AUGUSTOWSKO-SUWALSKIE

TOWARZYSTWO NAUKOWE

Proszę chwilę zaczekać, ładuję stronę...

Jarosław Szlaszyński

  

Dzieje oświaty w Augustowie

do wybuchu drugiej wojny światowej

cz.2 z 2

  

  

  

3. W dwudziestoleciu międzywojennym

  

3.1 Szkolnictwo powszechne

  

W następstwie rozpoczętej 12 listopada 1918 r. przez struktury Polskiej Organizacji Wojskowej walki o odzyskanie przez Augustowszczyznę niepodległości79 samorzutnie zaczęto kłaść także podwaliny pod polskie szkolnictwo. Przebywający w mieście absolwenci augustowskiego progimnazjum: Józef Taraszewski, Stanisław Dyczewski, Aleksander Dyczewski, Zygmunt Leplawy, Bronisław Leplawy, Jan Prawdzik, absolwenci seminarium nauczycielskiego w Wejwerach Piotr Halicki i Leon Wiszniewski oraz mający doświadczenie pedagogiczne Zygmunt Warakomski 14 listopada 1918 r. spotkali się w jego domu, powołując do życia Związek Nauczycielstwa Polskiego Szkół Powszechnych80, który podjął się zadania uruchomienia szkół i koordynacji ich pracy do czasu zorganizowania polskiej administracji oświatowej81. Następnego dnia, 15 listopada 1918 r.82, na kolejnym posiedzeniu wyłoniono komisję do opracowania programu nauczania w szkołach początkowych, której pracami kierował Zygmunt Warakomski. Uruchomiono dwie szkoły powszechne: męską i żeńską.

Ponieważ większość kandydatów na nauczycieli nie miała wykształcenia pedagogicznego Tymczasowa Rada Obywatelska Okręgu Suwalskiego zorganizowała dla nich w Suwałkach kurs na nauczycieli ludowych. Po jego ukończeniu 30 grudnia 1918 r. absolwenci otrzymali nominacje na nauczycieli szkół powszechnych83.

Tworzenie polskiego szkolnictwa spotkało się z entuzjazmem miejscowej społeczności. Do Żarnowa pojechałem z przewodniczącym rady szkolnictwa księdzem Wincentym Gogasem, wspominał Józef Taraszewski. Miejscowa ludność, dla której przybycie polskiego nauczyciela stało się wielkim wydarzeniem, zgotowała Taraszewskiemu owacyjne przyjęcie. Mieszkańcy zebrali się przed szkołą, gdzie była wzniesiona powitalna brama z napisem „Witamy Polskiego Nauczyciela”. Przed bramą delegacja Żarnowa powitała Tarszewskiego chlebem i solą, następnie odśpiewano „Boże coś Polskę ...” , a potem hymn państwowy „Jeszcze Polska nie zginęła...”84.

Podjęcie działań zinstytucjonalizowanych przez państwo na rzecz oświaty możliwe stało się dopiero po określeniu przynależności państwowej Augustowszczyzny. W sierpniu 1919 r. utworzono w Augustowie Inspektorat Szkolny obejmujący zasięgiem swego działania teren powiatu augustowskiego85. Do zadań inspektora, podległego bezpośrednio kuratorowi, należały zadania związane z prowadzeniem szkół powszechnych i nadzór pedagogiczny nad tymi szkołami w powiecie, nadzór nad prywatnymi szkołami powszechnymi, wychowaniem przedszkolnym i oświatą pozaszkolną86. Inspektorat tworzył i kierował nim do 6 października 1921 r. dr Stanisław Stetkiewicz87, pokładając szczególne zasługi w budowie podstaw szkolnictwa powszechnego w powiecie88. Kolejnym inspektorem od 7 października 1921 r. do 12 grudnia 1924 r. był Włodzimierz Zamorski89, następnym od sierpnia 1925 r. do 23 stycznia 1929 r. Franciszek Przyrowski90 najpierw jako zastępca zaś potem inspektor i Franciszek Cyburt od 7 stycznia 1930 r. do 30 września 1933 r. Augustowski inspektorat samodzielnie działał do 14 lipca 1933 r., zaś potem od 1 października 1933 r. z powodu oszczędności finansowych znalazł się w obwodzie Inspektoratu Suwałki91. Centralizacja osłabiła funkcjonowanie nadzoru, dlatego też na podstawie rozporządzenia z 8 lutego 1938 r. wprowadzającego ponownie podział na inspektoraty w granicach jednego powiatu 1 kwietnia 1938 r. oficjalnie reaktywowano funkcjonowanie inspektoratu w Augustowie. Do wybuchu wojny kierował nim Roman Szepietowski92.

Tuż po odzyskaniu niepodległości pierwszoplanowym zadaniem stała się organizacja szkolnictwa powszechnego i objęcie nim wszystkich uczniów w wieku szkolnym. Stan oświaty był opłakany zarówno pod względem bazy, jak i potencjału intelektualnego, brakowało wykształconej kadry pedagogicznej. Dezorganizację pracy przyniosła dodatkowo okupacja bolszewicka w sierpniu 1920 r. Choć była ona krótkotrwała, wyrządziła augustowskiemu nauczycielstwu poważne szkody93.

Podstawę prawną funkcjonowania oświaty stanowiły początkowo „Przepisy tymczasowe o szkołach elementarnych w Królestwie Polskim” z 10 sierpnia i 7 września 1917 r. uzupełnione ustawą z 4 lipca 1920 r. o tymczasowym ustroju władz szkolnych, a następnie ustawa o zakładaniu i utrzymaniu szkół powszechnych z 17 lutego 1922 r. Przepisy te nakładały na gminę obowiązek zakładania i utrzymania publicznych szkół powszechnych. Do jej zadań należał najem i remont pomieszczeń na szkołę i dla nauczycieli, zapewnienie opału i oświetlenia, wyposażenie w pomoce naukowe i materiały piśmienne, druki, koszty administracyjne i utrzymanie pracowników, państwo partycypowało w utrzymaniu szkół jedynie w znikomym stopniu. Konstytucja z 17 marca 1921 r. nakładała przymus szkolny94.

W 1922 r. funkcjonowały już w mieście 3 szkoły powszechne: męska o 11 oddziałach, pięciooddziałowa żeńska i koedukacyjna o 11 oddziałach. Wszystkie funkcjonowały w wynajętych pomieszczeniach: pierwsza znajdowała się przy ulicy Krakowskiej 17, druga przy Ks. Skorupki 24, zaś trzecia przy ulicy Długiej, Krakowskiej 2 i Kopernika 29. Młodzież żydowska uczęszczała do prywatnej szkoły żydowskiej „Talmud Tory” wspomaganej finansowo przez państwo oraz do chederów95. Po założeniu seminarium nauczycielskiego utworzono przy nim szkołę ćwiczeń.

