AUGUSTOWSKO-SUWALSKIE

TOWARZYSTWO NAUKOWE

Proszę chwilę zaczekać, ładuję stronę...

  

  

Krzysztof Snarski

  

Dezintegracja i reintegracja społeczności starowierczych

  

  

  

Problematyka tożsamości jednostkowej i zbiorowej stanowi istotne zagadnienie badawcze, choć przez wiele lat nie była podejmowana w pracach naukowych. Trudności sprawiało wyznaczenie granic między grupami tożsamościowymi 1. Empiryczne poznawanie ich charakteru przynosi wiele ciekawych i niekiedy nieoczekiwanych odkryć 2. Badając grupy społeczne, poznajemy procesy i więzi zachodzące między ich członkami 3. Dzięki kontaktom z innymi ludźmi jednostka otrzymuje społeczną informację zwrotną, zawierającą zauważenie i akceptację, bądź jej brak 4.

  

Integracja i dezintegracja jako procesy społeczne

  

Każda grupa społeczna, na każdym poziomie organizacji, podlega wielu procesom. Z jednej strony są to procesy integracyjne, mające na celu jednoczenie elementów składowych kultury 5, z drugiej te, których skutkiem jest rozpad. Przykładem może być społeczność staroobrzędowców zamieszkujących ziemie Polski. Starowierzy są grupą mniejszościową o charakterze etnicznym i religijnym, będącą w stanie pogłębiającej się dezintegracji. Są to wyznawcy prawosławia, obrządku sprzed wprowadzonych w Rosji w XVII wieku, przez patriarchę Nikona, reform kościelnych. Do niedawna ich społeczność była samowystarczalna i izolująca się. Dziś w większym lub mniejszym stopniu otwiera się na świat. Współcześnie stanowi wspólnotę, która podlega tym samym procesom, co każda inna grupa społeczna o charakterze etnicznym.

Teoria socjologii wyróżnia cztery aspekty życia grupowego, dające się przełożyć na intensywność i rodzaj integracji:

1. Integracja kulturalna – jest to stopień zgodności różnych wzorów kulturowych, występujących w obrębie jednej grupy społecznej. Im większa ich zgodność, tym mniejsze poczucie odmienności zestawianych kultur.

Przykładem może być ubiór codzienny starowierów. Dawniej, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, nosili rubachy (długie do pasa koszule zdobione haftem). Do tego kobiety zakładały sarafan i chustkę na głowę, z kolei mężczyźni długie spodnie, przewiązywane poniżej kolan oczkunem i czapkę. Dziś nie spotyka się staroobrzędowców ubranych według dawnego zwyczaju. Jedynie na czas nabożeństw w molennie kobiety nakładają chustki. Elementem ubioru różniącym starowiera od osoby innego wyznania jest brak krawatu, którego ci nie noszą z powodów religijnych. Zapytani o dzisiejszy wygląd swego stroju mówią: „Dawniej to baba chłopu koszulę tkała [to było dobrze], a teraz wszystkie, jak te Niemcy chodzą” 6.

2. Integracja normatywna – jest to stopień zgodności norm i wartości, którymi kierują się poszczególni nosiciele kultury. Stopień integracji normatywnej odczytujemy z porównania sankcji nakładanych za podobne przewinienie w różnych grupach kulturowych. Kradzież dokonana na osobie spoza własnej grupy jest mniejszym przestępstwem, aniżeli na osobie z własnej grupy.

3. Integracja komunikacyjna – jest to rodzaj i stopień kontaktów międzyludzkich. Im większa intensywność kontaktów, tym przepływ informacji i wzorów kulturowych jest większy. Wcześniej, gdy dziewczyna starowierka chciała spotkać się z katolikiem, musiała robić to w tajemnicy przed rodzicami, w lesie 7. Dziś zdarzają się małżeństwa osób różnych wiar aprobowane społecznie.

