AUGUSTOWSKO-SUWALSKIE

TOWARZYSTWO NAUKOWE

Proszę chwilę zaczekać, ładuję stronę...

  

  

Wojciech Batura

  

Dobre rady wychowawcze

Joanny z Hromyków Buchowieckiej (1838 r.)

  

  

  

Nieocenionym źródłem poznania mentalności ludzi, żyjących w dawnych czasach, są testamenty. Oprócz wskazań natury materialnej znajdują się w nich napomnienia moralne, rady, wskazówki życiowe. W Archiwum Państwowym w Suwałkach zachowało się bardzo szczegółowe, wręcz drobiazgowe, rozporządzenie przedśmiertne Joanny z Hromyków Buchowieckiej (1v Zadarnowskiej) 1, drugiej małżonki - po swej siostrze Magdalenie (ur. ok. 1785, zm.25 lutego 1823 roku) Michała (ur. ok.1778 - zm.2/14 października 1842) - byłego szambelana dworu Stanisława Augusta, dziedzicznego właściciela dóbr Ponarlica i od 1817 roku Witkowszczyzny 2, w ówczesnym powiecie dąbrowskim, kilkakrotnie wybieranego na marszałka szlachty powiatu 3.

Niewiele wiemy o życiu, wychowaniu i powiązaniach rodzinnych autorki. Nawet nie wiemy, kiedy się urodziła, z korespondencji urzędowej wiadomo, że zmarła niedługo przed 24 stycznia 1840 roku. Była ona córką Michała Hromyki i Marianny z Sęp-S[z]arzyńskich, właścicieli sąsiednich dóbr Rogożyn i Bobra. Ojciec był chorążym petyhorskim, posłem na sejm 1775 roku, potem porucznikiem 7 chorągwi I Brygady Kawalerii Narodowej, wreszcie w 1794 roku pułkownikiem usarskim, jako członek Sądu Kryminalnego Grodzieńskiego uczestniczył w powstaniu kościuszkowskim. Jej brat Antoni, porucznik 13 Chorągwi Buławy Polnej Litewskiej Kawalerii Narodowej od 1792, w swej karierze wojskowej doszedł do stopnia pułkownika Wojska Polskiego i pozostawał do śmierci przed 1818 rokiem właścicielem Bobry w powiecie sokólskim w ówczesnym obwodzie białostockim. Małżonkowie znali się zapewne od dziecka. Ojciec Michała Buchowieckiego - Wiktoryn - z Ponarlicy - m.in. pisarz grodzki grodzieński, był w czasie powstania chorążym usarskim 4. Jej pierwszy mąż - Stanisław Zadarnowski, adwokat Sądu Głównego Grodzieńskiego, należał do czynnych członków loży wolnomularskiej "Przyjaciele Ludzkości" w Grodnie w 1821 roku. Blisko była ona także spowinowacona z Feliksem Andrzejkowiczem prezesem Sądu Apelacyjnego Grodzieńskiego, w którym upatrywała "sprawcę swego ubóstwa", bo przejął Bobrę, a który odgrywał w masonerii litewskiej dużą rolę jako wtajemniczony aż XXI stopnia loży Wschodu Paryskiego. Wśród wolnomularzów w Grodnie i Wilnie spotykamy także Buchowieckich, zapewne bliskich krewnych Michała 5. Jak widać, testatorka wychowała się w kręgu ludzi społecznie czynnych, gorących patriotów, miała stały kontakt z osobami światłymi.