  

Liczba oddziałów i uczniów w augustowskich szkołach96

  

1922 1923 1924 1925 1930
I męska 11 - 441 12 - 464 19 - 413 11 - 451 7 kl - 631
II żeńska 5 - 234 11 - 384 9 - 384 11 - 400 7 kl - 576
II koeduk. 11 - 373 2 kl- 131 2 kl – 118 2 kl - 116 5 kl – 138
Szkoła ćwiczeń --- --- --- --- 7 kl - 76
Razem 27 - 1048 979 915 967 1421

  

  

Na początku lat trzydziestych szkolnictwo powszechne było już w pełni zorganizowane. Uchwalona przez sejm 11 marca 1932 r, ustawa jędrzejewiczowska wyróżniała trzy szczeble szkoły powszechnej, wszystkie szkoły augustowskie były szkołami trzeciego stopnia o strukturze 7 klas i siedmioletnim cyklu nauczania. W Augustowie funkcjonowały 3 szkoły o klasach jednorocznych, po ukończeniu klasy VI uczniowie mieli wstęp do gimnazjum. W 1937/38 naukę pobierało w szkole nr 1 - 789 uczniów, w tym 48 Żydów, w szkole nr 2 uczyło się 563 uczniów (3 Żydów), zaś do szkoły nr 3 uczęszczało 477 uczniów w tym 83 Żydów oraz do szkoły żydowskiej uczęszczało 214 uczniów. Ogółem w szkołach tych uczyło się 2043 dzieci97. Nauczaniem objęto wszystkie dzieci w wieku szkolnym. System oświaty uzupełniały szkoły powszechne funkcjonujące także w augustowskich przedmieściach: Biernatkach i w Żarnowie. W Biernatkach w szkole jednoklasowej uczyło się w 1922 r. 71 uczniów, w 1930 r. – 83 uczniów. Nauczycielem, który najdłużej pracował w tej szkole był Antoni Karp98. W Żarnowie funkcjonowała szkoła dwuklasowa, w której naukę pobierało w 1923 r. 89 dzieci, zaś później w przekształconej w szkołę trzyklasową w 1930 r. uczyło się 141 uczniów99. Kierownikiem szkoły był Zygmunt Ostrowski.

W Augustowie kierownikiem szkoły nr 1 był najpierw Konstanty Piotrowski100, zaś potem Leon Wiszniewski101, szkoły nr 2 Hieronim Jonkajtys102, szkoły nr 3 Bronisław Chudzik103 i Władysław Feiner104 kierujący szkołą ćwiczeń.

W początkach niepodległości jednym z najgłówniejszych problemów był brak odpowiednio przygotowanej kadry nauczycielskiej. W celu doraźnego podniesienia jej kwalifikacji urządzano miesięczne kursy w okresie wakacji, min. od 1 lipca 1919 r. w Augustowie przeprowadzono kurs humanistyczny niższy dla nauczycieli szkół powszechnych. Sprowadzono nauczycieli też z innych regionów Polski, w latach 1920-25 przybyło do powiatu około 50 pedagogów. Wraz z rozwojem sieci seminariów nauczycielskich począwszy od lat trzydziestych do pracy trafiali coraz lepiej przygotowani nauczyciele.

Pedagodzy pracowali z wielkim oddaniem, zaś ich stosunki z uczniami i rodzicami układały się poprawnie, cieszyli się wysokim prestiżem w swojej społeczności105. Miarą oddania zawodowi był fakt, że choć ich wynagrodzenia nie były wysokie, z własnych poborów wspierali finansowego najzdolniejszych uczniów. W 1924 r. dobrowolnie opodatkowali się na kwotę 5 proc. od swoich poborów, przeznaczając je na fundusz zapomogowy im. Królowej Jadwigi dla uczennic pragnących kontynuować naukę w seminarium nauczycielskim106.

Inną niezwykle istotną trudnością był brak bazy oświatowej. Miasto dysponowało tylko jednym własnym obiektem oświatowym, trójizbowym wystawionym w 1889 r. przy ulicy Poświętnej (Ks. Skorupki), z konieczności więc w latach dwudziestych dzieci uczyły się w wynajętych 15 pomieszczeniach lekcyjnych w domach prywatnych, min. od 1 września 1919 r. do 1 lipca 1922 r. w domu Adama Halickiego107 przy ulicy Długiej108, lecz właściciel narzekał na dzieci, które zrujnowały mu obiekt i w końcu wymówił jego dzierżawę. 22 sierpnia 1922 r. władze miejskie zawarły kontrakt z Ickiem Rotenbergiem i Jankielem Szumskim na wynajem domu przy ulicy Krakowskiej109. Pogarnizonowy budynek mieścił 5 sal szkolnych, kancelarię i szatnię, zaś na poddaszu mieszkanie kierownika szkoły i stróża, chlew został przeznaczony pod skład opału, był też ustęp o 6 przedziałach. Korespondent „Życia i Pracy” donosił w 1924 r., że obiekt szkolny przy ulicy Krakowskiej był w bardzo złym stanie technicznym i w okresie zimy uczniowie marzli w czasie zajęć szkolnych110. Mimo to z konieczności 18 września 1925 r. kontrakt został przedłużony do 1931 r.111 Obiekty szkolne nie odpowiadały wymaganiom przepisów w zakresie oświetlenia, wentylacji, sanitarnym, brakowało sal do gimnastyki i gier ruchowych.

Przełomem stało się wybudowanie z inicjatywy burmistrza Piotra Halickiego przy ulicy Młyńskiej, dużego trzykondygnacyjnego o 18 salach lekcyjnych gmachu z salą gimnastyczną, jedyną w mieście dla szkoły nr 1. 11 listopada 1928 r. podczas obchodów dziesięciolecia niepodległości poświęcono kamień węgielny, zaś okazały obiekt wzniesiony kosztem miliona złotych przez firmę „Inż. W. Filanowicz i B. Suchowolski” oddano do użytku w 1931 r. Piękna i nowoczesna szkoła otrzymała imię Józefa Piłsudskiego. Szkoła ta jednak nie zabezpieczała w pełni potrzeb oświaty powszechnej. W dalszym ciągu wynajmowano pomieszczenia w domach prywatnych, min. od 1932 r. ponownie u Adama Halickiego.

Inwestycje oświatowe były kontynuowane w drugiej połowie lat trzydziestych. 21 grudnia 1935 r. władze miejskie podjęły decyzję o oddaniu na 10 lat gmachu seminarium nauczycielskiego w bezpłatne użytkowanie, a następnie 19 kwietnia 1937 r. za 50 tysięcy złotych budynek sprzedały dla Kuratorium Okręgu Szkolnego Wileńskiego. Pozyskane środki przeznaczono na potrzeby szkolnictwa podstawowego. W 1937 r. magistrat zakupił za 14 tys. zł przy ulicy Rajgrodzkiej opuszczony tzw. „martwy dom” z hektarem terenu, który po wyremontowaniu przez firmę Szamłuka kosztem 56 tysięcy złotych przybrał wygląd pałacyku. 1 października 1937 r. przekazano go na siedzibę szkoły nr 3. Jej uroczyste poświęcenie i oddanie do użytku odbyło się 11 listopada 1937 r. w obecności starosty Stefana Eichlera oraz przedstawicieli władz oświatowych i miejskich, poświęcenia dokonał ksiądz Wojciech Chojnowski, zaś uroczystego przekazania szkoły kierownikowi Chudzikowi burmistrz Julian Piaskowski. Uroczystość uświetniła młodzież deklamacjami i śpiewem112. Szkoła została w pełni zradiofinizowana, zakupiono radioodbiornik, każda klasa otrzymała głośnik, zaś nadawane audycje szkolne zostały „powitane przez dzieci z wielkim zadowoleniem”. Lekcje śpiewu urozmaicał patefon. 1 września 1938 r. przeprowadzono przetarg na budowę budynku szkoły nr 2 o kubaturze 3800 metrów kwadratowych na Zarzeczu i do końca roku wykonano prace murarskie i ciesielskie i postawiono go w stanie prawie wykończonym113. Dzięki przychylności burmistrza Stanisława Staniewicza kosztem 12 tys. zł wybudowano szkołę w Biernatkach, zaś później gruntownie wyremontowano także szkołę w Żarnowie. Ze względu na znaczą odległość od miasta114 wstępnie rozważano też potrzebę budowy szkoły na Lipowcu, w nowej i rozrastającej się dzielnicy Augustowa. Przeprowadzone prace budowlane zabezpieczyły w pełni potrzeby oświaty powszechnej, diametralnie poprawiły się warunki nauki115.