4. Integracja funkcjonalna – jest to rodzaj i stopień zależności jednej grupy kulturowej od drugiej. Krańcami skali są tu całkowite uzależnienie z jednej strony oraz wysoki stopień samowystarczalności i izolacji z drugiej 8. Staroobrzędowcy, mimo iż są w stanie wyprodukować jakąś rzecz potrzebną im do życia, wybierają zakup tego produktu w sklepie. Zaoszczędzony czas wykorzystują w inny sposób (na przykład na pracę w ogrodzie). Innym przykładem wysokiego stopnia integracji funkcjonalnej jest wypowiedź Wasiliego Krassowskiego: „Nam to pójście do molenny przed ślubem cywilnym nie zaszkodzi, a Polacy nie będą wymyślać, że bez ślubu żyjemy” 9.

   

Wewnętrzne i zewnętrzne czynniki integracji

  

Reakcja grupy na czynniki zewnętrzne jest o wiele szybsza i mocniejsza, niż na wewnętrzne. Do czynników zewnętrznych zaliczyć możemy kontakty z innymi grupami społecznymi, powiązane z wymianą informacji i dóbr. Mimowolnie zachodząca dyfuzja kulturowa jest owocem bliskości i komunikowania się między grupami10. Wprowadzanie pieniądza, jako środka płatniczego na wsi skutkuje różnicowaniem się ludności pod względem ekonomicznym. Pojawiają się nabywcy produktów posiadający pieniądze zarobione poza własną grupą. Wyjątkiem może tu być prawdziwa „ruska bajnia”, która przynosi dochód będąc elementem kulturowym własnej grupy. Współcześnie ludzie spoza wsi przyjeżdżają najczęściej w soboty, aby – za niewielką opłatą – skorzystać z dobro- dziejstwa kąpieli parowej. „Nie wszyscy turyści są źli. Tam dalej we wsi, to nawet dają zarobić. Jeden z gospodarzy to nawet specjalnie dla turystów zbudował bajnię i bierze pieniądze za kąpiel”11. Efektem pojawienia się pieniędzy w obrębie społeczności tradycyjnej, jest powolne wypieranie dóbr materialnych, wytwarzanych własnoręcznie przez mieszkańców wsi, fabrycznymi – z miasta12. Większość zakupów dokonuje się w mieście, zatem czerpie z kultury obcej – kultury miejskiej13.

Czynniki wewnętrzne i zewnętrzne sprzyjające mieszaniu się elementów kulturowych, niekiedy utożsamiane są ze źródłem kryzysu tożsamości14. To, jak bardzo zaawansowany będzie stan ujednolicenia elementów kultury, zależy od intensywności kontaktów i rodzaju zachodzącej dyfuzji.

Zjawisko dyfuzji może mieć miejsce w sytuacji bezpośredniego kontaktu. Kontakt ów dotyczy zarówno poszczególnych jednostek, jak i grup. Niejednokrotnie członkowie rodzin wyjeżdżają do pracy za granicę, gdzie na czas pobytu niejako przestają być staroobrzędowcami. Golą brody, chodzą w garniturach pod krawatem. Odstępstwo od zasad wiary tłumaczą koniecznością utrzymania rodziny w Polsce. Wymiana elementów kultury zachodzi w sposób pośredni lub bezpośredni, a nawet przy użyciu środków masowego komunikowania się15. Kolejnym, bardzo ważnym, czynnikiem zewnętrznym jest charakter grupy społecznej, który jest jej nadawany. Thomas Hylland Eriksen wyodrębnia cztery możliwe statusy grup mniejszościowych:

1. Miejskie mniejszości etniczne – są to osoby pochodzące z innych krajów, które mają się przystosować do warunków miejskich. Warunki te zawierają w sobie kwestie industrialne, rasowe, relacje mniejszościowych grup do wspólnoty goszczącej.

2. Ludy tubylcze (miejscowe) – są to ludy, które pierwotnie stanowiły pień osiedleńczy w danym miejscu na ziemi. Sami nie wykazują tendencji propaństwowych.

