AUGUSTOWSKO-SUWALSKIE

TOWARZYSTWO NAUKOWE

Proszę chwilę zaczekać, ładuję stronę...

  

  

Jerzy Szumski

  

Uwłaszczenie chłopów w północno-wschodniej części Królestwa Polskiego 1846–1871.

  

Białystok 2002. – 294 s.

  

  

  

Dnia 2 marca 1864 roku car Aleksander II podpisał, opracowane przez uznawanego w rosyjskich kołach rządowych za liberała wiceministra spraw wewnętrznych Mikołaja Milutina, cztery ukazy. Trzy z nich, a mianowicie: O urządzeniu włościan, O Komisji Likwidacyjnej, O sposobie wprowadzenia w wykonanie nowych ustaw, O włościanach dotyczyły uwłaszczenia chłopów w Królestwie Polskim. Czwarty ukaz O urządzeniu gmin wiejskich wprowadzał w Królestwie samorząd gminny. Zapoczątkowane tymi aktami procesy miały niewątpliwie niezwykle istotne i dalekosiężne konsekwencje ekonomiczne i społeczne. Niebagatelne były też następstwa polityczne ukazów zwłaszcza w kontekście sprawy narodowej i to nie tylko w okresie powstania styczniowego. Skutki uwłaszczenia w sferze gospodarczej i społecznej ujawniły się stosunkowo szybko i to zarówno w odnie- sieniu do stanu chłopskiego jak i ziemiaństwa. Znacznie wolniej postępowały przemiany w świadomości chłopskiej, ale i one dały się zauważyć jeszcze w XIX wieku. Mimo szeregu niekonsekwencji i niejasności, a także słabych stron, całość reform uwłaszczeniowych pociągała za sobą wręcz przełomowe zmiany i to nie tylko na wsi.

Problematyka uwłaszczenia chłopów w Królestwie Polskim w historiografii spotykała się w niektórych okresach z dużym zainteresowaniem. Nie można jednak stwierdzić tego w odniesieniu do lat ostatnich. Generalnie, jak na fakt o tak zasadniczym znaczeniu dla niejednego pokolenia naszego społeczeństwa przede wszystkim w sferze gospodarczej i społecznej, zainteresowanie tą tematyką (trzeba przyznać, że niełatwą) jest obecnie niewielkie. Dlatego stan badań trudno uznać za zadawalający, w szczególności jeśli chodzi o historiografię naszego regionu. A przecież otwarcie archiwów u naszych wschodnich sąsiadów stwarza nowe możliwości, znacznie większe niż w czasie, gdy badania swe prowadził Jerzy Szumski.

Omawiana publikacja jest skróconą i uzupełnioną wersją rozprawy doktorskiej przygotowanej przez Jerzego Szumskiego, archiwistę i historyka, wieloletniego pracownika Archiwum Państwowego w Białymstoku, na seminarium doktoranckim profesora Stefana Kieniewicza na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Powyższe szczegóły są istotne, albowiem decydują w znacznej mierze o charakterze, stylu i wartości studium. Już nazwisko promotora, jednego z najwybitniejszych znawców epoki rozbiorowej, a także recenzentów, między innymi profesorów Krzysztofa Groniowskiego i Juliusza Łukasiewicza, są gwarancją wysokiego poziomu pracy. Także to, że autor jest nie tylko historykiem, ale i doświadczonym archiwistą, sprawia, iż mamy do czynienia z publikacją opartą w dużej mierze o źródła archiwalne, które są rozproszone w zbiorach wielu, nie tylko polskich, archiwów. Samo przeprowadzenie kwerendy, a także wykorzystanie takiego materiału nie było wcale łatwe i wymagało dużego nakładu pracy. Jednak dzięki temu rozprawa zyskała, bowiem odzwierciedla niezwykle skomplikowany obraz wsi w okresach przed- i pouwłasz- czeniowym, co pozwala na formułowanie nowych oraz weryfikację dotychczasowych wniosków i ocen.

