AUGUSTOWSKO-SUWALSKIE

TOWARZYSTWO NAUKOWE

Proszę chwilę zaczekać, ładuję stronę...

  

  

Stanisław Buchowski

  

Ziemia sejneńsko-suwalska 1918–1920.

  

Sejny: Stowarzyszenie Samorządów Ziemi Sejneńskiej, 2004. – 219 s., il.

  

  

  

Niezwykle interesujące i najważniejsze wydarzenia społeczno-polityczne i militarne, związane z przyłączeniem po pierwszej wojnie światowej do niepodległego państwa polskiego południowej części byłej guberni suwalskiej, a więc regionu określanego też jako Suwalszczyzna bądź ziemia augustowska, sejneńska i suwalska, w granicach z okresu międzywojennego, doczekały się próby niemal ich całościowego ujęcia. Podjął się jej historyk-regionalista z Sejn – Stanisław Buchowski. Bez wątpienia lata 1918–1920 oraz znaczenie tego okresu w dziejach interesującego nas obszaru są w pełni wystarczającym uzasadnieniem zamiarów i wysiłku autora oraz wydania omawianej publikacji.

Zasadnicza treść książki S. Buchowskiego Ziemia sejneńsko-suwalska zawarta jest w czterech rozdziałach. Pierwszy z nich pt. Podłoże konfliktu polsko-litewskiego na ziemi sejneńsko-suwalskiej wykracza poza ramy chronologiczne publikacji, bowiem dotyczy genezy sporów i napięć między Polakami a Litwinami w południowej części byłej guberni suwalskiej. Analizując przyczyny tego zjawiska, autor krótko przedstawił zmiany w przy- należności administracyjnej na przestrzeni kilku wieków oraz strukturę narodowościową i sytuację ekonomiczną tego obszaru w końcu XIX i na początku XX wieku. Dalsza część pierwszego rozdziału została poświęcona aktywności politycznej, społecznej i oświatowej przede wszystkim inteligencji polskiej z Suwałk i Sejn w końcu XIX i na początku XX wieku. Następnie autor dość dokładnie przeanalizował różne aspekty litewskiego odrodzenia narodowego, a więc jego podłoże oraz zasadnicze przejawy, w tym rosnącą stopniowo antypolskość, zakres roszczeń terytorialnych Litwinów i ich uzasadnienie. Uwypuklił rolę Sejn i duchowieństwa litewskiego w tym procesie, a także wskazał na narastanie polsko-litewskich sporów i napięć na różnych płaszczyznach od końca XIX wieku po pierwszą wojnę światową.

Rozdział drugi pt. Ziemia sejneńsko-suwalska w pierwszym okresie niepodległości (listopad 1918 – lipiec 1919) (dla ścisłości należy dodać, że w pierwszym okresie niepodległego bytu, ale państwa polskiego) obejmuje głównie końcowy okres okupacji niemieckiej okręgu suwalskiego, czyli – jeśli użyć terminologii S. Buchowskiego – ziemi sejneńsko-suwalskiej i powiatu augustowskiego. Ta część pracy składa się z trzech podrozdziałów o następujących tytułach: Pierwsze dni wolności (tytuł wydaje się nietrafiony, bo wolność do omawianego regionu dotarła w lipcu i sierpniu 1919 roku), Podwójna okupacja, Walka społeczności polskiej regionu o przynależność do Rzeczypospolitej. Reakcje władz polskich i ustalenia konferencji pokojowej w Paryżu.