3. Protonarody – inaczej nazywane „Narodami bez państwa”. Są to ludy, których podstawowymi dążeniami są te propaństwowe.

4. Grupy etniczne w „społeczeństwach pluralistycznych” – są to różne grupy społeczne i etniczne, ujęte pod egidą wspólnego państwa. Są to zwykle państwa będące tworem kolonializmu16.

Według typologii Frederika Bartha, wspólnoty staroobrzędowców mogą być klasy- fikowane jako grupy etniczne, ponieważ są zdolne do samoreprodukcji biologicznej, podzielają wartości kulturowe realizowane w ich kręgu kulturowym, posiadają płaszczyznę komunikowania się wewnątrz i na zewnątrz grupy, wreszcie posiadają członków identyfikujących się oraz identyfikowanych przez innych z tą grupą17.

Charakter, jaki grupa społeczna przyjmuje, jaki został jej nadany, w dużym stopniu determinuje reakcje na bodźce, które będą miały miejsce w jej obrębie.

Wśród czynników wewnętrznych znajdujemy samoświadomość narodową jednostki oraz grupy. Jeżeli takowa nie występuje lub jest nieujawniona, wówczas mamy do czynienia z prawdziwą społecznością lokalną. Izolowana społeczność lokalna nie potrzebuje się określać, ponieważ nie ma z kim konfrontować swego istnienia. Staroobrzędowcy z Wodziłek deklarują się jako Polacy. Pojawienie się świadomości narodowej jest skutkiem uznania siebie za część większego systemu18. W obrębie tradycyjnej społeczności lokalnej to, co jest swoje, własne, przekazywane przez pokolenia, jest wartością najwyższą19. Tradycyjna społeczność lokalna funkcjonuje na zasadzie wiecznego trwania, które nie jest ujęte czasem20. Ma tu miejsce idealna integracja ludzi ze sobą, jak też ludzi ze środowiskiem naturalnym, w którego obrębie żyją. Grupa tworzy swój, jedynie sobie znany i przez siebie rozumiany, kosmos. Wizja życia społecznego zaczyna się chwiać z chwilą, gdy w orbis interior wkradają się elementy pochodzące z orbis exterior.

Powolne mieszanie się elementów kulturowych, w ograniczonym stopniu jest dostrzegalne przez uczestników grupy. W obrębie takiej społeczności, nieformalna instytucja, jaką jest kontrola społeczna zezwala – bądź nie na wprowadzenie zmian. Jeżeli innowacja w sferze kultury ma nastąpić, kontrola społeczna reaguje, stosując jedno z narzędzi, którymi są sankcje. Przy ich zastosowaniu możliwa jest regulacja stosunków wewnątrzgrupowych.

Wśród sankcji wyróżniamy: pozytywne, negatywne, formalne, nieformalne. Treść każdego typu sankcji może przybierać różnoraki charakter.

Sankcje o charakterze prawnym realizowane są formalnie w obrębie kodeksów prawa powszechnego. Sankcje etyczne egzekwowane są nieformalnie, w odniesieniu do moralności i tradycji. Sankcje o treści satyrycznej – zazwyczaj negatywne – to te, które mają na celu ośmieszenie zachowań członków grupy. Natomiast sankcje religijne, stosowane przez duchownych, zawierają się w ukazywaniu pośmiertnych skutków decyzji podejmowanych przez ludzi za życia. Trzy pierwsze typy sankcji są częścią naturalnego środowiska społecznego, ponieważ pochodzą z wewnątrz grupy. Mogą być modyfikowane w drodze przemian kulturowych. Sankcje religijne, będąc zewnętrznymi, są obowiązkowe i nieuchronne. Współcześnie pojawia się problem wtórnego analfabetyzmu religijnego, który wyraża się niedostateczną liczbą osób ortodoksyjnych, co skutkuje osłabieniem skuteczności także sankcji religijnych. Przestrzeń dwóch pokoleń doskonale ukazuje różnice mentalnościowe między członkami tej samej grupy staroobrzędowców. „Wiecie dlaczego moja babcia wychodzi jak wy jesteście? Bo ona należy do klasztoru i mówi, że nie może być w jednym pokoju z osobą innej wiary”21.

