkość i chwałę Polski”. Uroczyste nabożeństwo żałobne odprawiono 17 maja 1935 roku. W pierwszą rocznicę śmierci, 11 maja 1936 roku na uroczystości pogrzebowe do Wilna pojechała delegacja pułku z pocztem sztandarowym, zaś 12 maja odbyły się nabożeństwa w kościele i synagodze. Pododdziały występowały w umundurowaniu świątecznym, oficerowie z bronią boczną przywdziewali opaski żałobne, flagi opuszczone były do połowy masztu, obowiązywał zakaz zabaw. Także w kolejnych latach w rocznicę śmierci odbywały się uroczystości żałobne poświęcone Marszałkowi86. Począwszy od 1 lutego 1929 roku, obchodzono także imieniny Prezydenta Rzeczypospolitej, na które składały się nabożeństwo w jego intencji i pogadanki tema- tyczne. Od 1938 roku, w dniu 18 marca, obchodzono także imieniny marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego87. Pułk, powszechnie uważany za elitarny, cieszył się wyjątkową sławą. Jego honorowe członkostwo przyjął między innymi minister spraw wojskowych gen. Władysław Sikorski, późniejszy premier rządu polskiego na emigracji. 2 maja 1932 roku honorową odznakę pułku, od delegacji w składzie: płk Leon Strzelecki, mjr Tadeusz Mikke i por. Tomasz Mineyko, otrzymał w Belwederze prezydent Ignacy Mościcki. Wyjątkowa sława 1. Pułku Ułanów Krechowieckich sprawiała, że wizytowały go najwyższe w państwie osobistości, między innymi Marszałek Józef Piłsudski oraz prezydenci: Stanisław Wojciechowski i Ignacy Mościcki. Prezydent Wojciechowski odwiedził pułk 11 października 1923 roku. W Bargłowie został przywitany przez starostę Tadeusza Giedroycia, następnie przesiadł się z samochodu do powozu i otoczony banderią konną przyjechał do Augustowa. Głowę państwa powitał w mieście burmistrz Antoni Antoniewicz, w krótkim słowach podkreślając znaczenie historyczne Augustowa i kończąc okrzykiem „Pan Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej niech żyje”. Głos zabrał rejent Władysław Smoleński, weteran powstania styczniowego oraz – w imieniu gminy żydowskiej – rabin Izaak Kossowski. Orkiestra odegrała hymn narodowy, zaś prezydent otoczony przez szwadron honorowy udał się do kościoła, gdzie uczestniczył w nabożeństwie. W koszarach spożył śniadanie, po którym udał się do Suwałk88. 28 września 1929 roku Augustów po raz pierwszy odwiedził prezydent Ignacy Mościcki. O godzinie 10.30. przed bramą triumfalną ustawioną u zbiegu ulic Wojska Polskiego i Rynku, dostojnego gościa powitali przedstawiciele władz miejskich i powia- towych, duchowieństwo katolickie i żydowskie, delegacja pułku, młodzież wraz z nauczycielami, przedstawiciele organizacji. Po przemówieniu burmistrza Piotra Halickiego prezydent, obsypywany kwiatami, przeszedł przez szpaler, a następnie w asyście szwadronu honorowego został przewieziony do koszar, gdzie obejrzał zawody hipiczne, wziął udział w bankiecie i o godzinie 15.00 wyjechał z Augustowa, pożegnany przy bramie triumfalnej89. Więzi pułku z miastem były silne. Krechowiacy stanowili nie tylko jego świąteczną ozdobę, lecz także uczestniczyli w szeregu prac na rzecz miasta, między innymi w uporządkowaniu cmentarza, robotach przy zagospodarowaniu stadionu szkolnego i budowie stadionu miejskiego. Jednostka dawała pracę augustowianom, zarówno dostawcom towarów, jak też rzemieślnikom i robotnikom wykonującym różne prace na terenie koszar. Pułk był otwarty wobec mieszkańców, włączając się w wiele społecznych przedsięwzięć oraz organizując je sam. Na przykład, z inicjatywy dowództwa pułku starosta powiatu organizował „Dni Konia” − rodzaj rejonowych przeglądów i pokazów. Podczas pokazu urządzonego 28 września 1937 roku na targowicy miejskiej, odbyły się zawody podkuwania koni przez osoby cywilne i wojskowych. Przy dźwiękach pułkowej orkiestry prezentowano najlepsze zaprzęgi, których właściciele otrzymali nagrody i wyróżnienia. 18 maja 1939 roku, z okazji obchodów „Tygodnia Obrony Przeciwlotniczej”, odbył się pokaz dla cywilów. Zawody w pułku rozgrywano przy dość znacznej widowni, którą stanowili mieszkańcy miasta i goście pułku. Na przykład 3 maja 1937 roku konkurs hipiczny oglądało 2000 widzów90. Najlepszym dowodem przywiązania augustowian do pułku było ufundowanie ze składek lokalnej społeczności i uroczyste wręczenie pułkowi 30 lipca 1939 roku, w obliczu zagrożenia wojennego, czterech ciężkich karabinów maszynowych. Obecność pułku w Augustowie wywarła ogromny wpływ na wewnętrzny i zewnętrzny obraz miasta, przyczyniając się przede wszystkim do jego promocji w krajowych środowiskach opiniotwórczych. Krechowiacy cieszyli się estymą i szacunkiem miejscowej społeczności, dumnej, że może posiadać na swoim terenie elitarny pułk jazdy.
|