Na początku rozdziału drugiego autor zawarł rozważania o sytuacji Suwalszczyzny w okresie pierwszej wojny światowej, polityce Niemiec wobec tego obszaru, a zwłaszcza o krystalizowaniu się dążeń Litwinów, którzy potrafili uzyskać wsparcie polityków i wojskowych niemieckich, oraz o ich działaniach zmierzających do utworzenia własnego państwa, obejmującego między innymi obszar byłej guberni suwalskiej. Następnie przedstawił rozwój sytuacji na omawianym terenie, zwłaszcza w Suwałkach i Sejnach od listopada 1918 do lata 1919 roku. Wyjaśnił tu okoliczności i przyczyny przedłużenia okupacji niemieckiej oraz stanowisko władz polskich, a więc rządu, Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego i kół wojskowych wobec tego faktu. Dość dokładnie opisał proces tworzenia polskiej administracji cywilnej z Tymczasową Radą Obywatelską Okręgu Suwalskiego na czele i podejmowane przez nią działania, nie bez racji wskazując na znaczące osiągnięcia rady w budowie polskiego aparatu władzy. Zauważył też, że TROOS uzyskała wsparcie władz centralnych w Warszawie, choćby w postaci misji Walerego Romana, który swe pełnomocnictwa do przejmowania władzy z rąk niemieckich przekazał Zarządowi TROOS. Sporo miejsca autor poświęcił niemieckim rządom okupacyjnym w 1919 roku, które charakteryzowały się rosnącym bezprawiem, coraz bardziej nieprzychylnym stanowiskiem wobec dążeń społeczności polskiej, rabunkami, represjami i ekscesami w stosunku do niej. Następnie S. Buchowski wskazał na nasilanie się napięć polsko-litewskich na tle przynależności państwowej południowej części guberni suwalskiej, zwłaszcza Sejn i niektórych gmin powiatu sejneńskiego. Jak autor zauważył, konflikt ten już na przełomie 1918 i 1919 roku nabrał wymiaru nie tylko lokalnego, ale międzypaństwowego i stopniowo trafiał na arenę międzynarodową. Odnotował więc stopniowe rozszerzanie wpływów i rządów litewskich nie tylko na powiat sejneński, ale też na Suwałki i powiat suwalski. Opisał otwarte protesty TROOS przeciwko takiej polityce Niemców i Litwinów, a także wspomniał o działaniach Towarzystwa Straży Kresowej, głównie o wydawaniu tygodnika „Ziemia Suwalska”.

Ostatnią część rozdziału drugiego S. Buchowski poświęcił głównie działaniom dyplomatycznym i ustaleniom, które zapadały na forum konferencji pokojowej w Paryżu w sprawie przynależności państwowej okręgu suwalskiego. Autor starał się tu przedstawić aktywność dyplomacji polskiej i litewskiej w tej sprawie, a także liczne spory, różne pomysły rozwiązania problemu i wytyczenia polsko-litewskiej linii demarkacyjnej przez polityków mocarstw ententy, łącznie z najważniejszą, bo tą, która weszła w życie – propozycję marszałka Ferdinanda Focha. Nie pominął tu oczywiście inicjatywy wysłania delegacji powiatów augustowskiego, sejneńskiego i suwalskiego do Warszawy, a następnie do Paryża.

W rozdziale trzecim Powstanie sejneńskie autor ukazał (podrozdział Przygotowania do wystąpienia zbrojnego) aspekty polityczne, a więc przede wszystkim zjazd 12 sierpnia 1919 roku w Suwałkach przedstawicieli ludności polskiej północnych powiatów byłej guberni suwalskiej oraz militarne przygotowania do powstania. Tu opisał rozwój, działania, strukturę, organizatorów i siły Suwalskiego Okręgu Polskiej Organizacji Wojskowej w 1919 roku, a także plan powstania. Krótko zapoznał czytelników z zamiarami i siłami strony litewskiej, szczegółowo zrelacjonował przebieg działań i walk od 23 do 28 sierpnia, zwłaszcza zmagań o Sejny. Nie pominął strat powstańców oraz represji litewskich. Podrozdział Walki powstańcze autor zakończył rozważaniami na temat stanowiska władz centralnych wobec powstania i ich ewentualnej zgody na ten krok, a także rozpatruje przyczyny nieudzielenia pomocy przez 41. Pułk Piechoty peowiakom walczącym o Sejny. W podrozdziale Echa powstania sejneńskiego S. Buchowski przedstawił reakcje Litwinów na wydarzenia ostatniej dekady sierpnia 1919 roku, początki funkcjonowania polskich władz w Sejnach i powiecie sejneńskim, a także rozwiązanie przez władze polskie problemu kurii biskupiej i Seminarium Duchownego w Sejnach, opanowanych przez duchowieństwo litewskie. Z wrześniowych wydarzeń 1919 roku autor dość szczegółowo odtworzył przebieg wizyty Józefa Piłsudskiego w Suwałkach i Sejnach oraz odnotował obchody święta narodowego (w Sejnach). Rozdział zamknął wzmiankami o próbie korekty linii demarkacyjnej podjętej w końcu 1919 roku przez stronę polską oraz o zatwierdzeniu przez radę najwyższą ententy w grudniu tego roku linii Focha.