W związku ze zmianą struktury zatrudnienia mieszkańców Augustowa i pojawieniem się konieczności zapewnienia opieki nie podlegającym obowiązkowi szkolnemu dzieciom zorganizowano w mieście przy ulicy Zygmuntowskiej nr 10 przedszkole samorządowe opłacane przez Sejmik Powiatowy. Funkcjonowały także przedszkola dla dzieci żołnierzy zawodowych otwarte 5 kwietnia 1930 r.116 prowadzone przez Związek Pracy Obywatelskiej Kobiet i Rodzinę Policyjną oraz przedszkole żydowskie prowadzone przez Towarzystwo Centos117.

  

3.2 Szkolnictwo średnie

  

Po I wojnie światowej Augustów nadal nie dysponował szkołą średnią, zaś augustowska młodzież nie miała odpowiednich możliwości dalszego kształcenia, ze względu na koszty pobytu i dojazdu do innych miejscowości. Z tej przyczyny, a także z pobudek ambicjonalnych (trzy szkoły średnie funkcjonowały w Suwałkach, gimnazja w Sejnach i Różanymstoku) chcąc zapewnić augustowskiej młodzieży lepsze możliwości edukacyjne, po długich dyskusjach, zapoczątkowanych w 1923 r., podjęto decyzję o budowie nowoczesnego gmachu gimnazjum. 8 stycznia 1925 r. odbyło się zebranie władz miasta, podczas którego powołano komitet budowy szkoły średniej. Na jego czele stanął burmistrz Antoni Antoniewicz, zaś w skład weszli ksiądz dziekan Wojciech Chojnowski, Władysław Klimaszewski, sekretarz Wydziału Powiatowego, Stanisław Stankiewicz, powszechnie szanowany właściciel apteki, Władysław Rudowski, kierownik Zarządu Drogowego, Jan Dyczewski, urzędnik powiatowy i Mowsza Erbsztejn. Rada Miejska pod budowę gimnazjum przeznaczyła obszerną, liczącą ok. 4 ha, działkę w dzielnicy Zarzecze-Bór i wyasygnowała 70 tysięcy złotych. 25 czerwca 1925 r. władze miejskie otrzymały pozwolenie na budowę szkoły średniej, 31 maja 1926 r. rozstrzygnięto przetarg i rozpoczęto prace, które w ciągu roku zakończono.

Kosztem ok. 650 tys. złotych zbudowano obszerny, wygodny i nowoczesny na ówczesne czasy obiekt szkolny. Budynek był pierwszy obiektem oświatowym w Augustowie, nowoczesnym i funkcjonalnym, miał centralne ogrzewanie, studnię artezyjską, kanalizację, ubikację, ciepłą wodę, w suterenie znajdowały się kuchnia, łazienka, szatnia, kotłownia, warsztat do robót ręcznych, na parterze obszerna sala jadalna, biblioteka, pokój jadalny dla nauczycieli, pokój nauczycielski, gabinet dyrektora, dwie sale lekcyjne, pokój gospodyni, internat, kancelaria, sklepik uczniowski, dwie sale lekcyjne, kapliczka. Piętro miało podobny rozkład, nad jadalnią sala rekreacyjna, pokoje dwóch wychowawców internatu i dwóch wychowawczyń. W budynku mieściło się też mieszkanie dyrektora szkoły. W pomieszczeniach pod dachem znajdowały się dwa internaty: od strony miasta męski i od strony lasu żeński. Każdy miał odrębną klatkę schodową i jeden od drugiego był odizolowany118.

Uczniowie rozpoczęli naukę przy końcu września 1927 r. Początki funkcjonowania szkoły były jednak niezwykle trudne, ponieważ ze względu na krótki czas budowy nie zdołano wykonać wszystkich prac. Zajęcia odbywały się więc tylko w części budynku, brakowało urządzeń kanalizacyjnych, ogrzewania i prądu, część robót, jak malowanie podłóg, wykonano dopiero na wiosnę następnego roku119. Nie zdołano zagospodarować terenu, więc prace te przez kilka lat wykonywała pod nadzorem nauczycieli sama młodzież, co z jednej strony komplikowało przebieg nauczania, z drugiej jednak przyniosło niezwykle pożądane efekty wychowawcze. Po zakończeniu robót niwelacyjnych wydzielono teren na dziedziniec szkolny, ogród kwiatowy, plac tenisowy i boiska, „na- stępnie przystąpiono do przykrycia piasku murawą. W tym celu sporządzono z desek nosze, i starsza, mocniejsza męska młodzież, chodziła na nadbrzeżne tereny (na brzeg rzeki Netty), wycinała szpadlami grube płaty czarnej ziemi pokrytej gęstą trawą, ładowała na nosze i dostarczała na teren szkolny. Po kilku latach otoczyliśmy szkolny teren wysokim drewnianym parkanem, przy okazji włączając do naszego terenu trzyhektarowy lasek (...), działkę stopniowo zamienialiśmy w szkolny park”. Zasadzono drzewa i krzewy, zostały wykonane ścieżki i ustawione ławki120. 8 września 1932 r. inżynier Eychhorn oceniając warunki seminarium podkreślał dogodne położenie w otoczeniu projektowanej dzielnicy letniskowej w pobliżu lasu, w bliskości wody, zaś suchy klimat, stwarzał nawet możliwość ulokowania „uczelni państwowej o charakterze zdrowot- nym”121.

W stosunku do pierwotnych zamiarów zmieniono jednak przeznaczenie obiektu. Władze oświatowe w związku z dotkliwym brakiem wykwalifikowanych kadr pedagogicznych postanowiły umieścić w nim seminarium nauczycielskie – szkołę średnią typu zawodowego. 29 września 1927 r. magistrat na rzecz Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego użyczył bezpłatnie na 10 lat obiekt na cele oświatowe122 z przeznaczeniem na seminarium nauczycielskie.

Utworzone 1 września 1927 r. w Augustowie Państwowe Seminarium Nauczycielskie Męskie im. Grzegorza Piramowicza powstało w wyniku rozdzielenia Państwowego Seminarium Nauczycielskiego Koedukacyjnego w Suwałkach, w których pozostały klasy żeńskie123. Początkowo funkcję dyrektora pełnił nauczyciel przedmiotów pedagogicznych Walerian Węglewski. Dyrektorem seminarium został Witold Wołosewicz124, który 28 czerwca 1928 r. otrzymał nominację podpisaną przez ministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego i funkcję tę pełnił do wybuchu II wojny światowej.