Praca obejmuje okres od 1846 do 1871 roku i ma układ rzeczowo-chronologiczny. Jerzy Szumski wyodrębnił i rozwinął problematykę występowania elementów gospodarki kapitalistycznej w rolnictwie do roku 1864, struktury agrarnej wsi w okresach przed i po uwłaszczeniu oraz realizacji reformy.

Jak wiadomo, w roku 1846 car Mikołaj I podpisał ukaz o powinnościach chłopów z dóbr prywatnych, który przyznawał im nieusuwalność z gruntu, co w ograniczonym stopniu wpłynęło na zachodzące procesy na wsi. Natomiast do 1871 roku weszły w życie najważniejsze przepisy ukazu uwłaszczeniowego. Autor w swych rozważaniach niekiedy wychodzi poza ramy czasowe podane w tytule. Pod względem terytorialnym publikacja dotyczy obszaru guberni augustowskiej oraz powiatów ostrołęckiego i pułtuskiego guberni płockiej. Tereny te w roku 1867 weszły niemal w całości w skład guberni łomżyńskiej i suwalskiej. W celach porównawczych J. Szumski podaje też informacje, odnoszące się do całego lub innych terenów Królestwa, a także sąsiednich guberni cesarstwa.

W rozdziale pierwszym „Dwór” i podrozdziale „Własność ziemska” autor scharakteryzował i przedstawił dobra ziemskie, publiczne i prywatne, oraz ich strukturę jeszcze sprzed 1864 roku, wychwytując przy tym różnice między Suwalszczyzną a Łom- żyńskiem. Wskazał tu na znaczenie dóbr rządowych, w tym tworzonych z nich majoratów na terenie późniejszej guberni suwalskiej. W tej części pracy zawarte są ciekawe informacje o poszczególnych dobrach, choćby Freda, Wiejsieje, Zyple, o ich właścicielach, wśród których pojawiają się arystokratyczne i inne znaczące w tamtym okresie nazwiska, o ziemiaństwie pochodzenia niemieckiego i tatarskiego, a także o właścicielach ziemskich – Żydach, mieszczanach i inteligentach. Do interesujących należą fragmenty o poziomie umysłowym ziemiaństwa, jego wykształceniu, wiedzy fachowej na temat rolnictwa oraz aktywności na tym polu. Trzeba przyznać, że w rozważaniach tych nie ma wielu pozytywów. Mniej uwagi autor poświęcił własności drobnoszlacheckiej. W podrozdziale „Gospodarstwo folwarczne” opisał krótko warunki glebowe omawianych terenów, a więcej miejsca poświęcił na przedstawienie systemów uprawy roli i zasięgu pozytywnych zmian w tym zakresie, a więc przechodzenia na płodozmian. Pisząc o mechanizacji, wspomniał o wytwórniach maszyn rolniczych w Dowspudzie i Hucie Sztabińskiej. Następnie scharakteryzował produkcję roślinną, hodowlę zwierząt, a także poziom przemysłu rolno-spożywczego w gospodarstwach folwarcznych. Sytuacja w tych dziedzinach decydowała o ich towarowości, a co za tym idzie o dochodach ziemiaństwa. I tutaj autor stwierdził, że na ziemiach północno-wschodnich gospodarkę folwarczną cechowała, z pewnymi wyjątkami, niska towarowość i dochodowość, która pozostawała w tyle za przodującymi regionami Królestwa Polskiego.

W rozdziale drugim „Wieś” J. Szumski przedstawił najpierw chłopski stan posiadania po ogłoszeniu ukazu z 7 czerwca 1846 roku. Zwrócił uwagę, że powodem jego kurczenia się były prowadzone po tej dacie rugi, powstawanie pustek i regulacje, które polegały na komasacji gruntów folwarcznych i wiejskich. Wprawdzie te ostatnie mogły powodować zwiększenie powierzchni gruntów chłopskich, ale z reguły były to grunty gorszej jakości niż te, przejęte przez folwarki. Z kolei do zwiększania chłopskiego stanu posiadania przyczyniało się zakładanie kolonii na gruntach dworskich.