Wreszcie w ostatnim rozdziale Rok 1920, w podrozdziale W czasie wojny polsko-bolszewickiej S. Buchowski wspomniał o przejawach normalizacji w powiatach sejneńskim i suwalskim w pierwszej połowie 1920 roku oraz o ustaleniach traktatu sowiecko-litewskiego z 12 lipca, mających wpływ na losy polskiej Suwalszczyzny latem i jesienią tego roku. Opisał wkroczenie wojsk litewskich na te tereny w lipcu 1920 roku, ich pobyt w Sejnach i Suwałkach, a także powstanie oraz działalność Rady Ludowej Okręgu Suwalskiego i innych organów władz polskich jej podległych. Uwydatnił pogarszanie się stosunków między okupacyjnymi władzami litewskimi a przedstawicielami próbującymi wypełniać swe obowiązki administracji polskiej, w tym także efekty wizyty delegacji Rady Ludowej w Kownie. Kilkanaście stron książki, podrozdział Walki polsko-litewskie we wrześniu 1920 roku, autor poświęcił wyzwoleniu Suwalszczyzny przez wojska polskie, działaniom wojennym polsko-litewskim o znacznym natężeniu i istotnym znaczeniu operacyjnym we wrześniu 1920 roku. Ostatni rozdział zakończył fragmentem o rokowaniach polsko-litewskich, które toczyły się na przełomie września i października 1920 roku w Suwałkach oraz o tak zwanej umowie suwalskiej, która ustalała linię demarkacyjną i biegnący wzdłuż niej pas neutralny. Ostatecznie pas ten, przysparzający wielu problemów w stosunkach polsko-litewskich, o czym zresztą autor nadmienił, wytyczony w końcu 1920 roku przez Komisję Kontrolną Ligi Narodów, został decyzją Rady Ligi Narodów w lutym 1923 roku zlikwidowany.

Książkę swą S. Buchowski uzupełnił osiemnastoma aneksami (tekstami źródłowymi, fragmentami artykułów prasowych i wybranych publikacji), stosunkowo bogatą bibliografią, spisem ilustracji, skorowidzami miejscowości i nazwisk.

Niewątpliwie ukazanie się omawianego wydawnictwa jest istotne z punktu widzenia pogłębiania wiedzy o skomplikowanych dziejach naszego regionu w XX stuleciu, zwłaszcza, jak to określił S. Buchowski, wśród „szerszej opinii publicznej”. Można zgodzić się z jego stwierdzeniem, iż większość faktów w niej zawartych nigdy nie była prezentowana właśnie takim odbiorcom, ale tylko dodając, że w formie jednej publikacji książkowej. Trudno też podzielić zdanie autora, iż archiwalia, do których dotarł, nie były wykorzystywane.