Już w pierwszym roku funkcjonowania, w roku szkolnym 1927/1928 seminarium miało pełną liczbę 5 kursów seminarium i 4 oddziały szkoły ćwiczeń. "Miałem sporo kłopotu z młodzieżą starszych kursów seminarium. Była to młodzież z Suwałk, która po przeniesieniu szkoły zmuszona była również przejść do Augustowa. Była to młodzież przerośnięta, rozzuchwalona, niezdyscyplinowana, mało pracowita, którą z jednej strony trzeba było utrzymać w karbach, z drugiej zaś umożliwić jej ukończenie szkoły, aby nie została zmarnowana praca kilku poprzednich lat 125 . W tej sytuacji pierwsza matura seminaryjna w 1928 r. nie wypadła nadzwyczajnie. Szkołę ukończyło 11 uczniów. Seminarium „zostało zaatakowane w piśmie wychodzącym w Suwałkach, w szeregu artykułów, w których autor zarzuca wychowawcom niesumienne spełnianie obowiązków, zły stosunek względem uczniów i nieuczciwość.. Zarzuty te po zbadaniu sprawy uważam za niesłuszne i spowodowane osobistą niechęcią autora” , podsumował wizytator kuratorium Edward Krynicki w protokole powizytacyjnym z wizytacji odbytej w dniach 16-17 września 1928 r126.

Czas pokazał, że przeniesienie seminarium do Augustowa było słuszne ze względu na większe zainteresowanie szkołą. Kandydatami do seminarium i w konsekwencji zawodu nauczycielskiego była głównie młodzież z miasta i powiatu augustowskiego. W 1931 r. na 143 uczniów 71 pochodziło z Augustowa, 26 z terenu powiatu augustowskiego, 16 z powiatu suwalskiego i 20 z innych powiatów. „Dopływ kandydatów nie jest duży, większy jednak niż w Suwałkach w ciągu paru ostatnich lat”, zanotował wizytator, mimo to był w jego ocenie „za mały dla dobrej selekcji”. Przy naborze na pierwszy kurs przyjęto 32 kandydatów, zaś odrzucono 28 proc. ubiegających się. Dla przyjętych z racji ich słabego przygotowania trzeba było zrobić kurs wstępny127. Problem odpowiedniego poziomu wiedzy pojawił się ponownie po zlikwidowaniu seminarium nauczycielskiego żeńskiego w Suwałkach w roku szkolnym 1933/34 i połączeniu kursu chłopców i dziewcząt. Okazało się wówczas, że kurs chłopców„był mocny, miał kilku bardzo inteligentnych chłopców, natomiast w Suwałkach zeszłoroczny czwarty kurs był bardzo słaby”. Koniecznością stała się więc praca wyrównawcza. Dopiero na niższym - czwartym kursie suwalczanki radziły sobie „zupełnie dobrze128. Pojawiające się problemy przezwyciężano, zaś w całym okresie funkcjonowania seminarium wykształcono około 200 nauczycieli, którzy zasilili kadry głównie w powiecie augustowskim.

Seminarium nauczycielskie nie zadawalało aspiracji zwłaszcza mieszkańców pochodzenia żydowskiego. We wrześniu 1930 r. Jakub Borowicz, Izaak Jordański, Maks Rechtman, Szulkis i Natan Warhaftik zwrócili się do władz oświatowych o zezwolenie na otwarcie gimnazjum matematyczno-przyrodniczego. Magistrat zaczął zabiegać o zamianę seminarium na gimnazjum. W roku szkolnym 1931/32 wysłano delegację do ministerstwa, lecz to nie dało odpowiedzi129.

Postulat ten zbiegł się z wprowadzeniem jędrzejewiczowskiej reformy szkolnej, która doprowadziła do likwidacji seminariów nauczycielskich i utworzenia w ich miejscu czteroletnich gimnazjów i dwuletnich liceów ogólnokształcących kończących się maturą. W roku szkolnym 1932/33 nie nabrano już pierwszych kursów seminarium, pozostały już tylko stopniowo wygasające II, III, IV i V. Wraz z początkiem roku 1933/34 przeniesiono z Suwałk część kursów żeńskich. W tym samym czasie zostało otwarte czteroletnie Państwowe Gimnazjum Koedukacyjne, dokonując naboru 73 uczniów do dwóch klas pierwszych, którym nadano imię Józefa Piłsudskiego oraz Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury. W roku szkolnym 1933/34, w którym funkcjonowało jeszcze seminarium i roz- poczynało działalność gimnazjum było w seminarium 102 seminarzystów, w gimnazjum 76 dzieci i 161 dzieci w szkole ćwiczeń130. Ostatni seminarzyści opuścili mury szkoły w 1937 r., w tym samym roku nabrano pierwsze dwie klasy dwuletniego liceum ogólnokształcącego o dwóch wydziałach: humanistycznym i przyrodniczym. W 1937 r. w klasach gimnazjum było 309 uczniów i 36 w liceum, zaś w następnym roku w gimnazjum uczyło się 324 uczniów i w liceum 64 uczniów. Do pierwszej matury w maju i czerwcu 1939 r. przystąpiło 26 abiturientów, wśród których najlepszy był Antoni Grajewski. Spośród pierwszych w liceum maturzystów większą karierę zrobili Zygmunt Huszcza131, Jerzy Jaworowski132 i Krystyna Eichler133.

Bardzo poważnym problemem, ograniczającym dostępność do nauki była konieczność wnoszenia opłat przez uczniów. Chcąc umożliwić kształcenie zdolnym, lecz biednym dzieciom, często Rada Pedagogiczna po przeanalizowaniu sytuacji materialnej zwalniała z opłat. W 1932 r. na 97 seminarzystów do połowy zwolniono z taksy administracyjnej 20 dzieci funkcjonariuszy publicznych, 21 dzieci niezamożnych, w całości zwolniono 13 dzieci, zaś całość opłat uiszczało 43 uczniów. Z ulgi w liceum korzystali min. Jan Kukuć, „chłopiec zdolny i bardzo chce się uczyć”134 i Antoniego Grajewski, synowie niezamożnych rodziców. Jeszcze większym problemem dla dzieci pochodzących spoza miasta były opłaty za internat. W 1933 r. w internacie było „39 chłopaków o bardzo słabej wypłacalności i kierownictwo musi ogromnie wysilać się, aby związać koniec z końcem i nie dopuścić do deficytu”, pisał 16 marca 1933 r. dyrektor Wołosewicz135. Seminarzystki z Suwałk w ogóle „nie były przygotowane na opłaty”. Problem czesnego występował także w szkole ćwiczeń, w której dzieci, głownie z Lipowca, były systematycznie zwalniane z taksy administracyjnej. „Dzieci są pracowite, chętne i zdolne” i od 1927 r. „szkoła ćwiczeń z przyczyn ubóstwa dziatwy była stale zwalniana od opłat136.

