AUGUSTOWSKO-SUWALSKIE TOWARZYSTWO NAUKOWE
Proszę chwilę zaczekać, ładuję stronę ... |
Marek Sidor
Wysiedlenia ludności litewskiej z Suwalszczyzny w latach 1941, 1945-1949, ich przebieg i konsekwencje 1
Wybuch II wojny światowej oznaczał dla wszystkich obywateli II Rzeczypospolitej gehennę. Suwalszczyzna została wcielona do III Rzeszy, a Niemcy przystąpili do szybkiej unifikacji tych ziem z Rzeszą. W ramach realizacji tej polityki i na mocy porozumienia ze Związkiem Radzieckim, w 1941 roku wysiedlono tam większość Litwinów zamieszkałych na Suwalszczyźnie od pokoleń. Zakończenie działań wojennych nie poprawiło ich sytuacji. Nowa władza realizowała wizję Polski wolnej od mniejszości narodowych. Na Litwinów, nielicznie zamieszkujących Suwalszczyznę, nieustannie naciskano, aby wyjechali. Tym zaś, którzy powrócili po wysiedleniu w 1941 roku, odmawiano obywatelstwa polskiego i możliwości osiedlenia się. Na mocy układu o ewakuacji podpisanego przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego z rządem Litewskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej 22 września 1944 roku, wysiedleniu podlegali obywatele polscy narodowości litewskiej, w szczególności zamieszkali w województwie białostockim, ale też w innych częściach kraju. Ewakuacja miała rozpocząć się 1 grudnia 1944 roku, a zakończyć 1 kwietnia 1945 roku. Natomiast od 15 października do 1 grudnia 1944 roku miała być przeprowadzona ewidencja i rejestracja wszystkich chętnych do wyjazdu. Wcześniej, 9 września 1944 roku, podobną umowę PKWN zawarł z Białoruską i Ukraińską Republiką Radziecką 2. Zgodnie z zapisami umowy wyjazd był dobrowolny. Osoby pragnące przenieść się do ZSRR powinny były pisemnie lub ustnie wyrazić wolę przesiedlenia się. Potrzebna była także zgoda obu zainteresowanych rządów. Zgodnie z wolą ludności przesiedlanej do ZSRR, miała być ona rozmieszczona w miastach, sowchozach, kołchozach lub otrzymać ziemię. Gospodarstwa miały być nie mniejsze od posiadanych w Polsce, ale jednocześnie nie mogły przekraczać 10–15 ha. Przesiedleńcy mogli także pracować zgodnie ze swoimi kwalifikacjami i wykształceniem 3. Zgodnie z układem zawartym między PKWN a rządem litewskiej SRR, dotyczącym ewakuacji ludności z terytorium Polski, osoby przesiedlane miały prawo zabrać ze sobą do dwóch ton bagażu na rodzinę: odzież, żywność, sprzęty domowe, inwentarz gospodarczy, zwierzęta hodowlane. Przedstawiciele wolnych zawodów z kolei przedmioty niezbędne do wykonywania swego zawodu. Majątek nieruchomy winni oni, po oszacowaniu przez specjalną komisję, pozostawić pod opieką powołanych do tego organów 4. Zachętą do przesiedlenia miała być także możliwość wyboru miejsca zamieszkania oraz zwolnienie od podatków i opłat ubezpieczeniowych za 1944 i 1945 rok 5. Osobom wysiedlanym z Polski przysługiwały ponadto ulgi i uprawnienia:
W umowach znalazł się również zapis, iż w miejscu osiedlenia przesiedleńcy otrzymają grunty zasiane oziminą, w miarę możliwości o tej samej powierzchni. Zadecydowano również, że wartość ruchomego i nieruchomego dobytku pozostawionego przez przesiedleńców, z wyjątkiem ziemi, zostanie im zwrócona według oceny ubezpieczeniowej, zgodnie z ustawami obowiązującymi w republikach ZSRR 6. W przygranicznych gminach Suwalszczyzny ludność litewska była bardziej liczna niż polska. 