Osadnikami na terenie guberni augustowskiej byli chłopi z Prus, mieszkańcy Królestwa, niekiedy miejscowi chłopi, także Żydzi i co najbardziej specyficzne Rosjanie staroobrzędowcy. Zdaniem autora, skutki tych procesów, w tym zaawansowanie reformy czynszowej i likwidacji pańszczyzny, nie były tu tak widoczne, jak na innych terenach Królestwa. Natomiast korzystniej przedstawiała się, zwłaszcza na Suwalszczyźnie, struktura obszarowa gospodarstw chłopskich, która cechowała się licznym występowaniem dużych osad. Jeśli do tego dodać stosunkowo niską pańszczyznę, mniejsze daniny w naturze, umiarkowaną wysokość czynszu, serwituty, to warunki bytowe chłopów, gospodarzy, były właśnie na Suwalszczyźnie najlepsze. Autor potwierdza, pochodzące z połowy XIX wieku i późniejsze, opinie o zamożności, zwłaszcza, ale nie tylko, litewskich chłopów. Pisze tu, że gospodarstwa czerpały spore dochody z uprawy lnu, hodowli i dodatkowego zarobkowania w rolnictwie i poza rolnictwem, a więc z wyrębu lasu i transportu drewna, zatrudniania się przy budowie Kanału Augustowskiego, później linii kolejowych, a także z tkactwa, bartnictwa, furmanienia oraz przemytu. J. Szumski zauważył, że jeszcze przed uwłaszczeniem chłopi uczestniczyli w wymianie rynkowej, a nawet, choć sporadycznie, w handlu nieruchomościami miejskimi i udzielaniu kredytu pod zastaw nieruchomości. Także już wtedy stosunkowo swobodny obrót ziemią objął pewną część gospodarstw chłopskich. O tym, że takie zjawisko nie było marginalnym, świadczą zapisy w księgach hipotecznych i notarialnych, wytworzonych w Suwałkach, a przechowywanych obecnie w Archiwum Państwowym w Suwałkach.

W rozdziale drugim nader ciekawy jest fragment o ludności bezrolnej i jej grupach. Na uwagę zasługuje (wprawdzie krótki, ale ważny) fragment o stosunku chłopów do powstania styczniowego. Autor pisze też, o okresie poprzedzającym powstanie, w którym dochodziło do niepokojów na wsi i niemal masowych, ale na ogół pozbawionych agresji wystąpień chłopów przeciwko pańszczyźnie. I to gubernia augustowska, a właściwie Suwalszczyzna (głównie powiat mariampolski), stała się w Królestwie głównym ośrodkiem tego fermentu, choć pańszczyzna była tu najniższa. Krótko J. Szumski naświetlił próby realizacji dekretów uwłaszczeniowych powstańczego Rządu Narodowego na terenie guberni augustowskiej. W rozważaniach o zaangażowaniu chłopów w powstanie wskazał na to, że choć ich większość nastawiła się na przetrwanie tego okresu bez większych kłopotów oraz strat i na obszarze tej guberni stanowili oni zdecydowanie mniejszość represjonowanych, to były tereny (szczególnie powiat mariampolski, a więc dotyczyło to Litwinów, a także powiaty augustowski i kalwaryjski), gdzie włościanie, zwłaszcza z dóbr rządowych, bardziej zdecydowanie wsparli powstanie.

Rozdział trzeci publikacji, najważniejszy i najdłuższy, traktuje o realizacji reformy uwłaszczeniowej. Na wstępie autor krótko pisze o opracowaniu ukazów i ich treści, a także o sposobach i okolicznościach ich ogłaszania oraz o reakcjach mieszkańców augustowskiego na to posunięcie. Natomiast w kolejnym podrozdziale większy fragment dotyczy władz włościańskich, które utworzone zostały do realizacji reformy. Chodzi tu głównie o komisarzy oraz komisje do spraw włościańskich. Pisząc o kształcie, reorganizacjach, składzie osobowym i funkcjonowaniu tych organów J. Szumski zaznacza, iż wykonawcami ich decyzji miały być władze wojenno-policyjne. We współdziałaniu obu struktur pojawiały się zatargi, a władze włościańskie w swej działalności zostały wręcz ograniczone przez organy wojenno-policyjne, podległe Michałowi Murawiewowi, który wywarł duży wpływ na realizację reformy. Trzeba tu podkreślić za autorem, że aparat włościański stanowił pierwszą sporą grupę urzędników rosyjskich, którzy podjęli działalność w Królestwie Polskim jeszcze w warunkach autonomii. Struktura ta powołana doraźnie istniała aż do pierwszej wojny światowej.