Zwalnianie z opłat i mniejsze wpływy sprawiały, że zarządzanie szkołą było niezwykle trudne. „ Prawda, że mam pewną swobodę w dysponowaniu pieniędzmi w zakresie pozycji, ale swoboda jest całkiem pozorna i bezprzedmiotowa, gdyż wszystkie pozycje są tak obcięte, że nie ma najmniejszej możliwości czynienia jakichkolwiek przesunięć” , pisał 3 grudnia 1934 r. dyrektor Wołosewicz137.

Problemy w dydaktyce sprawiały także zbyt liczne klasy. Duży odsiew powodował, że z konieczności nabierano więcej młodzieży, w roku szkolnym 1935/1936 klasy pierwsze liczyły aż po 47 uczniów, zaś drugie po 32 osoby. W tej sytuacji brak podziału tak licznych klas na grupy utrudniał osiągnięcie dobrych rezultatów, zaś na zajęciach z wychowania fizycznego uniemożliwiał wręcz ich prawidłową realizację138.

Ze względu na słaby materiał ludzki, młodzież niedostatecznie przygotowaną, często pozbawioną znajomości podstaw wychowania i kultury, szczególnego znaczenia w pro- cesie edukacji nabierała praca wychowawcza, której aktualne problemy omawiano na organizowanej co tydzień „konferencji wychowawców”. Dużą uwagę przywiązywano do wyrobienia poczucia świadomej dyscypliny, właściwego wykorzystania czasu i kulturalnego zachowania, kształtowania charakteru przez pracę. Starano się rozwijać różne formy samorządności szkolnej. W trakcie wizytacji w 1933 r. wizytator podkreślała, że „chłopcy wykazali dużo wyrobienia i przyzwyczajenia do pracy samodzielnej”139. Wpajano zasadę szczególnego szacunku dla nauki i jej zewnętrznej oznaki - munduru szkolnego, rygorystycznie do tego stopnia, że 29 kwietnia 1935 r. dyrektor Wołosewicz zapytywał władze kuratoryjne, czy uczniowie harcerze mogą chodzić w „ubraniach harcerskich i czy w okresie letnim można ich zwolnić od obowiązku noszenia munduru letniego, zastępując go harcerskim140. Uczono dobrych manier, taktownego zachowania, szacunku wobec starszych i kobiet. Gimnazjalista, który nie zdjął czapki przed konduktem pogrzebowym był wzywany do tłumaczenia. Szczególną wagę przywiązywano do zorganizowania „czujnej, dbałej, wnikliwej, wszystko widzącej opieki” w internacie. „Opieka nad młodzieżą, znajdującą się w okresie dojrzewania, była bardzo trudna i wymagała stałego z nią przebywania, stałego jej zatrudniania, skierowywania uwagi w pożądanych kierunkach, niedopuszczania do nudów, do niewłaściwych zachowań” . Podejmowano dyskusję na wszystkie nurtujące dorastającą młodzież problemy, min. „życia seksualnego i roli instynktu”, kształtowania wzajemnych relacji141. Szczególnie wytężoną pracę wychowawczą wśród chłopców prowadzili Bolesław Lubner i ksiądz Stanisław Makiel, zaś wśród dziewcząt Czesława Bielawska i Czesława Danilczyk142

Działalność wychowawczą opierano na wartościach chrześcijańskich, zaś wyjątkową pomocą w tym procesie służyli księża nauczający religii. Uczniowie uczestniczyli we właściwych dla swojego wyznania lekcjach religii, zaś uczniowie wyznania rzymsko-katolickiego w nabożeństwach i w trzydniowych rekolekcjach wielkopostnych143.

Pogłębianiu wiedzy i zainteresowań służyły koła: matematyczne prowadzone przez Stanisława Rybińskiego, przyrodnicze kierowane przez Michała Mościckiego, polonistyczne przez Piotra Suchana, potem humanistyczne pod kierunkiem Łucji Mościckiej i Kajetana Michniewskiego, germanistyczne prowadzone przez Bolesława Lubnera. W seminarium założono pracownią fotograficzną, nad którą pieczę sprawował Stanisław Rybiński W 1937 r. powstało szkolne koło Młodzieży Polskiego Białego Krzyża, którym opiekował się ksiądz Władysław Mąkowski144.

Wielką wagę przywiązywano do harmonijnego rozwoju intelektualnego i fizycznego, promując uprawianie sportu. Od 1934 r. działało koło sportowe prowadzone przez Józefa Brala. Lekkoatleci augustowscy zawsze plasowali się w czołówce zawodów międzyszkolnych organizowanych dla szkół średnich. W pchnięciu kulą i rzucie dyskiem najlepszy był Zygmunt Huszcza, w skoku w dal i wzwyż o tyczce Jan Kukuć, w biegach długodystansowych Józef Kurpiejewski, zaś w sprincie Edmund Wasilewski145. W ogólnopolskim czasopiśmie „Sport szkolny” niejednokrotnie byli wymieniani Huszcza i Kukuć. Popularne były sporty wodne. Ze względu na brak środków Hubert Kamiński, nauczyciel robót ręcznych i rysunku, skonstruował typ lekkiego, taniego i łatwego w produkcji kajaka, wytwarzanego na miejscu i cieszącego się dużym powodzeniem146. Dzięki temu młodzież nabierała obycia z wodą, organizowała przejażdżki po Necku i spływy kajakowe Czarną Hańczą. Odważniejsi decydowali się nawet na długie wyprawy, m.in. w czasie wakacji w 1928 r. Aleksander Krawcewicz wraz z dwoma kolegami na płaskodennej łódce w ciągu 28 dni przebyli ponad 1600 kilometrów, dopływając do Poznania147. Nad Nettą zbudowano przystań szkolną, którą stanowiła dogodną bazę dla wychowania wodnego.

Propagowaniu kajakarstwa towarzyszyło rozbudzanie zamiłowania do krajoznawstwa. Wiktora Suchan zaszczepiła zamiłowanie do turystyki, pod jej kierunkiem uczniowie poznawali piękno okolicy, odwiedzali miejsca pamięci narodowej. Rezultatem tych działań było stworzenie zaczątków muzeum regionalnego. Propagatorem ochrony zasobów przyrodniczych Puszczy Augustowskiej był nauczyciel biologii Michał Mościcki.

W seminarium, gimnazjum i liceum rozwijały się różne formy pracy pozalekcyjnej. Funkcjonowały: Szkolna Kasa Oszczędności, Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, Liga Morska i Kolonialna, Harcerstwo, Sodalicja Mariańska, Gmina Internatowa. Organizacją koordynująca ich działalność, mającą nadrzędny charakter w stosunku do nich, inicjującą społeczne prace młodzieży, obchody uroczystości i świąt była Bratnia Pomoc, której pracą dla podkreślenia jej znaczenia osobiście kierował dyrektor Witold Wołosewicz. Bratnia Pomoc założyła sklepik, muzeum regionalne, zorganizowała wypożyczalnię książek dla niezamożnych uczniów, organizowała loterie fantowe na fundusz wycieczkowy i kwestowała na dzieci polskie za granicą, opiekowała się grobami wojennymi, organizowała rozgrywki sportowe, wieczorki towarzyskie, zabawy148 .