31 marca 1945 roku Rejonowy Inspektor Osadnictwa w Suwałkach stwierdził, iż na terenie powiatu zamieszkiwało około tysiąca rodzin litewskich, głównie w gminach przygranicznych. Z tego powodu władze powiatowe chciały jak najszybciej doprowadzić do wyjazdu tej ludności do Republiki Litewskiej. Mimo przeprowadzanych akcji propagandowych niechętny stosunek Litwinów do ewakuacji nie ulegał zmianie. Pełnomocnik Rządu ds. Ewakuacji w Sejnach 7 zarejestrował tylko jedną kobietę z dzieckiem, która zgłosiła chęć wyjazdu na Litwę. Kilka miesięcy później, w maju 1945 roku, w czasie inspekcji w gminie Krasnowo pracownik Państwowego Urzędu Repatriacyjnego stwierdził, że żadna z 77 rodzin litewskich nie wyraziła zgody na wyjazd 8. Ponadto władze starostwa zauważyły, iż Litwini „wrogo ustosunkowują się do ewakuacji, zrywając plakaty informujące o niej i umieszczając wrogie Polakom napisy 9”. Natomiast według Rejonowego Inspektora Osadnictwa w Suwałkach, ludność litewska tworzyła też zbrojne grupy dezorganizujące pracę urzędników PUR w terenie10. Ludność litewska w zdecydowanej większości była przeciwna wyjazdowi na wschód. Żyła bowiem od pokoleń na tej ziemi i była do niej bardzo przywiązana. Ważnym było również i to, iż miała wyjechać do Związku Radzieckiego, a nie do niepodległego państwa litewskiego. Naciski ze strony władz skierowane w stronę ludności litewskiej sprawiły, że duża część Litwinów przestała przyznawać się do swojej prawdziwej narodowości, twierdząc że są Polakami. Pozostawali oni jednak nadal na terenie przygranicznych gmin, nie godząc się na porzucenie ojcowizny. Prace Komisji Ewakuacyjnych, zarówno polskiej jak i litewskiej, nie dawały pożądanych efektów. Dlatego też w czerwcu 1945 roku zaprzestały one działalności11. 6 lipca 1945 roku Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej oraz rząd Związku Radzieckiego podpisały „Porozumienie o prawie zmiany obywatelstwa radzieckiego i ewakuacji osób narodowości polskiej i żydowskiej zamieszkałych w ZSRR oraz prawie zmiany obywatelstwa polskiego osób narodowości rosyjskiej, ukraińskiej, białoruskiej, rusińskiej i litewskiej, zamieszkałych na terytorium Polski, i ewakuacji ich do ZSRR”. Nie zmieniało ono postanowień przewidzianych w umowach zawartych 9 i 22 września 1944 roku o wzajemnej ewakuacji ludności i dało możliwość wyjazdu Polakom, którzy znaleźli się na terenie Związku Radzieckiego, poza trzema przygranicznymi republikami. Przy okazji realizacji tego porozumienia próbowano ponownie ewakuować z Polski Litwinów. Umowa zakładała jednak dobrowolność wyjazdu, co sprawiło, że nie było chętnych. 17 stycznia 1945 roku Generalny Komisarz Spisowy wydał rozporządzenie nakazujące przeprowadzenie rejestracji cywilnych obywateli ZSRR, którzy przybyli na teren gminy bądź miasta w czasie okupacji jako wysiedleni z terenów ZSRR lub zbiegli z transportu do Niemiec albo z niewoli. Wyniki spisu miały pomóc władzom w zorientowaniu się w liczbie osób, które należałoby wysiedlić do Związku Radzieckiego. W celu przyspieszenia wyjazdu tych osób z Polski Ministerstwa Administracji Publicznej, Ziem Odzyskanych i Bezpieczeństwa Publicznego wydały 23 listopada 1946 roku „Zarządzenie w sprawie wydalenia obywateli radzieckich, przebywających nielegalnie w Polsce do ZSRR”. Obejmowało ono obywateli radzieckich, którzy na terenie Polski znaleźli się w wyniku działań wojennych. Jeśli nie posiadali ważnych paszportów lub też polskich wiz, podlegali wysiedleniu do ZSRR. Zarządzenie nie obejmowało obywateli radzieckich przebywających w Polsce służbowo, a także obywateli polskich narodowości rosyjskiej, białoruskiej, ukraińskiej, rusińskiej i litewskiej, którzy przed 17 września 1939 roku posiadali obywatelstwo polskie, a mieszkali na terenach wschodnich. Nie dotyczyło ono również obywatelek sowieckich, które po wyjściu za mąż otrzymały polskie obywatelstwo, jak również byłych obywateli sowieckich, którzy nabyli obywatelstwo polskie12. Akcją wysiedleńczą obywateli radzieckich na terenie Polski kierował Pełnomocnik do Spraw Repatriacji Obywateli Radzieckich. 