Oczywiście, w fazie wykonania ukazów ujawniły się ich słabe strony i poważne problemy w regulowaniu szeregu spraw. J. Szumski sporo miejsca poświęca wyłączeniom całkowitym lub częściowym z uwłaszczenia pewnych grup ludności wiejskiej. Wśród nich znaleźli się ci, którzy nie zostali uznani za chłopów, bo nie zajmowali się rolnictwem, chłopi mający osady rolne, ale bez własnych budynków, część bezrolnych, komorników, służby folwarcznej, parobków. Działania władz włościańskich w tym zakresie charakteryzowały się dowolnością i przypadkowością, a konsekwencje tego były negatywne dla bezpośrednio zainteresowanych, subiektywnie pozytywne dla właścicieli ziemskich i chłopów-gospodarzy.

Kolejnym elementem realizacji reformy było przywrócenie wsi pustek (gruntów pozostałych po wyrugowanych chłopach, które przyłączono do folwarków lub pozostawiono w dyspozycji dworu) oraz gruntów otrzymanych z tytułu rekompensaty za niekorzystne regulacje (zamiany). Okazało się, że w guberni suwalskiej pustek wykryto stosunkowo niewiele, a dużą ich część przyznano chłopom-gospodarzom, a nie biedniejszym, co zwiększyło rozwarstwienie wsi. Natomiast prośby chłopów o rewizje regulacji przeduwłaszczeniowych rzadko załatwiano po ich myśli.

Z kolei omawiając skomplikowaną problematykę uwłaszczenia bezrolnych, J. Szumski zauważył, że w tej kategorii mieszkańców wsi większe szanse na uwłaszczenie mieli bezrolni w dobrach rządowych aniżeli w prywatnych. Również ich osady w dobrach rządowych, a także w majorackich, były większe niż w prywatnych. W porównaniu z przeciętną w guberniach Królestwa właśnie na Suwalszczyźnie uwłaszczono najwięcej bezrolnych w majątkach rządowych. W wyniku tego procesu wyodrębniło się sporo wsi i przysiółków (na przykład tylko w powiecie suwalskim 21), co autor potraktował jako szczególną formę osadnictwa. Do identycznego rezultatu prowadziło także nadzielenie bezrolnych. I tu gubernia suwalska przodowała, do 1 sierpnia 1869 roku powstało dzięki temu 258 przysiółków i wsi przeważnie o rosyjskich nazwach, a największe osady otrzymywali Rosjanie staroobrzędowcy, uprzywilejowani wyraźnie przez władze. Warto tu dodać, że ukaz O urządzeniu włościan nie przewidywał nadzielenia bezrolnych i decyzję o tym wypracował w latach 1864–1866 Komitet Urządzający do spraw Królestwa Polskiego. Oczywiście nadziały bezrolnym rozładowały do pewnego stopnia głód ziemi, ale też wpłynęły niekorzystnie na strukturę agrarną wsi po uwłaszczeniu. W porównaniu z przeciętną w guberniach Królestwa właśnie na Suwalszczyźnie uwłaszczono najwięcej bezrolnych w majątkach rządowych.