Zwieńczeniem szeroko prowadzonej działalności samorządowej było wydanie na początku 1932 r. pierwszego numeru własnego pisma „Praca Młodych”, które miało stać się rocznikiem, lecz następny numer wyszedł w marcu 1934 r. Pismem kierował Aleksander Świtow jako redaktor naczelny, zaś opiekował się nim dyrektor Wołosewicz. W ostatnim roku szkolnym Bratnia Pomoc Młodzieży Licealnej i Gimnazjalnej wydała dwumiesięcznik „Echo Szkolne”, którego inicjatorem i opiekunem był polonista klas starszych Aleksander Kuczyński. Pierwszym redaktorem był Eugeniusz Bućko, drugim Czesław Wojciechowski, zaś jego zastępcą Grażyna Jonkajtys. Pismo miało odzwierciedlać życie szkoły i problemy młodzieży, obrazowane rysunkami humorystycznymi Jerzego Jaworowskiego, po wojnie wybitnego grafika polskiego.

Chwały szkole przynosił czterogłosowy chór oraz orkiestra symfoniczna i dęta, prowadzone najpierw przez Józefa Kuzo a potem Stefana Dubiela. Chór uatrakcyjniał uroczystości szkolne i miejscowe, min. 17 września 1934 r. uświetnił miejskie uroczystości zorganizowane z okazji odsieczy wiedeńskiej, ale zdobywał także uznanie w okolicznych miastach i w Wilnie, gdzie po jednym z występów w wileńskiej prasie został nazwany „kresowymi słowikami”. Karol Mroszczyk zorganizował orkiestrę kameralną, dla której sam komponował utwory. W celu podniesienia wrażliwości artystycznej zapraszano z przed- stawieniami teatr z Grodna, koncertowały skrzypaczka Eugenia Umińska i śpiewaczka Lucyna Szczepańska. Nauczyciele Czesława Kowalczykówna i Piotr Chomicz zorganizowali zespół taneczny z repertuarem tańców narodowych i regionalnych.

W seminarium, a potem w gimnazjum i liceum szczególną popularność zdobyły idee lotnicze, realizowane w ramach pracy szkolnego koła Ligi Obrony Powietrznej i Prze- ciwgazowej, którego opiekunem był Hubert Kamiński, nauczyciel robót i rysunków. Na spotkaniach koła zajmowano się modelarstwem lotniczym, poznawano historię lotnictwa, omawiano dokonania polskich pilotów Franciszka Żwirki i Stanisława Wigury oraz lotników balonowych odnoszących zwycięstwa w zawodach o puchar Gordon-Benetta. Jedna z klas gimnazjalnych, które stopniowo zastępowały seminarium przybrała imię Żwirki i Wigury. Feliks Michałowski i Władysław Makarewicz jako pierwsi w czasie ferii wiosennych 1932 r. na kursie szybowcowym w Polichnie pod Chęcicami uzyskali kategorię A pilota szybowcowego. Mieli oni stać się instruktorami planowanego szkolenia szybowcowego. W marcu 1933 r. w ramach LOPP utworzono koło szybowcowe, które na początku 1935 r. liczyło około 50 członków. Pierwotnie planowano zbudowanie własnego szybowca, w marcu 1933 r. odbyło się zebranie sympatyków jego budowy, którą miał prowadzić były redaktor „Lotu” i pierwszy konstruktor szybowca w Polsce Jan Kubicki. Podjęto akcję zbierania funduszy na ten cel. Ponieważ przerosła ona własne możliwości, z pomocą przyszło Starostwo Powiatowe. Zakupiono nowoczesny szybowiec „Wrona”, który został umieszczony na szybowisku pod Filipowem, gdzie proboszczem był wcześniejszy prefekt seminarium ksiądz Stanisław Makiel. Tam chłopcy ćwiczyli pierwsze wzloty. Przy końcu sierpnia 1938 r. kurs spadochronowy w Białymstoku ukończyli gimnazjaliści Jan Kukuć i Czesław Wojciechowski149.

Wielu zwolenników zdobyła także tematyka marynistyczna. W trakcie wizytacji Antonina Zubelewicz podkreślała dobrą pracę koła Ligi Morskiej i Rzecznej, którego staraniem i „dużym nakładem pracy urządzono obchód poświęcony propagandzie znaczenia morza dla Polski oraz zapoczątkowano muzeum regionalne”.

Duże znaczenie przywiązano do wychowania komunikacyjnego i propagowania motoryzacji. Tuż przed wojną, w roku szkolnym 1938/39, kurs motoryzacyjny na amatorskie prawo jazdy w Państwowym Liceum i Gimnazjum w Augustowie oraz wykłady z teorii mechaniki prowadził Józef Masłowski. Na rok przed wybuchem wojny szkoła otrzymała samochód marki Buick, którym prawdopodobnie jeździł wcześniej minister spraw zagranicznych Józef Beck. Po wycofaniu ze służby został skierowany do augustowskiego gimnazjum i liceum do nauki jazdy. Samochodem opiekował się Antoni Kuliński, Pojazd został „zmobilizowany” na potrzeby wojska przed wrześniem 1939 r., zaś jego opiekun zginął w drugiej połowie września w jednej z potyczek z wojskami bolszewickimi w Puszczy Augustowskiej150.

Augustowskie szkoły były też miejscem zapoznawania młodzieży z ideałami harcerskimi. Propagatorami ich w szkołach powszechnych byli Eugenia Dobrowolska wśród dziewcząt i Ignacy Żółtek wśród chłopców, w seminarium funkcjonowały dwie drużyny, żeńską opiekowała się najpierw Zofia Śmigielska, potem Łucja Mościcka, zaś męską Józef Bral, który był także komendantem hufca harcerskiego w Augustowie.

Wykładowcy seminarium, gimnazjum i liceum stanowili wyjątkowo zgrany, dobrze rozumiejący się zespół151. „Profesorów mieliśmy wspaniałych. Poświęcali cały swój czas i energię, aby nas wykształcić na rzetelnych ludzi i patriotów”152. Wyjątkowa ofiarność i wytężona praca pedagogów oraz wielość oddziaływań pedagogicznych i wychowaw- czych sprawiały, że seminarium i liceum opuszczali nie tylko dobrze przygotowani do życia, pracy i studiów absolwenci, lecz także idealiści-społecznicy, którzy kierowali się ideałami pracy u podstaw. Wszystkie szkoły, dzięki właściwym oddziaływaniom były znakomitymi szkołami wychowania patriotycznego153.

  

3.3 Oświata zawodowa

  

W okresie międzywojennym nie było w Augustowie rozwiniętego szkolnictwa zawodowego. Funkcjonowały jedynie prywatne szkoły i kursy. Min. przy ulicy Krakowskiej J. Urban prowadził kursy handlowe, w których 2 nauczycieli kształciło 25 uczniów, kursy kroju i szycia prowadziła Stanisława Strojnowska, dając wiedzę w tym zakresie 22 dziewczętom, zaś później od października 1937 r. sześciomiesięczny kurs kroju i szycia zorganizowała Bronisława Urlich, do szkoły której w 1938 r. uczęszczało 12 uczennic154.