12 grudnia 1946 roku Ministerstwo Ziem Odzyskanych poleciło wojewodom, aby do końca roku wszyscy „obywatele radzieccy”, przebywający na terenie Polski nielegalnie, zostali zgrupowani na specjalnych punktach zbornych. Dla Suwalszczyzny takie punkty zborne wyznaczono w Suwałkach i Sokółce13. W lutym 1947 roku przeprowadzono akcję zmierzającą do zebrania obywateli obcych narodowości i wysiedlenia ich z terenu powiatu. Miejscem, do którego mieliby się udać, była miejscowość Wołowo koło Wrocławia, gdzie skierowano już część obywateli innych narodowości14. W myśl powyższych ustaleń ludność litewska nie podlegała ewakuacji, jednak komisja sowiecka oraz wojewoda białostocki i starosta suwalski interpretowali owe przepisy inaczej. W piśmie z dnia 24 grudnia 1946 roku starosta suwalski zwracał się do burmistrzów i wójtów: „Powołując się na zarządzenie Ministrów Administracji Publicznej, Ziem Odzyskanych i Bezpieczeństwa Publicznego z dnia 23 listopada r. b. oraz na pismo Obywatela Wojewody Białostockiego z dnia 22 grudnia r. b. w sprawie wysiedlenia obywateli radzieckich, nielegalnie przebywających na terenie Polski do ZSRR do dnia 27 grudnia 1946 roku włącznie, polecam na żądanie funkcjonariuszy przeprowadzających akcję wysiedlenia dostarczać potrzebną ilość podwód dla przewiezienia tych osób wraz z dobytkiem do punktu zbornego w Suwałkach. Jednocześnie zawiadamiam, że obywatele [burmistrzowie i wójtowie] mają obowiązek dopilnowania i wzięcia udziału w zabezpieczeniu pozostawionego przez osoby wysiedlane mienia, które powinno być dokładnie spisane i za pokwitowaniami oddane pod odpowiedzialny dozór Zarządom Gmin, sołtysom, komitetom domowym, najbliższym sąsiadom i osobom zaufania. Akcję wysiedlania będą przeprowadzali funkcjonariusze MO i UBP. Komendy tych urzędów posiadają odpowiednie dyrektywy i wskazówki w tej sprawie15”. Sytuację Litwinów na Suwalszczyźnie po II wojnie światowej dodatkowo komplikował fakt wysiedleń przeprowadzonych w 1941 roku. Były one konsekwencją podpisanych 10 stycznia 1941 roku w Moskwie przez Związek Radziecki i hitlerowskie Niemcy sześciu różnych porozumień regulujących stosunki między obu państwami. Ostatnie z nich mówiło: „O przesiedleniu obywateli niemieckich i osób narodowości niemieckiej z terytorium Litwy do Rzeszy oraz obywateli litewskich i pochodzenia litewskiego, ruskiego i białoruskiego z Niemiec (byłych okręgów kłajpedzkiego i suwalskiego) do Litewskiej SSR16”. Podpisali je w Kownie przedstawiciel rządu ZSRR Nikołaj Georgijewicz Pozdniakow i reprezentujący rząd Rzeszy, generalny konsul w Ministerstwie Spraw Zagranicznych dr Wilhelm Nöldeke (do wybuchu wojny konsul Rzeszy w Katowicach). Rozmowy między Niemcami a ZSRR rozpoczęły się we wrześniu 1940 roku. Niemcy już wcześniej zamierzali „wymienić” swoich współobywateli na Litwinów zamieszkujących na ziemiach wcielonych do Rzeszy. Początkowo rozmowy dotyczyły tylko Litwinów z okręgu kłajpedzkiego, kiedy jednak okazało się, że strona sowiecka jest chętna na takiego rodzaju ruchy ludności, postanowiono wysiedlić jeszcze ludność litewską z Suwalszczyzny. Obie strony ustaliły dwa kryteria, które