Na bardzo interesujący i stosunkowo obszerny fragment publikacji składają się rozważania dotyczące serwitutów. Pozwalają one zapoznać się z rodzajami tych uprawnień, podstawami i przesłankami ich przyznawania, nie tylko wynikającymi z zapisów w dokumentach, ale też ze zwyczaju i umowy ustnej oraz z pojawiającymi się na ich tle problemami i zatargami między dworem a wsią. Również likwidacje serwitutów nastręczały niejednokrotnie kłopotów i prowadziły do sporów, bo strony nie zawsze respektowały postanowienia władz włościańskich. Te zresztą dowolnością i wykraczaniem poza ustalenia prawne przy przyznawaniu serwitutów przyczyniały się czasem do występowania tego typu zjawisk. Trudno się więc dziwić, że spory serwitutowe stały się po uwłaszczeniu na wiele lat trwałym elementem życia wsi i dworu oraz źródłem konfliktu między nimi. W podrozdziale tym J. Szumski oczywiście nie pominął kwestii, choć nie omawia ich szeroko, związanych z prawem połowu ryb w wodach graniczących z gruntami wiejskimi. Zaznaczył, że korzystanie z tego przywileju, tak ważnego na terenie Suwalszczyzny z tytułu dużej liczby jezior, również nie przebiegało bez sporów i dopiero wydane w 1880 roku przepisy pozwoliły na dokładne określanie zakresu serwitutu rybołówstwa.

Podsumowując, autor ustalił, wyjaśniając tego przyczyny, że w Królestwie Polskich po reformie uwłaszczeniowej właśnie w guberni suwalskiej najmniej gospodarstw (13 218), także w odsetkach (26 proc. ogólnej liczby gospodarstw), korzystało z serwitutów.

W końcowej części rozdziału czwartego J. Szumski wyjaśnia proces powstawania podstawowych dokumentów, które potwierdzały prawa własności uwłaszczonych i nadzie- lonych chłopów, a mianowicie tabel likwidacyjnych i nadawczych. Działania te rozpoczęto sporządzaniem przez właścicieli dóbr projektów tabel likwidacyjnych. Potem przedstawiciele władz włościańskich przystąpili do ich sprawdzania w obecności mieszkańców wsi, których dokumenty te dotyczyły. Równocześnie komisarze do spraw włościańskich sporządzali tabele likwidacyjne na wsie szlacheckie. Natomiast w roku 1868 również władze włościańskie podjęły zestawianie tabel nadawczych na wsie rządowe, tabel likwidacyjnych miast prywatnych oraz nadawczych miast rządowych. Wreszcie po zatwierdzeniu tabel komisarze wprowadzali je w wykonanie, poprzez wręczenie ich poświadczonych kopii byłym właścicielom oraz wypisów sołtysom. W toku tych wszystkich prac występowały opóźnienia, szczególnie w guberni suwalskiej, dochodziło też do protestów chłopskich. Tabele nadawcze i likwidacyjne, co zauważył autor, wyodrębniły stan włościański o prawnym i samodzielnym bycie oraz stały się podstawą do zmian stosunków agrarnych w okresie późniejszym.

Ostatni rozdział książki poświęcony został wynikom reformy uwłaszczeniowej. I tu J. Szumski pisze o wprowadzonym podatku gruntowym, który stał się właściwie zastępczą formą powinności chłopskich i zamaskowanym ich wykupem. Wysokość podatku była zróżnicowana, a niektórzy chłopi mogli nawet odczuwać wzrost obciążeń w porównaniu z płaconym wcześniej czynszem. Wprawdzie jesienią 1864 roku pierwszą ratę podatku wnoszono w zasadzie bez oporów i zwłoki, ale już w 1865 pojawiły się problemy i zaległości. Doszło do tego, że na gubernię augustowską przypadało wtedy aż 30 proc. zaległości podatkowych z całego Królestwa. W ramach reformy podatków w Kongresówce w 1868 wprowadzono klasyfikację gruntów jako podstawę podatku gruntowego głównego i aż 11 grup stawek dla poszczególnych powiatów. Ten nowy, dość skomplikowany system podatkowy doprowadził do znacznego zróżnicowania wysokości podatków. W rezultacie w guberni suwalskiej najbardziej obciążeni byli chłopi z powiatów mariampolskiego i władysławowskiego, zaś najmniej z sejneńskiego, augustowskiego i suwalskiego. Generalnie jednak podatek gruntowy stanowił niższe obciążenie niż przeduwłaszczeniowa renta. Oczywiście, wpływy z podatku gruntowego zostały przeznaczone na wynagrodzenia likwidacyjne właścicielom dóbr. J. Szumski podaje sposób obliczania wysokości tych wynagrodzeń, czynniki, które decydowały o ich zróżnicowaniu, a także przytacza przykłady ilustrujące to zróżnicowanie. Podkreśla też, że wyna- grodzenie likwidacyjne na Suwalszczyźnie było ogólnie niższe od jego przeciętnej wysokości w Królestwie, wynoszącej 11 rubli 49 kopiejek z morgi gruntu. Trudno się więc dziwić, że szczególnie ziemiaństwo guberni suwalskiej uważało się za pokrzywdzone z powodu niskiego wynagrodzenia, choć rzecz jasna zdarzały się majątki, w których jego wysokość została obliczona w oparciu o kwotę znacznie przekraczającą podaną wyżej średnią.