Każda społeczność ludzka podlega zmianom. Intensywność oraz trwałość tych zmian zależą od wielu czynników. W zależności od sytuacji i sposobu przenikania informacji z jednej kultury do drugiej wyróżniamy różne rodzaje dyfuzji kulturowej:

1) sporadyczne kontakty jednostkowe (ekonomiczne, handlowe);

2) zderzenie kultur (spowodowane masowymi migracjami);

3) akulturacja (drastyczne przemiany jednej kultury na rzecz innej).

W wyniku przemieszczania się elementów kulturowych, monokulturowość każdej z nich zostaje zachwiana. Tradycyjna społeczność lokalna, na którą oddziałuje kultura globalna, traci swą wyjątkowość i niepowtarzalność22. Zagrożona wydaje się autonomia i samo- wystarczalność takiej społeczności23. Samodzielny organizm kulturowy narażony jest na niebezpieczeństwo dezintegracji24. Społeczność doświadczana globalizacją, traci pierwotny aspekt tożsamości związanej z przestrzenią, którą zajmuje. Następuje proces atomizacji społecznej, która prowadzi wprost do dezintegracji25. Jednym z możliwych początków dezintegrowania się wspólnoty może być wybudowanie drogi czy otwarcie sklepu we wsi. Początek dezintegracji staroobrzędowców obserwujemy od momentu, gdy relatywizacji poddane zostały dotychczasowe, ściśle wyznaczone przez religię, wartości. Dawniej to „żebyś umierał, to ci moja babcia wody w swoim kubku nie poda”26. Dziś nie tylko wodą poczęstują, ale i obiadem.

Dezintegracja społeczna tłumaczona jest jako proces, którego następstwem jest rozpad danego systemu społecznego27. W odpowiedzi na to ze strony grupy nasilają się działania integrujące, upodobniające zachowania i wartości w obrębie jednej kultury28. Zachodzą one w oparciu o nowe zasady. Integracja lokalna, skierowana na własną grupę kulturową, zmienia zakres oddziaływania, rozszerzając go na większą liczbę osób29. Stąd grupa nadal istnieje, choć na innych zasadach.

Wielokulturowość to mnogość kultur albo różnic kulturowych, występujących w obrębie poszczególnych społeczeństw. Państwa wieloetniczne, do których zaliczyć można również Rzeczpospolitą Polską, są jakby dyspozytariuszami wielokulturowości. W ich granicach mają miejsce działania społeczne, z których jedne dążą do ujednolicenia form kulturowych, a drugie do zachowania elementów je wyróżniających. Oczywiste jest, że w obrębie jednego organizmu państwowego, nie wszystkie elementy różniące mogą być zaakceptowane. Propozycja wyboru ważniejszych sfer kultury i tych mniej ważnych jest problematyczna. Może prowadzić do zachwiania, a nawet upadku tradycyjnych norm i wartości. Następuje destabilizacja kontroli społecznej. Coraz trudniej jest określić, co dobre, a co złe. W takiej sytuacji, podstawowym zadaniem dla mniejszości jest położenie większego nacisku na obszary kultury pozwalające uchronić to, co najcenniejsze, równocześnie umożliwiając zmiany. Następuje naturalny zwrot ku funkcjom integrującym społeczność30, polegający na zwrocie ku elementom sakralizującym kulturę31. Mieszkańcy Wodziłek nadal bardzo mocno przestrzegają reguł dotyczących zachowania przy Ikonach. W większych wspólnotach starowierców realizuje się to przez edukację religijną, tworzenie fundacji wspierających biedną młodzież, w dążeniach samokształceniowych. Jednocześnie pozwalają, choć niechętnie, na pozowanie do zdjęcia, czy przebywanie w pomieszczeniu z Ikonami32.