decydowały o przesiedleniu: obywatelstwo i narodowość. W porozumieniu ustalono także, że „przesiedlenie jest dobrowolne, dlatego nie wolno używać przemocy, ani bezpośrednio, ani pośrednio”. Jak się okazało, zasada ta była nieustannie łamana i pomijana przez władze niemieckie. Przesiedlenie miało rozpocząć się z chwilą podpisania układu, a zakończyć do końca marca 1941 roku; w rzeczywistości zakończyło się na początku kwietnia. Już pod koniec 1940 roku na Suwalszczyźnie pojawiły się ulotki w języku litewskim i rosyjskim, informujące o jakoby dobrowolnym przesiedleniu się do ojczyzny. Chętnych do wyjazdu było jednak niewielu. Miejscowe władze niemieckie od początku stwierdzały też, że Litwini mogą mieszkać w swoich domach jedynie do 1 kwietnia 1941 roku. Później będą przesiedlani do Generalnej Guberni. Straszono również wywózkami na przymusowe roboty do Niemiec oraz obozem koncentracyjnym w Majdanku. Część gróźb spełniono, co potwierdzają świadkowie i uczestnicy tamtych wydarzeń. Wobec jawnie sprzeciwiających się przesiedleniu stosowano bezpośrednie represje: bito, aresztowano i zamykano w więzieniu do czasu, gdy zatrzymany lub ktoś z jego rodziny podpisał deklarację wyjazdu na Litwę. Stały nacisk na ludność litewską w różnych formach wywierały zarówno władze niemieckie, jak i sowieckie17. Nieprzymuszony charakter wyjazdu był zatem tylko iluzoryczny. O dramacie, jaki przeżywali Litwini, którzy musieli opuścić swoje domy na Suwalszczyźnie, świadczą ich wspomnienia: „(...) przyszedł sołtys ze spisem i powiedział, że musimy wyjechać do Kalwarii. Kto nie pojedzie, to będzie wywieziony do Lublina [Majdanka – przyp. autora]. Wyjechali wszyscy mieszkańcy naszej wsi”. Jeszcze mocniej przemawiają słowa innego Litwina opuszczającego rodzinne strony: „(...) jeśli już trzeba obowiązkowo wyjechać, to lepiej by powiesili, ale sam za nic się nie powieszę18”. Po zakończeniu działań wojennych, większość Litwinów19, która w 1941 roku opuściła Polskę, powracała „nielegalnie20” za wkraczającą na tereny Polski Armią Czerwoną, następnie zaś przez granicę państwową, wtedy jeszcze słabo lub wcale niezabezpieczoną przez Wojska Ochrony Pogranicza. Wracali oni na miejsca swego dawnego zamieszkania. Przywitała ich jednak inna rzeczywistość i nowa władza, dla której byli obcy. Uznano ich bowiem za obywateli litewskich, którym nie należy się ani obywatelstwo polskie, ani zgoda na osiedlenie w Polsce. Stąd już w sierpniu 1944 roku burmistrz Sejn przestrzegał przybyłych z Litwy przed samowolnym zajmowaniem swoich byłych gospodarstw, grożąc ewakuacją21. Mimo to przypadki osiedlania się miały miejsce – na przykład w gminie Berżniki w maju i czerwcu 1945 roku przez osoby przybyłe z Litwy zajętych było 35 gospodarstw22. Trudną sytuację komplikował dodatkowo fakt, iż w wielu gospodarstwa należących wcześniej do Litwinów, zostali osiedleni już repatrianci ze wschodu23. Starosta suwalski uważał, iż powracających Litwinów powinno się traktować jak obywateli obcego kraju, nielegalnie przekraczających granicę polską. Począwszy od drugiej połowy 1945 roku przez kilka następnych miesięcy chciał „uregulować sprawę litewską” na podległym mu terenie. Interweniował więc wielokrotnie w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego w Suwałkach. Nie przynosiło to jednak żadnych rezultatów24. Wydał więc 2 listopada 1946 roku wszystkim zarządom gmin polecenie dostarczenia spisów wszystkich osób, które nielegalnie przebywały na terenie danej gminy. Dotyczyło to: „(...)
