AUGUSTOWSKO-SUWALSKIE

TOWARZYSTWO NAUKOWE

Proszę chwilę zaczekać, ładuję stronę ...

  

  

Tadeusz Białous:

Biskup Stanisław Kostka Łukomski (1874–1948).
Pasterz niezłomny

  

Rajgród: Towarzystwo Miłośników Rajgrodu 2010 – s. 358, il.

  

  

  

Jak wiadomo, wraz z upływem czasu i powtarzaniem pewnych stwierdzeń, często stają się one „faktami” funkcjonującymi w powszechnej świadomości, choć nimi nie są. W oparciu o nie ferowane są opinie i wyroki. Wykorzystywane są też jako argumenty w sporach lub w walce politycznej. Właśnie dlatego tak potrzebne są prace historyczne stroniące od stereotypów, obiektywnie podchodzące do często kontrowersyjnych wydarzeń i niedokonujące ich retuszu. Taką jest publikacja ks. Tadeusza Białousa, przedstawiająca życie i działalność bp. Stanisława Kostki Łukomskiego.

Postać ordynariusza łomżyńskiego zasługuje na uwagę i przypomnienie m.in. dlatego, że żył i pełnił posługę kapłańską w czterech trudnych okresach historii naszego kraju: braku państwowości, Polski odrodzonej, II wojny światowej oraz państwa opanowywanego przez komunistów. Jeszcze za życia biskupa jego działalność wywoływała ożywioną dyskusję oraz często skrajne oceny – od pełnego uznania do niechęci części środowisk niepodległej już II RP. Bez względu na to wpisał się on na trwałe zarówno w historię naszego kraju, a szczególnie diecezji łomżyńskiej, z którą związany był przez ponad dwadzieścia lat. Dobrze więc się stało, że została podjęta próba opisania jego losów i działalności.

Wysoko ocenić należy bazę źródłową pracy. Obejmuje ona zarówno archiwalia kościelne (m.in. z zasobu Archivio Segreto Vaticano Citta Del Vaticano, Archiwum Archidiecezjalnego w Gnieźnie i w Poznaniu, archiwów diecezji siedleckiej, łomżyńskiej, ełckiej, Archiwum Głównego Sióstr Urszulanek SJK w Pniewach), jak i materiały wytworzone przez administrację państwową (przechowywane w Archiwum Akt Nowych w Warszawie, Archiwum Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Archiwum Państwowym w Białymstoku, Archiwum Państwowym w Łomży oraz Instytucie Pamięci Narodowej w Białymstoku). Umożliwiło to spojrzenie na opisywane wydarzenia z różnych perspektyw. Z kolei wykorzystanie przez autora pamiętników i relacji pozwoliło na pełniejsze przedstawienie okoliczności i motywów decyzji podejmowanych przez księdza, a później biskupa Łukomskiego. W książce zamieszczono też liczne fotografie, stanowiące ważne uzupełnienie treści. Szeroka podstawa źródłowa odzwierciedla ogrom pracy włożonej w przygotowanie publikacji. Pamiętać przy tym trzeba, że dodatkowym wyzwaniem dla autora był z pewnością fakt, że także należy do stanu duchownego.

Oceniając zawartość merytoryczną pracy można mieć jednak kilka uwag. Jedna z nich dotyczy stwierdzenia, iż „na jego temat do tej pory napisano niewiele” (s. 10). To ocena bardzo subiektywna, gdyż sam autor podaje w literaturze blisko 40 pozycji dotyczących bezpośrednio lub pośrednio tytułowego bohatera. Chociaż większość z nich ma charakter przyczynkarski, a część jest jedynie powtórzeniem faktów przytaczanych wcześniej przez innych autorów, bardziej odpowiednie byłoby stwierdzenie o braku szerokiej i zwartej monografii poświęconej biskupowi. Właśnie tę lukę wypełnia omawiane dzieło.

Nie budzi zastrzeżeń układ pracy, będący połączeniem chronologicznego i problemowego, przyjęty – jak zaznacza autor – w celu lepszego przedstawienia związków przyczynowo-skutkowych wydarzeń. Na początku czytelnicy poznają więc dom rodzinny i drogę Stanisława Łukomskiego do stanu kapłańskiego, a także pierwsze lata posługi jako kapelana i proboszcza koźmińskiego. Następnie zostało przedstawione zaangażowanie duchownego w nauczanie religii, a w późniejszym okresie – w tworzenie polskiego szkolnictwa, w tym w powstanie Uniwersytetu Poznańskiego w wolnej Wielkopolsce. Okres ten stanowi właściwie wstęp (s. 17–76) do omówienia działalności Łukomskiego już jako ordynariusza łomżyńskiego. Najwięcej miejsca autor poświęcił działalności biskupa w okresie międzywojennym, związanej z kontynuacją dzieła bp. Romualda Jałbrzykowskiego, tworzeniem i opieką nad ruchem katolicko-społecznym oraz działalności na forum Episkopatu (s. 77–220). Jest to istotne, gdyż obok troski o kult religijny i formację kapłańską tworzył on „nowe społeczeństwo”, m.in. poprzez wspieranie powstania Bractwa Matek Chrześcijańskich, Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej, Akcji Katolickiej oraz Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Męskiej i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Żeńskiej. Autor prześledził też politykę kadrową prowadzoną przez ordynariusza, pokazując w ten sposób grono ludzi z nim związanych oraz cele, które chciał osiągnąć. Ta część pracy, na tle dobrze opracowanych i popartych materiałem źródłowym kolejnych rozdziałów, charakteryzuje się niezwykle dokładną analizą wydarzeń oraz działalności prowadzonej przez bp. Łukomskiego.