Innymi przyczynami wprowadzenia zmian w kształcie tradycyjnej społeczności lokalnej były strukturalne cechy grupy społecznej. Praca fizyczna, która jest istotą działań rolnika, połączona z niewielkim zaopatrzeniem w maszyny, przegrywała w konfrontacji z wizją łatwego gospodarowania33. Wzory życia łatwego i wygodnego odbiły się szerokim echem wśród nosicieli tradycyjnej kultury ludowej. Mimo, iż nie wszystkie wartości, jakie prezentował telewizyjny, nowoczesny rolnik były akceptowane, furtka dopuszczająca zmiany została otwarta.

W obrębie społeczności mniejszościowych etnicznie (na przykład staroobrzędowców), zamieszkujących Polskę, proces dezintegracji zachodzi w bardzo szybkim tempie. Coraz łatwiej dopuszczalne są zmiany i dewiacje. Spostrzeganie zagrożenia suwerennego życia społeczności lokalnej, w bardzo małym stopniu jest zauważalne przez samą wspólnotę. Uczestnicy takowej nie są w stanie przenieść się na metapoziom społeczny. To osoby wychodzące na dłużej poza wspólnotę (na przykład młodzież idąca do wojska), mogą być źródłem cennych informacji o jej kondycji. Negatywne konsekwencje, jakie ze sobą niesie rozwój środków masowego komunikowania, są bagatelizowane34. Tradycyjna kultura, w obrębie której odbywały się wszystkie działania, integrujące jednostki wokoło własnego centrum35, nie jest w stanie sprostać ekspansji łatwej kultury masowej. Doba dzielona jest według tego, co pokazuje telewizja. Kultura masowa przestaje być jedynie dowolną konkurencją dla kultury własnej, a przez swą łatwość i przyjemność, staje się dominująca. Przestrzeń przestaje być kategorią integrującą ludzi36. Miejsce zwartej całości kulturowej37 zajmuje szereg autonomii mieniących się wspólnym szyldem, które podatne są na wszelkie zewnętrzne wpływy. Z powodu braku poprawnych wzorów zachowania, proces atomizacji społecznej pogłębia się. Przestrzeń pozbawiona kontekstu staje się czymś relatywnym. Oderwanie jej od naturalnego środowiska, w umysłach ludzi sprawia postrzeganie tej przestrzeni jako odhumanizowanej i tymczasowej. Sąsiedzi częściej spotykają się na jarmarku w Suwałkach, aniżeli we wsi. Zdarza się, że jedni drugich nie odwiedzają latami.

Dotychczasowe autorytety przestają być jedyną wykładnią wartości. Ich rola, kiedyś ogromna, dziś przestaje mieć znaczenie. „Kiedyś to słowo ojca było święte. Dziś to posłuchasz, wyśmiejesz się i dalej robisz swoje”38. Kiedyś autorytetem wiejskim mógł być każdy, kto z jakiegoś powodu był „różny” od pozostałych. Słowo „różny”, nie było w tradycyjnych społecznościach lokalnych traktowane na równi z obcym. Szczególnym rodzajem autorytetu była władza. Słowa wypowiadane przez osoby reprezentujące władzę odbierane były z uznaniem i aprobatą wówczas, gdy decyzje były dla wsi korzystne, bądź z oburzeniem, sprzeciwem i pogardą w wypadku przeciwnym. Dziś rolę autorytetu przejęła telewizja, która stała się wykładnią życia rodzinnego i wspólnotowego.

  

Ośrodki integrujące i dezintegrujące

  

Dążenie do udoskonalenia własnego życia determinuje sposób egzystencji. Wszelkie przemiany kulturowe mają swój początek w działaniach jednostki. Badania dynamiki przemian kulturowych pozwalają zaobserwować skutki, wywołane przez zauważone wcześniej przyczyny. W następstwie takich obserwacji można wyodrębnić mechanizmy powodujące zmiany w grupie społecznej.