Spis dotyczył także staroobrzędowców, którzy w 1941 roku wyjechali na Litwę, a po wojnie powrócili samowolnie, poza drogą oficjalnej repatriacji25. Podobne zdanie co do pobytu ludności litewskiej i staroobrzędowców na Suwalszczyźnie miał również wojewoda białostocki, który podkreślał to przy każdej okazji. Odmowa możliwości powrotu na opuszczone w 1941 roku gospodarstwa ze strony polskich władz administracyjnych prowadziła do tego, że ludność litewska składała do Sądu Grodzkiego w Suwałkach pozwy przeciwko Starostwu Powiatowemu w Suwałkach, Skarbowi Państwa reprezentowanemu przez Prokuratorię Generalną RP i nowym właścicielom, domagając się przywrócenia opuszczonego majątku. Większość wniosków brzmiała bardzo podobnie i miała analogiczne uzasadnienie, jak przedstawiony poniżej: „Rodzice moi (...) we wsi Żwikiele, gminy Sejwy, pow. suwalski posiadali gospodarstwo rolne, o powierzchni 5,32 ha z zabudowaniami: domem mieszkalnym, stodołą i chlewkami. W czasie wojny w 1941 r. rodzice wraz z resztą rodzeństwa zmuszeni byli emigrować, zaś gospodarstwo pozostało opuszczone. Zabudowania w czasie wojny zostały w dużym stopniu uszkodzone. Jedyną spadkobierczynią, jestem tylko ja, (...) omawiana osada w myśl art. I 5 i I 6 Dekretu z dnia 8 III 1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich / Dz. U RP nr 13, poz. 87/ winna być wydana w moje posiadanie, czego dobrowolnie Powiatowy Urząd Ziemski w Suwałkach uczynić nie chciał, a wydzierżawił (...). Wobec wyżej przytoczonych okoliczności, (...) uprzejmie wnoszę, aby Sąd Grodzki postanowił: 1. przywrócić w moje posiadanie majątek opuszczony przez rodziców moich (...), położony we wsi Żwikiele, gminy Sejwy, o powierzchni 5,32 ha z zabudowaniami, 2. wniosek rozpatrzeć i w mojej nieobecności26”. Starostwo Powiatowe w Suwałkach nie zgadzało się z taką argumentacją i twierdziło, iż ludność litewska w 1941 roku wyjechała bez przymusu na Litwę, a tym samym dobrowolnie wybrała obywatelstwo radzieckie, rezygnując z polskiego. W piśmie starosty suwalskiego do Prokuratorii Generalnej RP. Oddział w Gdańsku w sprawie przywracania gospodarstw Litwinom padają następujące argumenty: „(...)