Oczywiście S. Buchowski z wyjaśnionych przez siebie powodów nie zakładał, że uda mu się uniknąć jakichkolwiek braków. Analizując treść książki, można jednak natrafić nie tylko na pewne luki czy skróty w opisie niektórych faktów i zagadnień. Zastanawia już jej tytuł. Można oczywiście zrozumieć autora, który nie bez słuszności za główny wątek pracy wybrał konflikt polsko-litewski o Sejneńszczyznę. Celem podkreślenia swych intencji stworzył właściwie nieużywany termin geopolityczny „ziemia sejneńsko-suwalska”, jak wyjaśnił we wstępie, w granicach powiatów sejneńskiego i suwalskiego z 1921 roku. Niestety, takie ujęcie zawężało przedmiot rozważań, a przy opisie niektórych faktów i zjawisk sprawiało różne kłopoty. Dlatego autor, co zresztą też przyznaje we wstępie, rozszerzył w wielu miejscach pracę o wydarzenia i problemy dotyczące powiatu augustowskiego. To rozwiązanie stało się jednak źródłem niejasności oraz niekonsekwencji i wbrew deklaracjom ze wstępu, Augustów i powiat augustowski na kartach książki niejednokrotnie jest zaliczany do ziemi sejneńsko-suwalskiej, na przykład przy omawianiu obszaru i ludności, czy też w następującym fragmencie: „(...) cała prawie ziemia sejneńsko-suwalska z wyjątkiem Augustowa miała być przyznana Litwie” (s. 78). W rozdziale trzecim (s. 95) nie bardzo więc wiadomo, czy autor, pisząc o rozbudowanych szczególnie strukturach Polskiej Organizacji Wojskowej na południowych krańcach ziemi sejneńsko-suwalskiej, ma na myśli południowe gminy powiatów sejneńskiego i suwalskiego czy także tereny powiatu augustowskiego. Z kolei w rozdziale drugim wypadałoby napisać, iż to raczej gubernia suwalska, a nie niewielki przecież obszar ziemi sejneńsko-suwalskiej, w niemieckich, ale i w rosyjskich planach polityczno-wojskowych odgrywał strategiczną rolę i to na terenie całej guberni toczyły się działania wojenne o bardzo istotnym znaczeniu dla rozwoju sytuacji na froncie wschodnim (s. 31). Chyba tylko z wcześniej wspomnianego powodu również w rozdziale drugim pojawiło się, wprawdzie tylko raz, pojęcie Dowództwo Obrony Kresów Ziemi Sejneńsko-Suwalskiej (s. 67), zamiast rzeczywiście funkcjonującego w przeszłości określenia Dowództwo Obrony Kresów Ziemi Suwalskiej. Może autor, chociaż książka została wydana w Sejnach, mógł skorzystać z okazji i pokusić się o pełniejsze przedstawienie historii ziemi suwalskiej 1 lub okręgu suwalskiego z lat 1918–1920, czyli terenów tak wtedy określanych, aspirujących do włączenia, a następnie włączonych do państwa polskiego i składających się z trzech wspomnianych powiatów. Podsumowując, tytuł publikacji z jednej strony nie w pełni odpowiada jej zawartości, z drugiej mimo wszystko nieco ogranicza treść, a także niepotrzebnie może zmniejszać grono jej ewentualnych czytelników i nabywców.

W wyjaśnieniach dotyczących podłoża konfliktu polsko-litewskiego w rozdziale pierwszym zabrakło wskazania, że Augustów z terenami położonymi na południowy-zachód od tego miasta oraz rzek Pruska i Netta należał od 1520 roku do województwa podlaskiego Wielkiego Księstwa Litewskiego, a od 1569 znalazł się w granicach Korony. Fakt ten pozwala, w moim przekonaniu, lepiej zrozumieć pojawiające się w latach 1919 i 1920, i zadowalające stronę litewską propozycje takiego wytyczenia linii demarkacyjnej lub granicy, że po stronie polskiej miał pozostać tylko Augustów z częścią powiatu augustowskiego. Wątpliwości budzi stwierdzenie S. Buchowskiego, że „odrodzenie narodowe Litwinów nie przeniknęło do wszystkich grup społecznych poza inteligencją” (s. 29). Można oczywiście odnieść to do XIX wieku, ale nie do dwóch pierwszych dziesięcioleci wieku XX. Jak zauważył Władysław Wielhorski, Suwalszczyzna (gubernia suwalska) wyprzedzała w rozwoju życia narodowego inne obszary zamieszkałe przez Litwinów o ćwierć wieku. Stąd pochodziło najwięcej Litwinów (także synów chłopskich), którzy w latach 1880–1900 nie tylko ukończyli studia wyższe, ale też stali się liderami swego ruchu narodowego 2. To na terenie guberni suwalskiej chłopi litewscy zażądali zastąpienia nauczycieli Rosjan przez Litwinów, to oni wysłali znaczną grupę swych przedstawicieli na tak zwany zjazd narodowy, który odbył się w grudniu 1905 roku w Wilnie. Koncentrując się na ziemi sejneńsko-suwalskiej, autor zasugerował (s. 27), powołując się właśnie na Wielhorskiego, że to ten teren „(...) stał się właśnie »Piemontem« litewskiego odrodzenia narodowego” 3. Bez wątpienia szczególnie Sejny, ale już tylko niektóre gminy z powiatów sejneńskiego i suwalskiego w kształcie z okresu międzywojennego należały wcześniej do znacznie większego obszaru, który miał na myśli Wielhorski, czyli do północnej i środkowej części guberni suwalskiej, gdzie jednym z najważniejszych ośrodków litewskiego ruchu narodowego był chociażby Mariampol.