Starała się być dobrą matką i opiekunką dzieci. Ze swojego pierwszego małżeństwa miała syna Kaliksta Zadarnowskiego, który służył w wojsku rosyjskim w Tyflisie, dwie córki Emilię zamężną za Michałem juniorem Buchowieckim (pasierbem) i Salomeę, z drugiego małżeństwa synów Juliana (ur.3 lipca 1824), Ignacego (ur.12 listopada 1825) i Wiktora Maksymiliana Jana (ur.14 października 1827) Buchowieckich. Opiekowała się dziećmi siostry, z których najwcześniej wyemancypował się Kazimierz (ur. 3 marca 1809 zm. 23 III 1839, późniejszy dzierżawca dóbr rządowych Tauroszyszki, to do niego zapewne kierowane są aluzje w niżej podanych postanowieniach testamentowych); pozostałe to: główny dziedzic majątku Michał Ignacy Kalikst (ur.17 listopada 1820), Teofila Salomea Michalina - potem zamężna za Augustynem Marciejewskim podleśnym w Wiłkokuku (ur.15 listopada 1819) i Michalina Matylda Kazimiera - potem małżonka Antoniego Lubowidzkiego dzieżawcy majątku Jastrzębna (ur. około 3 kwietnia 1822) 6. Zapewne sporo czytała. Niestety w jej inwentarzu pośmiertnym, ograniczonym tylko do majątku wymienionego w testamencie, nie wspomina się o biblioteczce. Ze spisu, dokonanego po śmierci jej męża 7, wynika, że w bibliotece rodzinnej znajdowało się 20 poszytów "Muzeum Domowego" i 21 dodatku do niego "Czytelnia", były też dwa tomy "Przeglądu Warszawskiego". Jak widać, testatorka miała do nich dostęp.

Dokument na kopercie zatytułowany "Testamęt własnoRęczny Joanny Buchowieckiey/ w Roku 1838 8. Wyraźnie Tysiąc ośmset Trzydziestego ósmego / Decembra Dziesiętego w Ponarlicy Pisany. - / składa się z Dwuch arkuszuw Papieru prostego . -/ 9 Dodaie się Trzy Notatki własno Ręczne R.1839 Czerwca 18. pisane JB -.", został dołączony do pisma Prezesa Trybunału Cywilnego Pierwszej Instancji Guberni Augustowskiej Józefa Chwaliboga do Regenta Kancelarii Ziemiańskiej Jana Zapiórkiewicza datowanego 12/24 Stycznia 1840 Nr 153, przyjętego przez notariusza 16/28 lutego 1840 roku, który rozpoczynał postępowanie spadkowe i sporządzanie inwentarza masy.

Testament, jak stwierdzał towarzyszący wypis urzędowy, został przedstawiony sądowi przez Ignacego Dahlena, byłego kapitana wojsk pruskich, ex-naddzierżawcy ekonomii Czostków, sąsiada z Dorgunia10. Znajdował się w kopercie opieczętowanej trzema pieczęciami herbowymi, nienaruszonymi, opatrzonej napisem z wyjaśnieniem, co zawiera. Został sporządzony własnoręcznie przez spadkodawczynię. Dwa arkusze główne, zawierające cztery strony tekstu, zaczynają się od wyrazów "w Imię Trójcy Prze- nayświętszey Boga Oyca Syna i Ducha Świętego Amen", kończą się podpisami testatorki i świadków. Autorka wymienia wszystkie swoje kapitały, sukcesorów - swych dzieci i sposób podziału poszczególnych składników majątkowych. Ponadto w kopercie znajdowały się cztery dodatki. Pierwszy, datowany 18 czerwca 1839 r. dotyczył sprzedaży dworków w Grodnie i podziału sum pomiędzy dzieci, dopisany był do końcówki arkusza. Drugi, identycznego datowania, na oddzielnym półarkuszu stanowił podział bielizny, garderoby, sprzętów, w czterech kufrach opakowanych pomiędzy dwie córki. Trzeci obejmował wyszczególnienie długów i rachunek z mężem. Czwarty z trzech oddzielnych rozporządzeń opatrzonych datami i podpisami rozdzielał pomiędzy dzieci i inne osoby garderobę, pościel i różne sprzęty gospodarskie.