Stanowisko starostwa podtrzymywała Prokuratoria Generalna RP, która składała odwołania od wyroków sądu i doradzała, jak należy przedstawiać stanowisko władz: „W razie stwierdzenia przez Starostwo, że będący przedmiotem (...) sprawy majątek należał do osób, które dobrowolnie przyjęły obywatelstwo ZSRR i wyjechały na Litwę – należy stosownie do znanego Starostwu zarządzenia Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych zgłosić wniosek o zawieszenie postępowania. Gdyby Sąd wniosku tego nie uwzględnił i postępowania nie zawiesił – należy wnieść o oddalenie wniosku ze względów merytorycznych w szczególności z tego powodu, że chodzi w danej sprawie o mienie porzucone28”. Sąd Grodzki w Suwałkach w większości wniosków przyznawał rację powodom, przywracając im posiadanie opuszczonego majątku. Sąd stwierdzał, że wyjazd nie odbywał się wbrew temu, co twierdziły władze powiatowe – na zasadach dobrowolności, tylko był skutkiem zaplanowanych przymusowych wysiedleń prowadzonych przez okupujących Suwalszczyznę Niemców. Tak brzmiało m.in. uzasadnienie jednego z wyroków: „(...) ojciec wnioskodawcy wyjechał w 1941 roku na Litwę nie dobrowolnie, a pod groźbą Niemców, że będzie wywieziony do Niemiec, (...) a oprócz tego, że ci co wyjadą, będą mogli zabrać ze sobą członków swych rodzin (...)29”. Niektórzy z przybyłych, chcąc uniknąć wysiedlenia, zapisywali się do tworzonej wówczas w Sejnach Polskiej Partii Robotniczej. Jak się okazało, był to skuteczny sposób, gdyż członkowie Komitetu Miejskiego PPR w Sejnach nie pozostawiali nowych towarzyszy bez pomocy. Interweniując w ich sprawie u starosty podkreślali, iż: „(...) Wysiedlenie w obecnym czasie z granic państwa polskiego tych Polaków byłoby niedorzecznością (...)30”. W niektórych gminach na terenie powiatu suwalskiego jeszcze w 1947 roku przebywała spora grupa ludności litewskiej – 3344 osoby. Kryterium określającym ich liczbę było posługiwanie się językiem litewskim. Pracownicy starostwa stwierdzili, że w gminach Krasnowo i Krasnopol ludność litewska była bardzo wrogo nastawiona do Polaków i w większości przypadków przynależała do organizacji walczących o niepodległość Litwy. Stąd też władze starostwa chciały jak najszybciej wysiedlić tę ludność z powiatu. Już w maju prowadzono prace zmierzające do ich ujawnienia i zgrupowania w punkcie zbornym PUR w Suwałkach. Były to osoby przybyłe nielegalnie do Polski już w 1945 roku31.
Tabela 1. Liczba ludności litewskiej zamieszkałej w gminach powiatu suwalskiego w 1947 roku
Źródło: APS, SPS, sygn. 57, k. 3 (obliczenia własne).
W 1949 roku nadal próbowano wymóc na Litwinach wyjazd z Suwalszczyzny. Sprawą zainteresowało się także Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego. To na jego wniosek wojewoda białostocki nakazał staroście suwalskiemu wydać 87 Litwinom (22 rodziny) zakaz zamieszkania i przebywania w strefie przygranicznej32. Zarzucono im współpracę i pomoc „nacjonalistycznemu podziemiu litewskiemu”. Osoby te miały zostać przesiedlone na teren województwa szczecińskiego. Planowano, że na nowym miejscu zostaną osiedlone pojedynczo, w miejscach położonych z dala od granicy morskiej i lądowej33. Pomimo szeregu akcji podejmowanych z wielkim zapałem przez władze powiatowe, wojewódzkie i centralne, akcja wysiedlania ludności litewskiej z Suwalszczyzny nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Według wykazu sporządzonego przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Suwałkach na dzień 1 kwietnia 1953 roku, na terenie powiatu zamieszkiwało 4298 Litwinów34. Kwestię obywatelstwa tych, którzy w czasie wojny zostali wysiedleni z Suwalszczyzny na Litwę, a powrócili po zakończeniu działań wojennych, formalnie zamknął dopiero dokument Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Białymstoku z 1953 roku, przesłany do Gminnej Rady Narodowej w Berżnikach. We wspomnianym dokumencie władze wojewódzkie nakazały uznać osoby narodowości litewskiej i rosyjskiej (chodzi o staroobrzędowców), które w czasie wojny zrezygnowały z obywatelstwa polskiego przyjmując obywatelstwo litewskie, za obywateli polskich35.
|