Pisząc z dezaprobatą, często nie bez racji, o działaniach strony litewskiej, S. Buchowski nie ukazał wnikliwiej ich motywów, powielając przeważnie już utrwalone oceny. We fragmencie o Tarybie wyeksponował jej politykę, skierowaną na ścisły sojusz litewsko-niemiecki i negatywne konsekwencje takiego postępowania także dla Suwalszczyzny, w postaci, jak to określił, „podwójnej okupacji”. Jednak gwoli ścisłości może warto dodać, że nadrzędnym celem rady pozostawało niezmiennie utworzenie niepodległej Litwy, a jej polityka ulegała w zależności od sytuacji ewolucji i wahaniom także wobec Niemiec, bez zgody których Litwinom trudno byłoby w swej narodowej sprawie, zwłaszcza w czasie trwania wojny, cokolwiek uzyskać. Warto podkreślić, że politycy i społeczeństwo litewskie bardzo nieufnie zachowywali się wobec Polski i Polaków, w tym również wobec Polaków na Litwie. Dotyczyło to szczególnie ziemian, uznawanych za wrogów niepodległości Litwy i zwolenników Warszawy w urzeczywistnieniu jej planów podporządkowania tego państwa. Również w 1920 roku władze i opinia litewska była bardzo niechętna Polsce, a obawy przed zagrożeniem bolszewickim pokonane zostały obawami przed zagrożeniem polskim. Prawie wszyscy litewscy politycy uważali, że w 1920 roku dla utrwalenia niepodległości należy opierać się na Rosji, a podpisując z nią traktat pokojowy chcieli uzyskać uznanie niepodległości Litwy przez państwo, którego częścią były ziemie litewskie.

Słabą stroną wielu publikacji, głównie regionalnych, o stosunkach polsko-litewskich jest nieuwzględnianie litewskich źródeł i literatury przedmiotu. Do takich materiałów nie sięgnął również S. Buchowski, częściowo ze zrozumiałych powodów, które podał we wstępie. Jak się okazuje, w historiografii litewskiej pojawiło się nowe i krytyczne spojrzenie na politykę strony litewskiej wobec Polski w latach 1918–1920. Uważa się na przykład, że rząd litewski zachowywał się latem 1920 roku w stosunku do Polski tak, jakby to państwo nie istniało i w przyszłości nie mogło zagrozić Litwie. Zrozumienie też znajduje teza, iż polskie zwycięstwo nad Armią Czerwoną w sierpniu 1920 roku pod Warszawą uratowało istnienie w latach międzywojennych niepodległej Litwy. Ocenia się za bardzo nierozważne, krótkowzroczne i niebezpieczne dla jej interesów zajęcie latem 1920 roku południowej Suwalszczyzny. Wskazuje się, iż Suwałki uznano wtedy za nieodłączną część Republiki Litewskiej i nie brano pod uwagę oczywistej polskości tego miasta i jego okolic. Działania władz Litwy w kwestii przynależności państwowej południowej Suwalszczyzny, w opinii niektórych historyków litewskich, ułatwiły Piłsudskiemu przeprowadzenie operacji wileńskiej gen. Lucjana Żeligowskiego w sensie wojskowym i polityczno-psychologicznym 4.

Stosunkowo niewiele nowego publikacja wnosi do genezy powstania sejneńskiego. Dość często autor pozostaje właściwie w sferze hipotez, gdy stara się wyjaśnić kulisy tego zrywu. Oczywiście pogłębionej analizy przyczyn i przebiegu powstania nie sposób dokonać bez zbadania źródeł, które są przechowywane chociażby w Archiwum Akt Nowych i Centralnym Archiwum Wojskowym. Dlatego, by wyeliminować jak najwięcej wątpliwości, nadal należy szukać potwierdzenia w dokumentach do całego szeregu mniej lub bardziej prawdopodobnych przypuszczeń.