J. Haekkel proponuje następujące typy mechanizmów:

1) proste przeniesienie elementów kulturowych z jednej kultury do drugiej,

2) dyfuzja bodźcowa39.

Proste przeniesienie rozumiane jest jako skopiowanie jednego z elementów jednej grupy kulturowej do innej. Polega to na wyrwaniu elementu kultury z jego „naturalnego miejsca”40, pozbawiając go umocowania w kontekście kulturowym. Tak wprowadzona zmiana skutkuje dysonansem, który może zachwiać stabilnością kultury. Pojawiająca się dysharmonia kulturowa powoduje, że elementy tworzące jedność destabilizują się. Jedynym sposobem na przetrwanie, jest próba umocowania elementu obcego pochodzenia we własnych ramach. Niestety, nawet kompleksowe otoczenie novum powiązaniami gruntującymi, nie jest w stanie zniwelować inności istniejącej między systemami kulturowymi. Ten układ, do którego nowość zostanie inkorporowana, na zawsze zmieni swoje oblicze. Proste przeniesienie może przynosić również skutek pozytywny. Miejsce, w którym brakuje czegoś, uzupełniane jest elementem obcym, który zaczyna funkcjonować jako własny. Przykładem pozytywnego (przynajmniej w założeniach) zjawiska inkorporacji jest wprowadzenie kategorii narodowościowych w obręb mniejszości narodowych41. Upodmiotowienie mniejszości, mimo iż nazwane złem koniecznym, ma też swój pozytywny wymiar w postaci podniesienia świadomości narodowej.

Dyfuzja bodźcowa wykazuje nieco inny sposób umieszczania elementów jednej kultury w obrębie innej. Inicjatywa zmian ma swe źródło wewnątrz. Zauważenie różnic między kulturami, w połączeniu z dążeniami jednostek otwartych, rozpoczyna proces krytycznego patrzenia na własną kulturę42. Zmiana kulturowa, zapoczątkowana przez osobę z wewnątrz danej społeczności, postrzegana jest mniej wrogo. Przyspieszenie zmian osiąga się przez nośnik tych zmian, w postaci jednostki wrażliwej43. Schemat w oparciu o który może następować dyfuzja bodźcowa podaje Danuta Markowska44. Wprowadzenie nowego elementu dokonuje się stopniowo. Można zatem dostrzec pewne fazy i etapy:

1) pojawienie się nowości połączone z zainteresowaniem nią;

2) uznanie nowości i ustosunkowanie się do niej;

3) rozpowszechnianie się innowacji, gdy owa nowość kulturowa jest już sprawdzona.

Dyfuzja bodźcowa przedstawiona w powyższej postaci, jest najczęściej spotykanym sposobem rozprzestrzeniania się innowacji w obrębie społeczności wiejskiej. Jan Turowski i Aleksander Bornus rozszerzają ten model45. Według tych autorów, proces przyswajania nowości zakłada występowanie pięciu elementów. Są nimi:

1. Informatorzy – są to wszystkie te osoby, do których dociera wiadomość o istnieniu nowego elementu kulturowego, charakteryzujący się wysoką pozycją pozalokalną.

2. Nowatorzy – są to osoby, które jako pierwsze postanawiają zastosować wynalazek, importowany przez informatora.

3. Wczesna większość – osoby w średnim wieku. Wiek ma tu zasadnicze znaczenie. Doświadczenie osoby w średnim wieku scala wiedzę naukową miejską oraz mądrość ludową. Nowość przez takie osoby wprowadzana otwiera szeroko bramy pod strzechy całej społeczności.

4. Późna większość – w obrębie tej kategorii znajdują się osoby, które reprezentują tak zwaną starszyznę. Są to ludzie z dużym doświadczeniem życiowym i niskim poziomem wykształcenia. W momencie, gdy ci zastosują z powodzeniem nowy element, ten przestaje być czymś zewnętrznym i uzyskuje status swojskości.