Na zakończenie autor scharakteryzował sytuację na wsi po reformie i podjął próbę oceny jej wyników. Za najważniejszy element tej oceny uznał przyrost gruntów chłopskich w porównaniu do stanu posiadania w roku 1864. W oparciu o dane źródłowe i literaturę przedmiotu stwierdził, że w guberni suwalskiej przyrost ten był wyjątkowo niski, bo powierzchnia gruntów chłopskich wzrosła zaledwie o 4 proc. (badacze szacują, że w skali całego Królestwa Polskiego odsetek ten wyniósł 7–9 proc.). Autor wyjaśnił oczywiście przyczyny tego stanu rzeczy i w dalszej kolejności przedstawił oficjalne dane statystyczne o ilości i strukturze obszarowej gospodarstw chłopskich w guberniach suwalskiej i łomżyńskiej, w zestawieniu z danymi dotyczącymi Królestwa. Według nich, mimo znacznej liczby gospodarstw karłowatych, czyli o powierzchni do 3 mórg, średnia powierzchnia gospodarstwa na terenie guberni suwalskiej była stosunkowo wysoka i wynosiła 21,6 morgi (w Królestwie 13,6 morgi), głównie dlatego, że powierzchnia ponad połowy gospodarstw przekraczała 15 mórg. Autor, podważając przydatność oficjalnych danych do badań nad strukturą własności chłopskiej, zadał sobie trud określenia (na podstawie przeanalizowanych blisko 400 tabel nadawczych dla wsi powiatów suwalskiego i ostrowskiego) struktury własności chłopskiej około 1870 roku. Interesujące, że choć w wyniku reformy uwłaszczeniowej wzrosła liczba właściwie tylko gospodarstw karłowatych (do 3 mórg) i małorolnych (od 3 do 9 mórg), a gospodarstwa niesamowystarczalne (w opinii badaczy te o powierzchni do 20 mórg) stanowiły w powiecie suwalskim 50 proc. ogółu gospodarstw i obejmowały 15 proc. gruntów, to największą rolę w tym powiecie pod względem liczebności i obszaru odgrywały gospodarstwa duże (o powierzchni ponad 30 mórg), bo było ich ponad 30 proc. ogólnej liczby gospodarstw i dysponowały one 60 proc. ogólnego areału gruntów. Autor pokusił się też o przedstawienie w formie tabel struktury własności chłopskiej we wsiach, należących przed uwłaszczeniem do niektórych dóbr prywatnych, majątków rządowych i majoratów. I tu odnajdujemy takie majątki, jak: Lejpuny, Giełgudyszki Niższe, Kadaryszki, Sejwy, Czostków, Maćków, Pruska Tajno i Zaboryszki z terenu dawnej guberni suwalskiej. Z zestawień tych między innymi wynika, że w guberni suwalskiej struktura własności chłopskiej w dobrach prywatnych, a szczególnie w rządowych i majorackich, przedstawiała się bez wątpienia korzystniej niż w guberni łomżyńskiej (mniej było gospodarstw niesamodzielnych, a także karłowatych i małorolnych, przeważały pod względem liczebnym i obszarowym gospodarstwa duże, bogate).