Istotnym zagadnieniem jest wyraźne określenie roli politycznej, jaką miały spełnić zjazd przedstawicieli ludności polskiej z północnych, litewskich powiatów byłej guberni suwalskiej 12 sierpnia w Suwałkach oraz samo powstanie. Myli się S. Buchowski, gdy twierdzi, iż w czasie zjazdu „poruszano przede wszystkim sprawę przynależności państwowej ziemi sejneńsko-suwalskiej”. Przemawiali na nim delegaci z miejscowości położonych na północ od linii Focha, należących wtedy do Litwy, apelujący o ich przyłączenie do Polski. Świadczy o tym również przyjęta na zjeździe uchwała. Wiele wskazuje na to, iż zjazd, zorganizowany przez ludzi z obozu Piłsudskiego, celowo opowiedział się w uchwale za inkorporacją Litwy do Polski, a więc realizacją koncepcji Narodowej Demokracji. W założeniu między innymi to miało wywrzeć taką presję na Litwinów, by ci w stosunku do Polski przyjęli zdecydowanie bardziej ugodową politykę. Piłsudski i jego współpracownicy chcieli taki cel osiągnąć, ale w rzeczywistości nie zamierzali wysyłać wojska na Kowno, do czego nawoływał zjazd, gdyż nie dążyli do otwartej wojny z Litwą, a też obawiali się negatywnej reakcji opinii międzynarodowej i rządów państw zachodnich. Zapewne takie względy zdecydowały o tym, iż 41. Pułk Piechoty wsparł powstańców dopiero 28 sierpnia. Podsumowując, zjazd w Suwałkach i powstanie należy uznać za elementy polskiego nacisku na Litwinów, który miał zmusić ich do ustępstw i szukania zdecydowanego zbliżenia z Polską, w tym zmiany rządu na propolski w czasie przygotowywanej na koniec sierpnia 1919 roku przez Leona Wasilewskiego i POW okręgu kowieńskiego akcji. Jeśli za taką interpretacją opowiada się S. Buchowski, choć bez odniesień do akcji na Kowieńszczyźnie, to może należało podkreślić, że powstanie nie było tylko spontanicznym zrywem miejscowej ludności, a także zastanowić się, czy osiągnęło ono w pełni swe cele militarne, a zwłaszcza polityczne.

Rozwikłania wymaga sprawa istnienia i funkcjonowania Rady Obywatelskiej w Sejnach. Być może, że w numerze dziewiątym „Ziemi Suwalskiej” na stronie drugiej w tekście, na który powołuje się autor, chodzi o Tymczasową Radę Obywatelską Okręgu Suwalskiego, a nie o Radę Obywatelską w Sejnach. Trudno zrozumieć, dlaczego S. Buchowski pismo, „odezwę”, przedstawicieli ludności powiatu sejneńskiego do rządu polskiego z 3 stycznia 1919 roku określa jako „informację o działalności Rady Obywatelskiej w Sejnach” (s. 42–43). W dokumencie tym oraz dołączonym doń piśmie, skierowanym do TROOS w Suwałkach, są informacje o powołaniu przez Polaków w końcu 1918 roku w powiecie sejneńskim, zgodnie ze wskazówkami TROOS, wójtów i sołtysów, powiatowej rady szkolnej, komitetu miejskiego do przejęcia władzy i sądu tymczasowego powiatu sejneńskiego 5. Z kolei informacje podane przez A. Kamińskiego, które powtarza za nim S. Buchowski, o Tymczasowej Radzie Obywatelskiej Powiatu Sejneńskiego wymagają sprawdzenia 6.

Mniej ważną, ale również ciekawą kwestią, którą warto ostatecznie wyjaśnić, jest udział w powstaniu sejneńskim ppor. Adama Alexandrowicza (Aleksandrowicza). Otóż S. Buchowski, tak też przypuszczają niektórzy inni historycy, uznał, iż Alexandrowicz to pseudonim Tadeusza Katelbacha (s. 100, ale już na s. 107 autor pisze o podchorążym Aleksandrowiczu), rzeczywiście wtedy ważnej postaci na Suwalszczyźnie 7. Okazuje się jednak, że Adam Alexandrowicz, dowódca III kompanii, a 25 sierpnia, po śmierci Wacława Zawadzkiego, dowodzący całością sił powstańczych w Sejnach, w 1936 roku mieszkał w Suwałkach przy ul. T. Kościuszki 124 8. Ostatecznie informacje o nim można zweryfikować, sięgając do akt osobowych w Centralnym Archiwum Wojskowym.