17 listopada 1930 r. Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego upoważniło kuratorium do udzielenia magistratowi miasta Augustowa zezwolenia na prowadzenie publicznej szkoły dokształcającej zawodowej i do zatwierdzenia jej statutu. Zgodnie z paragrafem pierwszym zatwierdzonego 31 marca 1930 r. przez Radę Miejską statutu „szkoła ma na celu udzielenie młodzieży pracującej w przemyśle, handlu, rzemiośle wiadomości teoretycznych i praktycznych potrzebnych do umiejętnego wykorzystania zawodu oraz przygotowania do spełniania obowiązków obywatelskich”. Nad działalnością szkoły nadzór sprawowała Rada Nadzorcza składająca się z dwóch delegatów organu subwencjonującego szkołę, kierownika szkoły, osoby wyznaczonej przez państwowe władze szkolne i trzech przedstawicieli spośród reprezentantów rzemiosła, przemysłu i handlu. Szkoła mieszcząca się przy ulicy Ks. Skorupki rozpoczęła swoją działalność z dniem 15 stycznia 1931 r. Jej kierownikiem był Hubert Kamiński, który prowadził także roboty ręczne, Bronisław Chudzik wykładał materiałoznawstwo i język polski, Hieronim Jonkajtys rachunki i naukę o Polsce, zaś ksiądz Antoni Kowalczyk religię. Największą uwagę przywiązywano do rozwijania zamiłowania do zawodu i czytelnictwa. Statut przewidywał utworzenie oddziału o 40 uczniach, lecz z ich braku zorganizowano oddział koedukacyjny o trzech poziomach nauczania. Pierwsza rada klasyfikacyjna odbyła się 29 czerwca 1931 r.„Wobec dość wysokiego poziomu i pracowitości uczniów wszyscy uczniowie klasy przygotowawczej i pierwszej uzyskali promocję”. Tego samego dnia odbyło się uroczyste zakończenie roku szkolnego z udziałem Rady Nadzorczej, przedstawicieli cechów i nauczycieli155. Na uroczystych zakończeniach bywali starosta i burmistrz, wręczając świadectwa. Dobrze układała się też współpraca z przed- stawicielami związków. Szkoła była osobistym sukcesem Kamińskiego156, który „swą pracą i stosunkiem do młodzieży zdobył całkowite zaufanie157. Także Wołosewicz określał go jako „człowieka rozważnego, taktownego i zasługującego na całkowite zaufanie o dużych zdolnościach pedagogicznych i administracyjnych”.

Szkoła borykała się początkowo z naborem, sytuację od 1934 r. poprawiła nieco interwencja Izby Rzemieślniczej w Białymstoku. Szkoła odbywała zajęcia trzy razy w tygodniu w godzinach popołudniowych, w poniedziałki od 18. do 21., we wtorki od 18. do 21 i we środy od 18 do 20. Zapisy organizowano po 20 sierpnia każdego roku szkolnego. W roku szkolnym 1933/34 było 29 uczniów, zaś w następnym, 1934/35 po interwencji Izby Rzemieślniczej w Białymstoku nabrano 40 uczniów. W kolejnych latach trend pozytywny utrzymywał się dalej. W szkole funkcjonowały dwa oddziały, w roku szkolnym 1937/38 łączony I i II, zaś w roku szkolnym 1938/39 do pierwszego oddziału nabrano 37 uczniów, zaś w drugim łączonym było 47 uczniów. Większość stanowili chłopcy – 78 i 6 dziewcząt158. Szkołę subsydiował Zarząd Miasta, np. w 1937 r. w kwocie 1244 zł przy budżecie 2713 zł159.

  

3.4 Oświata pozaszkolna

  

Dużą wagę przywiązywano także do rozwoju oświaty pozaszkolnej. Według spisu powszechnego z 1921 r. w mieście było aż 1592 analfabetów, 1698 osób z niewiadomą umiejętnością czytania i pisania, 1889 z wykształceniem domowym, 2510 z początkowym i tylko 294 ze średnim, 66 ze średnim zawodowym i niższym oraz 51 z wyższym160. Poważnym zadaniem stało się więc rozwijanie samokształcenia i walka z analfabetyzmem. Przy Starostwie Powiatowym była powołana Powiatowa Komisja Oświaty Pozaszkolnej, odpowiedzialnym za nią był Józef Witek. Nauczyciele realizowali formy oświaty pozaszkolnej, koncentrując się na trzech środowiskach.

Głównym obszarem działania było wojsko, ze względu na konieczność podniesienia poziomu wiedzy z racji pełnionej przez żołnierzy funkcji i prestiżu społecznego, jakim się cieszyli z jednej strony, z drugiej zaś z racji łatwości zorganizowanego oddziaływania. W 1922 r. 15 proc. żołnierzy było analfabetami161. Prowadzone metody pracy dawały dobre rezultaty. 12 czerwca 1930 r. przeprowadzony egzamin z „przymusowego nauczania wykazał bardzo dobre rezultaty osiągnięte w całorocznej pracy nad podniesieniem oświaty wśród szeregowych”. W 1938 r. dwugodzinne lekcje przymusowego nauczania odbywały się w poniedziałki, środy i piątki162. Działania na płaszczyźnie wojska wspierał także Polski Biały Krzyż oraz Związek Pracy Obywatelskiej Kobiet, organizując dla żołnierzy dodatkowo kursy specjalistyczne z poszczególnych gałęzi gospodarki, głównie rolnictwa i mu pochodnych, jak pszczelarstwo, ogrodnictwo, hodowla, a także kursy oświatowe dla podoficerów. Wykłady te prowadzili Chudzik, Wanda Stolarczyk i Maria Chwalibóg-Piecek163. Szeroką działalność w zakresie propagowania i rozwoju oświaty wśród poborowych prowadził Związek Nauczycielstwa Polskiego, tylko w jednym roku szkolnym 1936/37 zorganizował 32 kursy dla poborowych, obejmując 235 osób.

Działalność oświatową wśród robotników zapoczątkował Klub Robotnicy „Promień”, w ramach pracy którego były prowadzone kursy dla robotników w zakresie wykształcenia elementarnego. Klub prowadził też czytelnię i wypożyczalnię książek. Propagowaniem oświaty zajmowało się także powstałe przy końcu 1934 r. ognisko Towarzystwa Uniwersytetów Robotniczych, liczące w następnym roku 38 członków. Organizowało ono odczyty, wycieczki, wypożyczenia książek, zbierało środki organizując imprezy towarzyszące odczytom. Zbiórki na szczegółowe cele oświatowe realizowano w formie „tygodni”, np. w 1926 r. „Tydzień Akademika”. Inicjatywy podejmowała inteligencja, za wspierały je władze powiatowe, np. starosta Wacław Malanowski. Środki na oświatę robotniczą zbierano 1 maja, zaś Augustów pod względem wielkości datków plasował się w czołówce województwa164.

Działalność oświatową na polu oświaty pozaszkolnej wzmacniała także Polska Macierz Szkolna. Jej koło zorganizowane z inicjatywy inspektora szkolnego 9 listopada 1926 r. i kierowane przez Elżbietę Bakinowską i Marię Jonkajtys wspierało zarejestrowane w 1931 r. Towarzystwo Upowszechniania Oświaty wśród mieszkańców Augustowa165. Głównym ich zadaniem była zbiórka funduszy na oświatę pozaszkolną, prowadzenie pogadanek dla dorosłych oraz organizowanie wypożyczeń książek166.