W końcowej części rozdziału czwartego J. Szumski scharakteryzował sytuację ziemiaństwa po zakończeniu realizacji reformy uwłaszczeniowej. Rzeczywiście, zwłaszcza z powodu braku rąk do pracy i środków finansowych, ziemiaństwo przeżywało duże trudności gospodarcze, a otrzymywane wynagrodzenie likwidacyjne niewiele pomagało. Dopiero lata siedemdziesiąte XIX wieku przyniosły poprawę głównie z powodu pomyślnej koniunktury na zboże i drewno. Autor zaznaczył, że już w latach sześćdziesiątych rozpoczęły się parcelacje majątków ziemskich, a nabywcami działek byli chłopi i drobna szlachta, jednakże zaawansowanie tego procesu w guberni suwalskiej było niewielkie. Dodał także, iż problemy majątków rzutowały negatywnie na położenie materialne uboższej części mieszkańców wsi.

W zakończeniu Jerzy Szumski uznał po części za słuszne negatywne, ale formułowane z rozsądkiem, oceny reformy uwłaszczeniowej, dotyczące zwłaszcza pozostawienia serwitutów. Również w jego opinii właściciele majątków mieli prawo uważać się za pokrzywdzonych przez reformę. Zyskali na niej oczywiście chłopi, choć korzyści, zdaniem autora, nie były rozłożone równomierne. Ważne było również to, że chłopi uzyskali pełną własność ziemi, choć były jej pewne prawne ograniczenia. Uwłaszczenie uruchomiło skomplikowane i długofalowe procesy przemian w świadomości chłopskiej. Zjawiska te w guberni suwalskiej szczególnie wyraźnie uwidoczniły się w litewskim ruchu odrodzenia narodowego, bo właśnie litewscy chłopi stali się jego społecznym fundamentem.

Publikacja o uwłaszczeniu chłopów została uzupełniona aneksem, który zawiera kilkadziesiąt nazwisk członków komisji włościańskich z lat 1864–1870. W licznych przypisach i imponującej bibliografii J. Szumski zamieszcza szereg zespołów archiwalnych ze zbiorów kilku archiwów krajowych i dwóch zagranicznych. Autor przy pisaniu rozprawy skorzystał też z kilkudziesięciu publikacji źródłowych, kilkunastu tytułów prasowych i aż około 200 opracowań. Książkę zamykają wykaz skrótów oraz indeks osób i miejscowości. Można oczywiście mieć pewne zastrzeżenia do strony edytorskiej książki, ale też trzeba wyrazić uznanie, że Archiwum Państwowe w Białymstoku zdecydowało się na jej opublikowanie.

Bez wątpienia praca Jerzego Szumskiego jest jedną z najważniejszych publikacji o naszym regionie. Jest ona tym cenniejsza, że dotyczy problematyki niezwykle złożonej i niechętnie podejmowanej przez historyków. Ukazuje bardzo skomplikowany obraz wsi i dworu na terenach północno-wschodnich Królestwa Polskiego na przestrzeni około ćwierćwiecza, przed i po powstaniu styczniowym. Wyrażane w niej wnioski i sądy, zamieszczane przeważnie w zakończeniu każdego podrozdziału, są przemyślane i oparte o solidne podstawy źródłowe. Książka pozwala przyswoić lub skorygować wiedzę w zakresie pewnych pojęć, które nawet jeśli funkcjonują także wśród historyków, to zdarza się, że bez należytego zrozumienia, a także rozprawia się z pewnymi utartymi i bardzo uproszczonymi poglądami rodem z podręczników szkolnych, a nawet niektórych akademickich.

Publikacja nie jest łatwa w odbiorze, bo powstała z myślą o niezbyt szerokim kręgu czytelników. Jednakże powinni i mogą sięgnąć po nią ci wszyscy, których interesuje wiek XIX w naszym regionie, jego historia społeczno-gospodarcza, a także historia poszczególnych miejscowości. Zapoznanie się z nią, pozwala też lepiej zrozumieć, jaka rzeczywiście była wieś w naszym regionie przed około 150 laty, czym i jak była realizowana reforma uwłaszczeniowa, jakie były jej długofalowe skutki, w tym te, które dają o sobie znać jeszcze dzisiaj.

  

Tadeusz Radziwonowicz

  

  

  


  

do spisu treści

następny artykuł