Do tekstu publikacji wkradły się też różne (może mniej istotne?) nieścisłości, pomyłki, czy literówki, które mogą wprowadzić w błąd czytelników. W rozdziale pierwszym znalazły się one we fragmencie dotyczącym biskupów sejneńskich (s. 27–29). Otóż biskup Antoni Baranowski był ordynariuszem diecezji sejneńskiej tylko w latach 1897–1902 (a nie 1877–1902). Po nim diecezję objął Józef Antonowicz (nie Antoniewicz), ale nie jako biskup, lecz jako wikariusz kapitulny, czyli administrator diecezji, wybrany przez sejneńską kapitułę katedralną na długi, jak się okazało, czas, który upłynął od śmierci biskupa Baranowskiego do mianowania w 1910 roku biskupem ordynariuszem Antoniego Karasia (Antanasa Karosasa). Natomiast Romuald Jałbrzykowski w czasie pobytu w Sejnach od 1902 do 1915 roku, kiedy to wraz z seminarium został ewakuowany do Mohylewa, nie był jeszcze biskupem. Dopiero po powrocie z Rosji mianowano go latem (podaje się datę 29 lipca) 1918 roku biskupem sufraganem diecezji sejneńskiej, który, przebywając głównie w Łomży, zajął się organizacją życia kościelnego w powierzonej jego pieczy polskiej części diecezji sejneńskiej, jednocześnie przygotowując Łomżę na stolicę biskupią. Mniej istotne potknięcia i przeoczenia to stwierdzenie, że po trzecim rozbiorze tereny przyszłej guberni suwalskiej weszły „do Prus Nowowschodnich departamentu białostockiego” (s. 11, w tym przypadku może korekta nie zauważyła brakującego przecinka, bo przecież departament ten wraz z płockim tworzył Prusy Nowowschodnie), a na s. 12 brak przy podziale administracyjnym guberni suwalskiej powiatu władysławowskiego, choć kilka wersów dalej jest on wymieniany.

W rozdziale drugim pewne wątpliwości budzi w niektórych miejscach jego układ. Już początek z uwagi na zawarte treści, w dużej mierze dotyczące narastania konfliktu polsko-litewskiego w czasie pierwszej wojny światowej, nadawałby się chyba bardziej do rozdziału pierwszego. Podobnie fragmenty o pierwszych dniach wolności w Augustowie i Suwałkach należałoby raczej umieścić w zakończeniu podrozdziału, poświęconego między innymi wytyczeniu polsko-litewskiej linii demarkacyjnej wiosną i latem 1919 roku przez międzynarodowe gremia w Paryżu, bowiem wydarzenia te były bezpośrednim następstwem decyzji tam podjętych. W dodatku akapit o powitaniu Wojska Polskiego w Suwałkach przerywa tok opisu walk o Sejny w rozdziale trzecim. Należy też skorygować informacje S. Buchowskiego, dotyczące litewskiej Taryby (s. 34). Otóż we wrześniu 1917 roku powołano, będącą politycznym przedstawicielstwem Litwinów, a nie rządem, Radę Krajową Litwy (Lietuvos Krašto Taryba), przekształconą w Radę Państwa Litwy (Lietuvos Valstybės Taryba) 11 lipca 1918 roku. W listopadzie 1918 roku rada uchwaliła tymczasową konstytucję Litwy i powierzyła Augustinasovi Voldemarasowi misję sformowania pierwszego rządu litewskiego.

Również informacje o powstaniu TROOS i jej obliczu politycznym warto sprecyzować (s. 39). Otóż 11 listopada 1918 roku reprezentanci Komitetu Obywatelskiego podpisali w Suwałkach z przedstawicielami niemieckiej rady żołnierskiej porozumienie w sprawie utworzenia TROOS, a jej pierwsze posiedzenie odbyło się 16 listopada. Oblicze polityczne rady było zdecydowanie narodowo-demokratyczne, o czym jeszcze w kwietniu 1919 roku donosił do Towarzystwa Straży Kresowej Tadeusz Katelbach 9. Zwolennicy Piłsudskiego w tym organie byli nieliczni, do nich należał przede wszystkim W. Roman, a także niektórzy urzędnicy skierowani do Suwałk, włączeni z urzędu w skład rady. Chodzi tu między innymi o komisarzy rządu polskiego na poszczególne powiaty. Autor nadmienia (s. 40), że Jerzy Gawroński, wyznaczony na komisarza na powiat suwalski, przybył do Suwałk. Raczej tak nie było, bo bez wątpienia (S. Buchowski ten fakt podaje) w styczniu 1919 roku stanowisko to objął i rozpoczął urzędowanie Ludwik Wisłocki (jego zastępcą był Zygmunt Kmita, od lata 1919 roku starosta suwalski). Pomyłką jest wzmianka o trzech pułkach strzelców suwalskich (s. 82), gdyż był tylko jeden Suwalski Pułk Strzelców. Błędy wkradły się do zdań o uchwałach Tymczasowej Rady Powiatowej Suwalskiej, żądającej opuszczenia okupowanych terenów przez oddziały niemieckie i litewskie, a nie zarządzającej ich opuszczenie przez nie (s. 65) oraz o opuszczeniu Suwałk przez płk. Diebitscha, ponieważ to on, a nie TROOS, polecił zwracać się w sprawach niemieckiego wojska okupacyjnego do Brygady Grodno (s. 85).