Bardzo ciekawy, m.in. ze względu na wykorzystany materiał, jest też rozdział piąty, dotyczący orędzi i listów pasterskich ordynariusza. Ten trudny, często pomijany i lekceważony obszar działalności, okazał się w tym przypadku kopalnią wiedzy, umożliwiającą lepsze poznanie poglądów biskupa. W moim odczuciu, szczególnie cenna jest analiza jego stosunku do spraw związanych z funkcjonowaniem państwa, w tym życia politycznego. Podstawową tematykę listów pasterskich stanowiły oczywiście kwestie religijne, związane m.in. z teologią. Odwołując się do encykliki Leona XIII „Rerum novarum” odnosił się w nich także do trudnej sytuacji ekonomicznej powstałej po kryzysie 1929 roku.

Autor odnotował również, co warto podkreślić, konflikt bp. Łukomskiego z obozem sanacyjnym, który z różnym natężeniem trwał praktycznie do wybuchu II wojny światowej. Dość szczegółowo opisał związane z tym negatywne działania administracji lokalnej, centralnej oraz wojska skierowane przeciw ordynariuszowi. Przedstawił również stanowisko biskupa broniącego podjętych decyzji i niezależności. W pracy zostały także omówione ważniejsze wydarzenia zachodzące w kraju (m.in. przewrót 1926 roku i przedterminowe wybory 1930 roku) oraz ich reperkusje. Pewien niedosyt pozostawia natomiast niewskazanie – jako jednej z przyczyn konfliktu z władzami państwowymi – związków ordynariusza z obozem narodowym. Jest to fakt znany z opracowań historycznych. Związków tych nie powinno się uważać za negatywne, gdyż był to legalny nurt polityczny, który w znacznym stopniu przyczynił się do odbudowy Polski.

Trudnym, a zarazem nie do końca poznanym tematem pozostaje działalność ordynariusza w czasie II wojny światowej. Autor nie uchylił się jednak od poruszenia, wywołującej dużo kontrowersji, kwestii relacji duchowieństwa łomżyńskiego z ludnością żydowską. Słusznie wskazał na szereg wątpliwości co do niektórych poglądów lansowanych przy okazji śledztwa w sprawie zbrodni na żydowskich mieszkańcach Jedwabnego, a dotyczących ordynariusza. Abstrahując od publikacji mających tzw. „tezę”, można stwierdzić, że bp Łukomski nie był obojętny wobec losu Żydów. Powracała jednak kwestia postawy niektórych z nich w czasie okupacji sowieckiej 1. Legendarne stało się wręcz ocalenie przez ordynariusza katedry łomżyńskiej przed wysadzeniem przez Niemców.

Całość pracy zamyka omówienie działalności bp. Łukomskiego w pierwszych latach powojennych. Dzisiaj nie ulega wątpliwości, że problem stosunku władz komunistycznych w Polsce do Kościoła rzymskokatolickiego, jak i innych wyznań jest bardzo złożony. Wpływ na to miały m.in. różne formy walki prowadzonej z nimi przez przedstawicieli tego systemu. Można stwierdzić, że pełny obraz tych wydarzeń poznajemy dopiero od kilkunastu lat, od kiedy umożliwiono dostęp do dokumentów wytworzonych przez poszczególne struktury ówczesnego aparatu władzy. Oczywiście polityka ta zmieniała się na przestrzeni czasu, ale jeden element pozostawał niezmienny – dążenie do jak najszerszej kontroli nad Kościołem. Realia te zostały uwzględnione przez autora, stając się elementem zamykającym informacje na temat wybitnej postaci. Zwieńczeniem opisywanych wydarzeń jest tragiczna śmierć kapłana, budząca do dziś liczne i wciąż pozostające bez odpowiedzi pytania.

Wśród nielicznych i drobnych uwag należy wskazać na błędne stwierdzenie, że na rogu ul. Dwornej i Giełczyńskiej znajduje się dziś szkoła podstawowa (s. 85, obecnie jest to muzeum); przejęzyczenie i wzmiankę o pamiętniku bp. „Zawistowskiego” (s. 137, powinno być „Zakrzewskiego”), czy użycie nazwy Ministerstwo Urzędu Bezpieczeństwa Wojewódzkiego w Białymstoku” (s. 278, chodzić może tylko o Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego).

Podsumowując, należy stwierdzić, że praca ta jest bardzo ciekawa, a drobne błędy stylistyczne nie wpływają na pozytywny odbiór całości. Za podjęcie się niełatwego zadania, jakim było opracowanie monografii poświęconej tak nietuzinkowej postaci, autor niewątpliwie zasługuje na uznanie. Wartość naukową pracy podnoszą nowe, nieporuszane we wcześniejszych publikacjach wątki. Są one niezwykle istotne dla Kościoła, jak i wiernych z terenu diecezji łomżyńskiej. Autorowi pozostaje pogratulować i życzyć dalszych, równie udanych prac.

  

Krzysztof Sychowicz

 

 

 


 

do spisu treści

następny rozdział