W przedstawionych poniżej fragmentach dokumentu pomijam rozporządzenia materialne, a przedstawiam passusy, które można określić jako mały traktat pedagogiczny. Historykom, zajmującym się głębiej dziejami oświaty, pozostawiam rozstrzygnięcie, na ile wynikł on z doświadczeń autorki, a na ile z lektur. Znajduje się on na kartach 81 i 81v tomu 33 akt notarialnych Jana Zapiórkiewicza.

"Od dawna było moim życzeniem rozrządzic swym ubustwem, dzis kiedy uważam że zgryzoty rużne iako wprzeznaczeniu Macochi zewzrostem Dzieci dotykac zaczeły nierokuie sobie długiego życia. Żegnam cie naydroszy y najlepszy mężu y przepraszam za wszystko co Tobie zdawałosię bydz przykrym, ale obok tego pozwól powiedziec abys więcey chciał znac Swe Dzieci y Ich Błędy, niepobłażay proszę bo y młodsze podobniesz uczynisz nięszczęśliwemi, a Jesli zasługuie naiakie kolwiek względy zaklinam bo to iest w Twoiey mocy aby Julian Ignacy y Wiktor choc do lat 20tu niebyli mysliwemi. Towarzystwo prostych Ludzi w wieku młodym na zawsze zgubic Ich może, zepsucie odzieży uczy nieporządku y nie nadaie Gustu zamenażowania11 onego, co także stanowi rzecz niemało na przyszłość wcałym Ich życziu. - Żegnam Was moie kochane Dzieci y Błogosławie przytym zaklinam y proszę abyscie rad swego Oyca y starszych słuchali nieprużnowali y niepolowali bo te można nazwać złym nałogiem każdego człowieka kturen mogłby ten czas poswięcic z korzyscią dla dobra Swego y dalszych bez straty zdrowia niepospolituiącsię zopoiami ecctt. do Córek moich tyle Jestem obowiązana przemowic do Jedney Jako Jusz mężatki do drugiey kiedy miec będzie męża, abyscie onych kochali Szanowali słuchali y Ich trudy grzecznoscią osładzali a Jesliby ktura z Was miała Męża niedbałego opuszczaiącegosię w Interessach y Gospodarstwie, w takim przykrym zdarzeniu niebiorąc z Jego przykładu cało Siło zaiełasię Sama wszystkim bo wprzeciwnym razie upadek y Nędza czekac może y złatwością naywiększą dasię wszystko stracic czego ani odzyskac ani wynadgrodzac niebędzie można y zaprawicie Sobie zycie wieczno zgryzoto. - co zas dochodowania Dzieci z własnego doswiadczenia mogę ten upominek dla Was zostawic abyscie Swym dozorem bronili od kalectwa, powture Jesliby Mąż kturen miał ochote bic niemowlęta y grozno prowadzic wpierwszym Roku Jch życia, powinniście bronić tego y nienasladowac bo umysł rozwiiaiący się iak pączek Ruży uszkodzony zwiędnie, wesołość rozkoszna przytlumiono zostanie, y możesię na Dziecko drążące patrzec spokoynym Sumieniem zaco zdaiesię Sam Bóg iako za swego anioła skarac może Rodzicow, nie Jestem przeciwko temu aby Dziecko kiedy iusz rozmawiac będzie niezabronic rzeczy chcących przez upor, albo niezganie grymasy Jest zwyczayne, Jeżeli srogo Dziecie będzie prowadzone może bydz one napuzniey Tyranem, Jeżeli zas zpobłażaniem złego w Wieku zrozumiałym także może bydz szkodliwym dla Siebie Rodzicow y dalszych trzebakoniecznie zrozwago y zastanowieniem Dzieci prowadzic aby z Jch na starość mieć prawdziwo pocieche, Natenczas Rodzice dobre y szczęsliwe kiedy maią Dzieci dobrego wychowania, wprzeciwnym razie Grob wczesny gotuio biednym Rodzicom kture nayczęsciey są za Życia y po Smierci ogadane. - [...].

  

  

  


  

do spisu treści

następny artykuł