5. Maruderzy – są to osoby, które z jakiegoś powodu nie zdążą znaleźć się w którejś z wyżej wymienionych kategorii46.

Wśród czynników integrujących oraz dezintegrujących tradycyjną społeczność lokalną, znajdują się również wewnątrzrodzinne zmiany świadomościowe.

Zmiana systemu gospodarczego powoduje osłabienie intensywności komunikacyjnej. Ludzie rzadziej się komunikują, przez co stają się sobie obcy. „Na pogrzeby to się prosimy, żeby zmarłemu przykrości nie zrobić. Kiedy indziej to nie”. Prace w gospodarstwie wykonywane niegdyś wspólnie, dziś już nie łączą. Szerokie użycie maszyn zmniejszyło zapotrzebowanie na pomoc sąsiedzką, która teraz przybiera formy kontraktu. Zagubiona została solidarność, a w to miejsce weszła ekonomia. Sąsiedzi widzą w sobie konkurentów. Zanika zwyczajowe naradzanie się rolników co do strategii prowadzenia gospodarstw. Aura tajemniczości zostaje rozszerzona ze sfery intymnej życia rodzinnego, do granic gospodarstwa47.

Wzmożona ruchliwość horyzontalna i wertykalna mieszkańców wsi nie sprzyja ich integracji. Częste migracje ze wsi do miast sprawiają, że na wsi brakuje osób, z którymi można się integrować. Nawet krótkotrwała, czasowa migracja jest cezurą, poza którą ludzie stają się sobie coraz bardziej obcy. Występuje korelacja pozytywna między wzrostem ruchliwości społecznej członków w danej grupie i wzrostem dezintegracji48. Nadmierna ruchliwość członków grupy sprzyja relatywizacji norm.

Kolejnym źródłem dezintegracji jest heterogeniczność i złożoność grupy. Coraz trudniej znaleźć taką społeczność, na której terenie żyją osoby bardzo podobne do siebie pod względem kulturowym. Tradycyjna społeczność lokalna, zogniskowana wokół podobnych pryncypiów, przekształca się w zbiorowość terytorialną. Jest to skutkiem daleko zaawansowanego procesu dezintegracji normatywnej. Elementem jednoczącym jest tylko przestrzeń, którą zajmują nieraz obcy sobie ludzie49. Kontrola społeczna nie jest w stanie skutecznie oddziaływać50. Powstający pluralizm światopoglądowy skutecznie hamuje wszelkie próby ponownej pierwotnej integracji. W pewnym momencie zaniechaniu ulegają próby jednoczące. Działania integrujące zmieniają charakter i – zamiast łączyć osoby pierwotnie bardzo do siebie podobne – łączą jednostki bardzo się od siebie różniące. Jest to chwila, w której dawna tradycyjna społeczność lokalna ostatecznie przestaje istnieć w pierwotnej postaci. Nie znaczy to, że przestaje istnieć w ogóle. W momencie pojawienia się pierwszego czynnika dezintegrującego, aktywuje się nowy proces. Proces reintegracyjny. Polega on na diagnozowaniu schyłkowego stanu poprzedniego systemu społecznego i ponownym definiowaniu pojęć pierwotnych, sakralizujących, stanowiących podstawę do budowania nowej wspólnoty.

Przedstawiony schemat rozpadu, a może raczej przeobrażenia wspólnoty, nie da się zastosować do każdego typu społeczności. Związane jest to ze specyfiką środowiska, w którym funkcjonuje każda z nich. Wiele wymienionych czynników musi zaistnieć, by można było mówić o procesach rozwojowych tradycyjnych grup społecznych. Współczesność narzuca grupie obowiązek ciągłego dostosowywania się do zmian kulturowych. Zatem i kultura tworząca społeczeństwo nieustannie się zmienia.

  

  

  


  

do spisu treści

następny artykuł