Działania oświatowe starano się przenieść także na okalające Augustów tereny wiejskie. W tym celu powołano dożycia Towarzystwo Uniwersytetu Wiejskiego, którego zebranie organizacyjne odbyło się 29 stycznia 1938 r. Referat programowy o jego potrzebie wygłosił Henryk Kodź, zaś patronat nad przedsięwzięciem objął starosta Stefan Eichler. W skład komitetu mającego kierować towarzystwem weszli: J. Witek, J. Rzączyński, B. Gruszecka, H. Kodź, K. Prociński, S. Winiarczyk i S. Myśliński. Środki na podstawową działalność w kwocie 1000 zł przeznaczył Zarząd Miejski, 1500 zł zadeklarował starosta, zaś resztę na funkcjonowanie zamierzano pozyskać z samorządu rolniczego. Pierwszą wsią, z której złożono kilkadziesiąt złotych na ten cel były Mazurki167.

Prowadzano też szereg doraźnych akcji i stałą akcję popularyzacji czytelnictwa. Na tym polu szczególne zasługi położyli Bronisław Chudzik i Franciszek Przyrowski, odznaczeni srebrnym wawrzynem PAL168.

  

3.5 Inicjatywy społeczne nauczycieli

  

Nauczyciele augustowskich szkół stanowili ówczesną elitą. Brali aktywny udział w życiu społeczno-politycznym, zarówno jako radni rady miejskiej i powiatowej. Radnymi miejskimi byli Blanka Dabulewicz, Antoni Karp, Józef Figiel, Hieronim Jonkajtys, Hubert Kamiński, Zygmunt Warakomski piastował funkcję przez dwie kadencje. Hieronim Jonkajtys i Zygmunt Warakomski byli członkami Sejmiku Powiatowego. Były nauczyciel Piotr Halicki był burmistrzem, zaś Hieronim Jonkajtys i Hubert Kamiński pełnili funkcje społecznych wiceburmistrzów. Piotr Halicki i Stanisław Warakomski kandydowali też w wyborach do sejmu169.

Nauczyciele, stanowiąc grupę miejscowej inteligencji mającej największe możliwości oddziaływania angażowali się w życie społeczne i kulturalne, spośród szeregu inicjatyw warto wymienić najważniejsze. Na początku lat 30. chcąc podnieść niski poziom czytelnictwa w mieście podjęto w środowisku nauczycielskim myśl wydawania lokalnego miesięcznika. Decyzja zapadła 10 czerwca 1932 r. na posiedzeniu Zarządu Oddziału Powiatowego ZNP. Główny orędownik wydawania pisma – Henryk Kodź170 został redaktorem naczelnym, zaś w skład zespołu redakcyjnego weszli: Łucja Mościcka, nauczycielka historii w seminarium, Józef Witek171, instruktor oświaty pozaszkolnej, Józef Figiel172, Bronisław Chudzik, Hubert Kamiński i Aleksander Obiedziński, emerytowany nauczyciel odpowiedzialny za administrację i kolportaż. Z redakcją współpracowali Antoni Karp, Leon Koffler, Stefan Bykowski. Pierwszy numer „Naszego Głosu” redagowanego w siedzibie ZNP, drukowanego w drukarni braci Krzywińskich, zaś od 1936 r. w Suwałkach w drukarni Klotyldy Dargielowej w nakładzie 200 egzemplarzy ukazał się 1 lipca 1932 r. Z czasem zwiększono nakład do 500 egzemplarzy, z czego w prenumeracie rozchodziło się 320. Pismo poruszało zarówno sprawy związkowe, problemy życia społecznego, popularyzowało historię, piękno regionu, stojąc na bardzo wysokim poziomie173. Duże możliwości oddziaływania dawała też niska cena- 20 gr. W ramach biblioteczki „Naszego Głosu” wydano także opracowanie ”Nasza praca spółdzielcza”, omawiające aktywności augustowskich nauczycieli na polu krzewienia idei spółdzielczości.

Powodzenie „Naszego Głosu” zachęciło zespól redakcyjny do podjęcia próby wydawania pisma dla dzieci i młodzieży, którego zadania programowe określił Józef Witek. Miało ono kształtować patriotyzm, umiłowanie regionu i hasło ustawicznej pracy nad sobą. Pismo „Nasz głosik”, którego pierwszy numer ukazał się 15 grudnia 1935 r. redagowali uczniowie pod kierunkiem Władysława Feinera. Pismo ukazywało się w liczbie 3 tysięcy egzemplarzy, chcąc zapewnić mu wysoką sprzedawalność ustalono bardzo niska cenę - 5 gr. Przy- stępność była jednocześnie wadą, nie pokrywała kosztów papieru i druku. Ostatni, 12, numer wyszedł 15 czerwca 1936 r.

Henryk Kodź na zlecenie władz miejskich w 1933 r. opracował przewodnik po Augustowszczyźnie, zaś w 1937 r. pod kierunkiem Józefa Witka został opracowany przez nauczycieli ze środowiska „Naszego Głosu” obszerny, liczący 360 stron przewodnik „Pojezierze Augustowsko-Suwalskie.

Z inspiracji działaczy ZNP zrealizowano w 1934 r. pierwszy krótkometrażowy film o walorach turystycznych Pojezierza Augustowskiego pod tytułem „Słońce, powietrze, woda”, zaś w następnym roku „Obóz ZNP w Augustowie”. Filmy te wyświetlane w Polsce przyczyniły się do rozwoju popularności Augustowa jako ośrodka turystycznego.

Działalność wydawnicza była wysoko oceniana przez fachowców i znawców problemu min. pisarza i podróżnika F. A. Ossendowskiego, który pisał o „ godnej naśladowania pracy nauczycielstwa augustowskiego, które od szeregu lat prowadzi na terenie własnego powiatu wybitną akcje propagandy kultu regionalizmu, oświaty i spółdzielczości 174. Zasługi nauczycieli doceniały także władze miasta, nadając jednej z ulic w listopadzie 1937 r. nazwę Aleja Związku Nauczycielstwa Polskiego.

  

4. Zakończenie

  

Okresem przełomowym w dziejach augustowskiej oświaty było bez wątpienia dwudziestolecie międzywojenne. Augustów zdobył się na wielki wysiłek w zakresie zabezpieczenia bazy materialnej i lokalowej, zostały zbudowane 3 obiekty szkolne dla potrzeb szkolnictwa powszechnego i budynek zabezpieczający potrzeby szkolnictwa średniego. Zapewniło to młodzieży możliwości zdobycia wykształcenia i kontynuowanie dalszej edukacji. Objęto obowiązkiem szkolnym wszystkie dzieci, które dzięki szkole średniej otrzymały lepszą możliwość zdobycia wiedzy, umiejętności, awansu i poprawy własnego losu, ograniczono analfabetyzm, wykształcono dobrze przygotowaną do zawodu rzeszę pedagogów, którzy podjęli pracę w szkołach nie tylko powiatu augustowskiego. Rozbudowa szkolnictwa przyciągnęła do miasta dobrze wykształconych inteligentów, którzy stali się zaczynem szeregu inicjatyw, przyczyniając się w sposób zasadniczy do rozwoju miasta i podniesienia poziomu jego życia społeczno-politycznego i kulturalnego.

  

  

  

  


  

do spisu treści

następny artykuł