W rozdziale czwartym (s. 132) informację, że decydująca ofensywa Armii Czerwonej na północnym odcinku frontu rozpoczęła się w maju 1920 roku, należy skorygować. Otóż ofensywa majowa wojsk sowieckiego frontu zachodniego została powstrzymana, natomiast ich pochód na Warszawę i odwrót armii polskich frontu północno-wschodniego rozpoczął się na początku lipca 1920 roku. Opisując działania bojowe we wrześniu 1920 roku, autor dowolnie i niekonsekwentnie używa cyfr arabskich i rzymskich przy numeracji jednostek wojskowych. Przyjęło się, iż numery kompanii, pułków, dywizji i armii są pisane cyframi arabskimi, zaś rzymskimi oznacza się numery batalionów, brygad, korpusów.

Warto dodać, że w sierpniu 1920 roku w delegacji Rady Ludowej Okręgu Suwalskiego wyjechał do Kowna między innymi Romuald Minkiewicz (pisał o tym w „Robotniku” z września 1920 roku), chociaż nie figuruje w dostępnych w Suwałkach dokumentach archiwalnych. Autor mija się nieco z faktami, gdy pisze (s. 139), że RLOS nie podjęła działalność i „na zakończenie swej pracy, 1 września 1920 roku (...)”, wysłała memoriał do rządu polskiego. Otóż po wkroczeniu oddziałów polskich do Suwałk ich dowódca płk Adam Nieniewski powierzył RLOS władzę administracyjną na terenie powiatów augustowskiego, sejneńskiego i suwalskiego do czasu powrotu przedstawicieli władz państwowych i polecił jej uruchomić urzędy, mianować pełniących obowiązki starostów powiatowych i wznowić czynności sądów. Rada zastosowała się do tych poleceń, o czym 3 września informowała premiera Wincentego Witosa. W tym samym piśmie zwróciła się o niezwłoczne przesłanie pieniędzy na pobory dla nauczycieli i urzędników lub delegowanie upoważnionej osoby, która przejęłaby od rady administrację nad trzema podległymi jej powiatami10.

W niektórych przypadkach kłopoty autorowi i redaktorom sprawiały nazwiska. I tak na przykład Wojsko Polskie w Suwałkach w imieniu włościan witał Paweł Kujałowicz (nie Koyałowicz, s. 105), a wizytę w Suwałkach 17 sierpnia 1920 roku złożył wraz z ministrem spraw wewnętrznych Rapolasem Skipitisem minister obrony krajowej Konstantinas Žukas (nie Zukas, s. 138).

Książka Stanisława Buchowskiego jest napisana przystępnie i klarownie, chociaż przedstawia dużą ilość faktów i procesów, bowiem w ciągu zaledwie dwóch lat działo się bardzo wiele i to na różnych płaszczyznach. Jest też w niej dużo fotografii, także tych, których wcześniej nie zamieszczano w publikacjach. Niewątpliwie książka jest ważna również z tego względu, że niemal w pełni odzwierciedla aktualny stan badań nad historią polityczną Suwalszczyzny, czy – jak kto woli – ziemi augustowskiej, sejneńskiej oraz suwalskiej z lat 1918–1920 na poziomie regionalnym. Stanowi więc, szczególnie dla miejscowych, choć nie tylko, historyków i osób zainteresowanych przeszłością lekturę bardzo ważną, a dla tych, którzy zechcą kontynuować badania nad powyższą tematyką, będzie lekturą obowiązkową, bardzo pomocną przy wytyczaniu ich zakresu i kierunków.

  

Tadeusz Radziwonowicz

  

  

  


  

do spisu treści

następny artykuł